redukcja terefere

POMIARY

Jestem przed @ i czuję się już trochę opuchnięta, a mimo to...... takie spadki... jeszcze 3cm i hula hop na biodra przestanie pasować korelacja między wagą, a wymiarami chyba zawsze pozostanie już dla mnie zagadką

Ogień!



Zmieniony przez - terefere83 w dniu 2015-03-14 12:51:34




Zmieniony przez - terefere83 w dniu 2015-03-14 12:54:33

Gdzie te pomiary? poka pokaaa..

Aaaa już widzę :D Kurcze 15cm w brzuszku.. Podziwiam :D Super

Zmieniony przez - LenaAdams w dniu 2015-03-14 12:55:40

O, ale fajnie!

Super!!!! Też tak chce

DNT

Dzięki dziewczyny kupę pracy jeszcze przede mną, więc nie chowajcie pomponów

Dzień rowerowania i ładowania kcal (miało być ładowanie ww, ale parmezan wygrał z moją silną wolą i wyszło ładowanie tłuszczem bardziej). W planie 50km na kole, niestety w ciężkich deszczowo-zimnych warunkach, więc będzie połączenie cardio z krioterapią pupy i ud

Miska: węgle robią fajnie błogo w głowie....
Posiłki: owsiane, mleko, i klasyka - makaron z mielonym i serami
Zapewne w czasie rowerowania wpadną musy owocowego dla bobasów, no i może kiełba z ogniska.

UWAGA!!!! WRAŻLIWI PROSZĘ NIE PACZEĆ NIŻEJ

Dodano: 2 800,2 kcal 185,0 g B 201,5 g W 139,4 g T

Ogień!


Zmieniony przez - terefere83 w dniu 2015-03-14 17:47:30

DNT

Cheat day fajny jest i dla głowy i dla brzuszka. Wczorajsze rowerowanie udało się jak zwykle dobrze i jak zwykle jedna myśl towarzyszyła mi na każdym podjeździe "muszę być lżejsza". Wpadło ok 50 km, może ciut więcej, jednak tempo i przewyższenia dały mi trochę w kość, a raczej w mięśnie, szczególnie w czwórki

Aktywność dzisiejsza: godzina rowerowania, bo musiałam do doma dojechać szczerze, to ledwo dojechałam, babcie z rowerami z koszyczkami na zakupy mnie wyprzedzały a każdy podjazd (a mam ich parę na trasie) to była masakra

Miska:ok, trochę więcej białka wpadło
Rozkład: 140B, 120W, 60T
Posiłki: owsiane, mielone z ziemniakami, kanapki z jajkiem i łososiem
Warzywa: ok 1kg
dostarczono 1 699,1 kcal b: 157,5 g (37,1%) w: 117,9 g (27,8%) t: 66,4 g (35,2%)

Ogień!

DT

Nogi jeszcze zmęczone, więc poszła dzisiaj góra, mniej sił, u mnie norma przed @

Dzień 2
1. wyciskanie klatka płasko 4x8 35/40/40/40/40 (x6) było 35/39/40/40/44(x5)
2. podciąganie na maszynie z przeciwagą 8 x 3 60/55/50/55/60/60/60/60 (siłka bez gum)
3. wyciskanie na barki 4x8 10/10/10 było 10/12/12/12 (regres, ale dzisiaj nie było szans na więcej)
4. wiosło sztangielka w opadzie tulowia 3x8 22,5/22,5/22,5 było 20/22/24 (lubię to ćwiczenie bardzo)
5. shoulder box 3x 6 4/5/5 było 4/5/4 (ale niepełna wersja, bo nie umiem tego zapamiętać)

+brzuch

Miska: trochę przewalona, ale mleko prosto od krowy pycha!
Posiłki: owsiane, ser z mlekiem, zupa warzywna, kurak z warzywami, gofry (tzn owsiane pieczone w gofrownicy, niech będzie odmiana)
Warzywa nieliczone: ok. 0,5 kg
dostarczono 1 664,0 kcal b: 146,2 g (35,1%) w: 114,1 g (27,4%) t: 69,2 g (37,4%)
pozostało -84,0 kcal b: -6,2 g w: 5,9 g t: -9,2 g

Ogień!

DNT

Czuje zmęczenie z okazji przesilenia wiosennego

Aktywność: rolki żwawo 6km (nie samą sztangą człek żyje na wiosnę)

Miska: niedojedzona, bo zabrakło czasu na kolacje
Posiłki: jajecznica, kanapki z jajem i rybą, ogórkowa, kurak z warzywami, jogurt z ksylitolem, mleko
Warzywa nieliczone: ok 1kg
dostarczono 1 404,7 kcal b: 136,3 g (37,9%) w: 92,6 g (25,8%) t: 57,9 g (36,3%)
pozostało 175,3 kcal b: 3,8 g w: 27,4 g t: 2,1 g

Ogień!

DNT

Za ładna pogoda, by siedzieć na siłce, muszę się nacieszyć wiosną.

Aktywność: ok 50km rowerowania - szosa - żwawo

Miska: rozjechana
Posiłki: owsiane, owsiane, soczewica z marchewką, indyk z kaszą, owsiane
Warzywa nieliczone: bardzo mało
dostarczono 1 785,8 kcal b: 106,3 g (23,8%) w: 247,3 g (55,4%) t: 41,3 g (20,8%)
pozostało -205,8 kcal b: 33,7 g w: -127,3 g t: 18,7 g

Ogień!

DT
Zmieniłam kolejność dni ćwiczeń, ale chciałam atakować zmęczonych czwórek setką przysiadów. Mały błąd i kontuzja gotowa, a sezon się rozkręca.

Przyszła @, więc regres.

Dzień 3
1. wyciskanie suwnicy nogi wyzej 2x25 50kg 2x50 30 było 40 (podoba mi się pompa po)
2. uginanie nog 2x 25 2x50 25/20 (ok, jakoś leci)
3. duck walk (chodzenie w przykucu ) 1x100 kroków (nie jest źle)
4. pompki 3x10-15 5/5/5 było 8/5/5 (i znowu ból w łokciu)

Miska: kcal, ok, mniej białka, więcej węgli, dużo ryb
Posiłki: owsiane, kanapki z rybą i jajem, kurak z ryżem, kanapki z rybą
dostarczono 1 603,4 kcal b: 123,3 g (30,8%) w: 140,5 g (35,1%) t: 60,9 g (34,2%)
pozostało -23,4 kcal b: 16,7 g w: -20,5 g t: -0,9 g
Warzywa nieliczone: ok. 0,5kg

Ogień!