Dziennik treningowy - http://www.sfd.pl/[DT]_Ozzy__Get_big_or_die_trying-t1037943.html
I don't miss workouts, i don't miss meals, because this is what i love to do :)
...
Napisał(a)
Wtedy już byś nie wyglądał tak jak wyglądasz, o to się nie martw
...
Napisał(a)
A jak będziesz myślał że nie nadajesz sie do tegosportu to na pewno dużo nie osiągniesz ;) Żeby były efekty to trzeba chcieć ale naprawde .
...
Napisał(a)
Od towaru byś wyglądał lepiej
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
DZIENNIK http://www.sfd.pl/DT__Chudzi_moga_iśc_na_ryby__by_pilkaPN-t1006905.html
...
Napisał(a)
fajne rady lecą w juniorze
dobra, coby nie było gorzkich żali idę zrobić cardio. Uciąłem też dzisiaj 250g owsianych z kolacji. Na pewno wyrówna się za wczoraj
I wytnę się w tym roku, choćby k***a nie wiem co. Nie ważne jakim kosztem, mogę wejść na VLCD, mogę całe dnie spędzać na bieżni, ale wyciągne tą j**aną kratę spod smalcu
dobra, coby nie było gorzkich żali idę zrobić cardio. Uciąłem też dzisiaj 250g owsianych z kolacji. Na pewno wyrówna się za wczoraj
I wytnę się w tym roku, choćby k***a nie wiem co. Nie ważne jakim kosztem, mogę wejść na VLCD, mogę całe dnie spędzać na bieżni, ale wyciągne tą j**aną kratę spod smalcu
...
Napisał(a)
dobra, kończę lambadę. Na jednej redukcji przejechałem się na powolnym ucinaniu kalorii, teraz też leci do dupy, czas coś zmienić. Po analizie kilku bardziej profesjonalnych dzienników dochodzę do wniosku, że na redukcji po prostu trzeba być głodnym, mniej lub bardziej, ale trzeba. I mogę z tym walczyć-i stać w miejscu do usranej śmierci, albo się z tym pogodzić. Z 3500kcal leci na 2500. Skończę na żenujących kaloriach, ale to nie gra roli, ćwiczę silną wolę i kurczę żołądek
trzeba się pogodzić z tym, że nie jestem klasycznym ekto, i na 3500 robię masę na której się zalewam, a nie redukcję
Kolejne kalorie będę ciął z węgli, bo nie widzę opcji na obcinanie fatu. Tzn. zamienię kiedyś mleko na 0%, czy inne 0,5(mam jeszcze 5 litrów zapasów 2% ), to da mi około 8g fatu dziennie mniej (kolosalna różnica ). Żółtek nie będę wyrzucał, bo uważam to za marnowanie mega zdrowego jedzenia. Aczkolwiek przemyślę zamianę np. 2 jajek na ileśtam twarogu/wpc/kurczka/czegośtam, może to będzie rozwiązanie
cheatów nie przewiduję (który to już raz )
nie planuję się też bawić w IF-a
siłowy-około 4 razy w tygodniu, zależy jak wypadnie praca
Cardio 30minut po siłce, intensywnie
60minut wieczorem codziennie, niska intenyswność. Teraz jest szybki spacer, możliwe, że zamienię na truchtanie
z supli leci kreatyna
5g dnt
10g dt
w spalacze wolałbym się nie bawić-te bezpieczne moim zdaniem można zamienić na 5 minut cardio, a te niebezpieczne są niebezpieczne Ze stymulantów teraz jest kawa, jak nie będę miał co zrobić z hajsem, to ogarnę taurynę/guaranę/koffę/mixa, czy coś, co pomoże funkcjonować. Nic bardziej hardkorowego, bo z moim szczęściem, wyląduję na oiomie
a micha będzie taka. Godziny dosyć luźne
gang-bang czas zacząć
trzeba się pogodzić z tym, że nie jestem klasycznym ekto, i na 3500 robię masę na której się zalewam, a nie redukcję
Kolejne kalorie będę ciął z węgli, bo nie widzę opcji na obcinanie fatu. Tzn. zamienię kiedyś mleko na 0%, czy inne 0,5(mam jeszcze 5 litrów zapasów 2% ), to da mi około 8g fatu dziennie mniej (kolosalna różnica ). Żółtek nie będę wyrzucał, bo uważam to za marnowanie mega zdrowego jedzenia. Aczkolwiek przemyślę zamianę np. 2 jajek na ileśtam twarogu/wpc/kurczka/czegośtam, może to będzie rozwiązanie
cheatów nie przewiduję (który to już raz )
nie planuję się też bawić w IF-a
siłowy-około 4 razy w tygodniu, zależy jak wypadnie praca
Cardio 30minut po siłce, intensywnie
60minut wieczorem codziennie, niska intenyswność. Teraz jest szybki spacer, możliwe, że zamienię na truchtanie
z supli leci kreatyna
5g dnt
10g dt
w spalacze wolałbym się nie bawić-te bezpieczne moim zdaniem można zamienić na 5 minut cardio, a te niebezpieczne są niebezpieczne Ze stymulantów teraz jest kawa, jak nie będę miał co zrobić z hajsem, to ogarnę taurynę/guaranę/koffę/mixa, czy coś, co pomoże funkcjonować. Nic bardziej hardkorowego, bo z moim szczęściem, wyląduję na oiomie
a micha będzie taka. Godziny dosyć luźne
gang-bang czas zacząć
...
