...
Napisał(a)
dobra, dzisiaj wróciłem, od jutra lecę po staremu.
od poniedziałku moja dieta wyglądała tak:
lody, wódka,makaron z sosem z marketu, kurczak z grilla (żeby było bardziej sportowo ). Wódę przepijałem colą zero. Nie wiem jak z bilansem, ogólnie, to yebie mnie to
wybawiłem się jak nigdy, polecam wszystkim-zalew sielpia, województwo świętokrzyskie, ośrodek Safari
Muszę wam powiedzieć, że coraz bardziej bawi mnie pojęcie formy na lato. Nudzi mnie już liczenie kalorii i próby trzymania czystej michy, zwłaszcza, że nigdy mi się to nie udaje Zobaczymy, na pewno teraz będę ciął do porządnej kraty, ale myślę, że wszystkie kolejne "cykle" w życiu będą wyglądały: masa do słabej kraty i redukcja do przyzwoitej, w miarę możliwości bez liczenia
edit: Z nudów jednak spróbowałem policzyć ten bilans. Jakieś 4000-4500 kcal, 5000 raczej nie przekroczyłem ani razu, także nie ma tragedii. Głodu nie czułem w ogóle, a jakieś 1500 kcal szło z alkoholu (który raczej nie syci). Także chyba już w miarę kontroluję to, co się dzieje w moim mózgu w kwestii jedzenia-jem jak człowiek i nie jestem ani głodny, ani przejedzony
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-05-28 18:56:08
od poniedziałku moja dieta wyglądała tak:
lody, wódka,makaron z sosem z marketu, kurczak z grilla (żeby było bardziej sportowo ). Wódę przepijałem colą zero. Nie wiem jak z bilansem, ogólnie, to yebie mnie to
wybawiłem się jak nigdy, polecam wszystkim-zalew sielpia, województwo świętokrzyskie, ośrodek Safari
Muszę wam powiedzieć, że coraz bardziej bawi mnie pojęcie formy na lato. Nudzi mnie już liczenie kalorii i próby trzymania czystej michy, zwłaszcza, że nigdy mi się to nie udaje Zobaczymy, na pewno teraz będę ciął do porządnej kraty, ale myślę, że wszystkie kolejne "cykle" w życiu będą wyglądały: masa do słabej kraty i redukcja do przyzwoitej, w miarę możliwości bez liczenia
edit: Z nudów jednak spróbowałem policzyć ten bilans. Jakieś 4000-4500 kcal, 5000 raczej nie przekroczyłem ani razu, także nie ma tragedii. Głodu nie czułem w ogóle, a jakieś 1500 kcal szło z alkoholu (który raczej nie syci). Także chyba już w miarę kontroluję to, co się dzieje w moim mózgu w kwestii jedzenia-jem jak człowiek i nie jestem ani głodny, ani przejedzony
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-05-28 18:56:08
...
Napisał(a)
Jedząc na oko , efekty będą na oko zapamiętaj to żeby później nie było marudzenia że karata / masa nie wygląda tak jak chciałeś.Powodzenia ;)
...
Napisał(a)
teraz jeszcze liczę Ale coraz częściej, kiedy patrzę w lustro jestem całkiem zadowolony z "rozmiaru". Definicja to średnio, ale to poprawię w tym roku. No bo jeśli osiągnę to co chcę, to w założeniu mam wskoczyć na bilans 0.
Zresztą, nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu, na razie to redukcja i bez marudzenia Inne rewelacje, to może kiedyś, a może nie
btw. Na plaży byłem najlepszą dupeczką, pomimo tłustej dupy. Teraz zauważam takie bajery-młodzi faceci mają mnóstwo fatu w dole brzucha. Ogólnie każdy jest suchy na ramionach, plecach, każdym innym miejscu, ale z bębna wisi tyle smalcu, że aż żal patrzeć
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-05-28 21:41:23
Zresztą, nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu, na razie to redukcja i bez marudzenia Inne rewelacje, to może kiedyś, a może nie
btw. Na plaży byłem najlepszą dupeczką, pomimo tłustej dupy. Teraz zauważam takie bajery-młodzi faceci mają mnóstwo fatu w dole brzucha. Ogólnie każdy jest suchy na ramionach, plecach, każdym innym miejscu, ale z bębna wisi tyle smalcu, że aż żal patrzeć
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-05-28 21:41:23
...
Napisał(a)
Co się dziwić jak u 70% młodzieży jedyny sport to "Łomżing" ;)
http://www.sfd.pl/[BLOG]_SnicK__W_drodzę_po_wymarzoną_sylwetkę._-t1081650.html
"Pasja rodzi profesjonalizm, a profesjonalizm daje jakość, jakoś to jest luksus"
...
