[DT] Arnoldzdobywca

dzień lenia, ale przecież na naukę też schodzi sporo kcal (prawda?) . Zobaczymy jak uda mi się zredukować bez cardio, bo jakoś nie zanosi się na przełamanie mojej niechęci

Weź się w garść.

na razie zrobiłem cudo na kształt domowego spalacza tłuszczu. Robię kawę z pieprzem cayenne i imbirem. Na prawdę kozak. Muszę jeszcze zakupić kawę sypaną, bo lepiej "kopie" od rozpuszczalnej. W smaku spodziewałem się pawia, a tu psikus, całkiem znośne. I podobno na prawdę dziala :)

No to jeszcze rób te treningi i będzie super ;)

robię przecież :P Zwykle z 4 tygodniowo się udaje. Ferie mam teraz, planuje przez 2 tygodnie robić siłkę codziennie, mam nadzieję, że wszystko wypali. Wolę pakować niż kręcić aeroby, przynajmniej się nie nudzę :P

crossfit rób. albo interwały

Mówię właśnie o aero ;) No, interwały polecam osobiście też, nudzić się nie będziesz na pewno :D

wiem, bo robię od czasu do czasu. Dobra, namówiliście, jutro po śniadaniu pobawię się z 30 minut ze skakanką, potem po połudnu nogi. We wtorek klata+będę pił wódkę w interwałach, w środę nie będę nic jadł, bo wszystko wyrzygam, za to zrobię plecy. A w czwartek może wyskoczę na rower+siłka. Powinno się udać :P

Słuchaweczki w uszy i można biegać ;)

Co Ty ciągle w te wtorki pijesz :D ?