Napisał(a)
Powodzenia :D Polecam kwikenergy !
...
Napisał(a)
dzięki
Myślałem nad energonem z AL. Skład wygląda fajnie, a cena jeszcze lepiej ale póki jeszcze funkcjonuję normalnie, to nie ma sensu brać stymulantów. Pewnie w połowie sierpnia już się na coś szarpnę
Myślałem nad energonem z AL. Skład wygląda fajnie, a cena jeszcze lepiej ale póki jeszcze funkcjonuję normalnie, to nie ma sensu brać stymulantów. Pewnie w połowie sierpnia już się na coś szarpnę
...
Napisał(a)
Czesiek mnie zmusił, to porobiłem fotki. Tłusto jest, jak całe życie, to nic nie widać (Chociaż umiejętnie tuszuję to swoim perfekcyjnym pozowaniem ). W każdym razie teraz już coś leci-widzę to i w lustrze i na wadze. Tylko wolno
lecę splitem klata> plecy>barki+łapy>klata>plecy>nogi> repeat. Treningi zajmują jakąś godzinkę+potem zawsze 30 minut cardio. Zwykle pakuję ze 4 razy w tygodniu, zależnie od pracy. Jeśli chodzi o same treningi-nie mam planu, ale mam cele Stwierdziłem, że pindola będę miał między nogami zamiast między pośladkami jeśli:
-wycisnę na płaskiej 2 hantle po 40kg (teraz jest 32,5)
-wycisnę na barki 2 hantle po 30kg (teraz 22,5kg)
-podciągnę się z dowieszonyim 40 kg (teraz 5kg, ale wczoraj próbowałem pierwszy raz dowieszać)
-wezmę w MC 175kg (teraz 140kg)
-usiądę (i wstanę) ze 125kg. To akurat pewnie by się udało, nie próbowałem maxów, ale robię serię po 90kg na 10 reps
dieta 2500kcal, to ciężko progresować, ale liczę, że powyższe cele pękną do października
ogólnie micha w miarę zbilansowana, w 100% czysta (z wyjątkiem tych dni, kiedy czysta w ogóle nie jest. Inaczej niestety nie umiem)
cardio poza tym po treningu leci wieczorem w postaci godziny spaceru-jakieś 8km/h. Jak na taką aktywność w połączeniu z taką kaloryką-poziom spalania smalcu jest beznadziejny. Niedługo dodam rano 30 min cardio na czczo
wymiarów nie mam, kiedyś ogarnę
foto pleców się powtarza, bo ciągle nie umiem przypiąć tego raz a porządnie.
na początku miesiąca pyknął mi rok siłowni
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-08-12 16:07:55
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-08-12 16:08:52
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-08-12 16:09:31
lecę splitem klata> plecy>barki+łapy>klata>plecy>nogi> repeat. Treningi zajmują jakąś godzinkę+potem zawsze 30 minut cardio. Zwykle pakuję ze 4 razy w tygodniu, zależnie od pracy. Jeśli chodzi o same treningi-nie mam planu, ale mam cele Stwierdziłem, że pindola będę miał między nogami zamiast między pośladkami jeśli:
-wycisnę na płaskiej 2 hantle po 40kg (teraz jest 32,5)
-wycisnę na barki 2 hantle po 30kg (teraz 22,5kg)
-podciągnę się z dowieszonyim 40 kg (teraz 5kg, ale wczoraj próbowałem pierwszy raz dowieszać)
-wezmę w MC 175kg (teraz 140kg)
-usiądę (i wstanę) ze 125kg. To akurat pewnie by się udało, nie próbowałem maxów, ale robię serię po 90kg na 10 reps
dieta 2500kcal, to ciężko progresować, ale liczę, że powyższe cele pękną do października
ogólnie micha w miarę zbilansowana, w 100% czysta (z wyjątkiem tych dni, kiedy czysta w ogóle nie jest. Inaczej niestety nie umiem)
cardio poza tym po treningu leci wieczorem w postaci godziny spaceru-jakieś 8km/h. Jak na taką aktywność w połączeniu z taką kaloryką-poziom spalania smalcu jest beznadziejny. Niedługo dodam rano 30 min cardio na czczo
wymiarów nie mam, kiedyś ogarnę
foto pleców się powtarza, bo ciągle nie umiem przypiąć tego raz a porządnie.
na początku miesiąca pyknął mi rok siłowni
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-08-12 16:07:55
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-08-12 16:08:52
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-08-12 16:09:31
...
Napisał(a)
Poprzedni temat
[DT] tomekkurek
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- ...
- 85
Następny temat
Never turn your back on The Ripper s. 1, 18, 51
Polecane artykuły