Napisał(a)
Sorry, nie wyrabiam z życiem osobistym, zawodowym ani sportowym. Nie dam rady na razie prowadzić dziennika. Redukcję kontynuuję, mam nadzieję, że jeszcze w czerwcu się ogarnę i znowu zacznę wypiski. Skrobnę jeszcze plany na dalszą część redukcji
W tym tygodniu po treningu siłowym 20 min bieżnia nachylenie 20stopni, 10 min rowerek
w kolejnym 30 min bieżnia nachylenie 30 st
w następnym jak wyżej+jedna sesja interwałów
w kolejnych tygodniach dodawanie kolejnych sesji interwałów
kiedy będzie 7 sesji będę dodawał poranne cardio na czczo, też po jednej sesji na tydzień
W międzyczasie umrę z głodu
joł :*
W tym tygodniu po treningu siłowym 20 min bieżnia nachylenie 20stopni, 10 min rowerek
w kolejnym 30 min bieżnia nachylenie 30 st
w następnym jak wyżej+jedna sesja interwałów
w kolejnych tygodniach dodawanie kolejnych sesji interwałów
kiedy będzie 7 sesji będę dodawał poranne cardio na czczo, też po jednej sesji na tydzień
W międzyczasie umrę z głodu
joł :*
...
Napisał(a)
skrobnę czo tam u mnie.
Treningi robię, cardio robię mocne, michy nie liczę, w sumie, to jem straszne syfy ed, ale w małych ilościach + zawsze wpada odpowiednio białka
waga leci. Z tym zastrzeżeniem, że leci w górę . Nie byłem na siłce przez około 6 dni ze względu na pracę. Ale na horyzoncie widmo zmian-od poniedziałku nie mieszkam z rodzicami=czysta miska, bo szkoda kasy na gówniane ciasteczka, więcej czasu na wszystko, bo krótszy dojazd. Kurczak, ryż, twaróg, owsiane, więcej nie jem i uj.
w końcu moja dieta będzie wyglądała tak, jak ja bym sobie tego życzył. Tylko raczej nie będę nic pisał na forum-nie będzie internetu Ale przypuszczam, że zastosuję w miarę monodietę u siebie, więc jak się ogarnę, to dodam zarys co i jak
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-06-07 23:30:47
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-06-07 23:47:59
Treningi robię, cardio robię mocne, michy nie liczę, w sumie, to jem straszne syfy ed, ale w małych ilościach + zawsze wpada odpowiednio białka
waga leci. Z tym zastrzeżeniem, że leci w górę . Nie byłem na siłce przez około 6 dni ze względu na pracę. Ale na horyzoncie widmo zmian-od poniedziałku nie mieszkam z rodzicami=czysta miska, bo szkoda kasy na gówniane ciasteczka, więcej czasu na wszystko, bo krótszy dojazd. Kurczak, ryż, twaróg, owsiane, więcej nie jem i uj.
w końcu moja dieta będzie wyglądała tak, jak ja bym sobie tego życzył. Tylko raczej nie będę nic pisał na forum-nie będzie internetu Ale przypuszczam, że zastosuję w miarę monodietę u siebie, więc jak się ogarnę, to dodam zarys co i jak
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-06-07 23:30:47
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-06-07 23:47:59
...
Napisał(a)
siemanko!
Cyknąłem sobie dzisiaj gay-shota, to wstawię. Gdyby ktoś miał wątpliwości, czy forma jest, to jak widać-jest. Ch**owa.
Wrzucam też zrzut z diety, którą mam zamiar trzymać bardzo długo, bo mi odpowiada. Zmienię tylko ser na zwykły kosztem 50gr owsianych
Ostatnio moim jedynym treningiem jest śmiganie kapucyna, bo nie lubię pompować w domu. Ale w czwartek/piątek ogarnę już kasę na karnet i z buta wjeżdżam
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-06-16 12:37:08
Cyknąłem sobie dzisiaj gay-shota, to wstawię. Gdyby ktoś miał wątpliwości, czy forma jest, to jak widać-jest. Ch**owa.
Wrzucam też zrzut z diety, którą mam zamiar trzymać bardzo długo, bo mi odpowiada. Zmienię tylko ser na zwykły kosztem 50gr owsianych
Ostatnio moim jedynym treningiem jest śmiganie kapucyna, bo nie lubię pompować w domu. Ale w czwartek/piątek ogarnę już kasę na karnet i z buta wjeżdżam
Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-06-16 12:37:08
Poprzedni temat
[DT] tomekkurek
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- ...
- 85
Następny temat
Never turn your back on The Ripper s. 1, 18, 51
Polecane artykuły