Przyjdzie nowe grono moderatorskie to może doradzi mi co mam zrobić/zmienić, by popchnąć redukcję do przodu, jak będzie trza to mogę zmienić i trening i rozkład.Choć trening bardzo mi się podoba, ale nie wiedziałam, że są w nim długie przerwy
nie lubię siedzieć na pakerni dłużej niż 1h a dzisiejszy trening walnęłam w coś koło 30-40 minut....
Koń pociągowy?
tak nazywał mnie mój trener MTB
Halina skąd wiedziałaś? twierdził, że jestem typem poruszającym się ruchem jednostajnie przyspieszonym niezależnie, czy dystans to 20 czy 120 km
czytałam dziennik Reziolki, stąd mój wcześniejszy pomysł na Lowcarb.......
Dzień 2
1. wyciskanie klatka płasko 4x8 35/37,5/37,/37,5 (na więcej nie było szans, przez bolący łokieć)
2. opuszczanie/ podciaganie 8 x 3 (na siłowni na której byłam nie ma gum, dzisiaj wyjątkowo na maszynie z przeciwwagą 60kg - leszcz)
3.
wyciSkanie na barki 4x8 20/25/25 (mniej bolał łokieć ze sztangą niż ze sztangielkami)
4. wiosło sztangielka w opadzie tulowia 3x8 20/22,5/22,5 (lubię to ćwiczenie)
5. shoulder box 3x 6 3/4/5 (ćwiczyłam w domu na sucho, ale i tak zapomniałam kolejność
pamięć kinetyczna to nie moja mocna strona
, ale czułam już potencjał tego ćwiczenia)
Miska: ok.
Posiłki: owsiane, bób, whey, mozzarella, kurak z mlekiem
1 792,4 kcal b: 148,8 g (33,2%) w: 153,5 g (34,2%) t: 64,8 g (32,6%)
Warzywa nieliczone około 0.5 kg
Zmieniony przez - terefere83 w dniu 2015-02-28 22:01:40