Podsumowanie
Minęło pół roku, więc czas na pierwsze podsumowanie. Tak jak Obli na początku mojego dziennika napisała należę do Teamu Mission Impossible, które ma z redukcją pod górkę, więc nie musicie przygotowywać sobie szufelek do zbierania szczęk z podłogi. Rewolucji nie będzie, ale za to jest ewolucja.
Wiem, że z moja wytrwałość sprawi, że uda mi się osiągnąć cel, bo dla mnie impossible is nothing.
Podobają mi się zmiany, które zachodzą w moim ciele, chciałabym, żeby zachodziły szybciej, ale cóż czas upłynie i tak.
Czego nauczyłam się tutaj:
- że fajnie mieć wsparcie w innych, dziękuje za każdy wpis dziewczyny!
- posprzątałam w głowie, wiem, że już do końca życia chcąc nie tyć będę musiała pilnować miski i nie dla mnie żadne odstępstwa, ale kocham ten styl życia (są ludzie chorzy na celiakie, którzy nie mogą jeść glutenu, ja jestem chora na otyłość i nie mogę jeść syfu)
- posprzątałam w misce, choć uważałam, że jem zdrowo i pełnowartościowo, tak nie było, ciągle wpadał, a to majonez, a to słodycze, a to pizza teraz to mi się nie zdarza, moja miska jest czysta
- ograniczyłam nabiał, jem go raz-dwa razy w tygodniu, nie pije kawy z mlekiem, choć wydawało mi się to niemożliwe do osiągnięcia
- ograniczyłam alko i pozwalam sobie na niego w wyjątkowych okolicznościach, a nie co weekend
Co dalej?
- jazda z koksem redukcyjnym
- nadal szukam swojego rozkładu i tutaj byłabym wdzięczna za pomoc osób bardziej doświadczonych, bo nie wiem w którą stronę mam iść, ciężko mi dopasować nawet poziom kcal do mojej wagi i aktywności.
- pracuje nad jakością miski, w szczególności różnorodnością ww (korzenne!)
I najważniejsze chce w tym roku ukończyć Triathlon na dystansie 1/4 Iroman (pływanie 1km, rower 40km, bieg 10km).
Mam trochę czasu, bo jest kilka terminów rożnych zawodów (celuje w sierpień), jednak rozsądnie myśląc nie mogę ważyć ok 85kg, tylko troszku mniej, więc będę walczyć mocno o efekt redukcyjny. Z związku z powyższym na pewno w najbliższym czasie pojawi się więcej treningów biegowych, no i basen. Uwielbiam mieć cel sportowy od razu się lepiej trenuje!
nie mogę trenować tylko i wyłącznie dla redukcji, bo z racji oporu mojego materiału (3kg w 6 miesięcy?, inni potrafią tyle w dwa dni zrzucić
) szybko bym się wypaliła.
No a teraz czas na to na co wszyscy czekają: foty :) ostatnia fota da mojej motywacji, jak się człek dobrze przyjrzy to jest szansa, na V z
wąską talią
Ogień!