Fedor po wygranej buczy , on pokory cię nauczy %-)

GSP juz mnie niczym chyba nie zaskoczy....
Boks trenuje z freddim roachem
zapasy z drużyną olimpijską
a BJJ z ROGEREM GRACIE!
WTF czy można dobrać lepszy skład do campu?! Chyba tylko ernesto hoosta żeby troche kicka potrenować xD
Masakra
WAR GSP

Andrzej Arlovski też trenował boks z Freddiem

Ten Takada z Bernardo z 270-tej... myślałem że Crocop Takada to najnudniejsza walka, jak bardzo się myliłem . Powinno się stosować nazewnictwo, gdy ktoś sam kładzie się na ziemie przed uderzeniem przez przeciwnika, "na takade". Te Taje z tej samej strony ogień to chyba grane nie było? Chamakolej pewnie widziałeś,ale jako miłośnik prajda także, gwoli przypomnienia



też marzy mi się powrót Prajdu,ale czego by o UFC nie powiedzieć, to przesiew tam jest mega ,wraz z tym i poziom rzecz jasna. W ogóle polecam filmiki machinemen-a

Lord Ale co by nie powiedzieć AA my boks do***any:P

Bullet jak się już weźmiesz za tabate, to polecam to:http://www.speedbagforum.com/timer.html zegar m.in do tego.Kiedyś (nie pamietam w jakim dziale) tu na sfd,czytałem o tej tabacie, ale przy mojej obecnej wytrzymałości to mógłbym przy tym "zejść" więc podziękowałem.

Co do interwałów do polecam także https://www.sfd.pl/Interwałowe_piekło_-_kondycja/wytrzymałość_-_tylko_dla_hardcore_owców.-t422188.html

Na 1 stacji robię skok przez worek, na 3 zamiast kombinacji zarzut hantla z wyciśnięciem nad głowę. Efekty zadowalające ale po 3 rundzie ledwo stoję na nogach(to znaczy że dobry trening ).

Co do Pride vs UFC to Pride stawiał przed wszystkim na show więc można się było spodziewać freak fightów w UFC zaś niema miejsca dla postaci medialnych bez umiejętności na wysoki poziomie. Poziom walki nade wszystko jednak myślę że w tej rywalizacji Pride deklasuje UFC ale to kwesta gustu także.


Co do Dymka to wymówka że klub masz 20km od siebie to nie wytłumaczenie. Sam na dojazd tracę praktycznie cały dzień bo wyjeżdżam o 15 wracam o 20. Weź się za trening jak najszybciej bo za rok jak będzie zaczynał to będziesz żałował że nie rozpocząłeś rok wcześniej.

Zmieniony przez - chamakolej w dniu 2010-11-26 18:45:30

niema miejsca dla postaci medialnych bez umiejętności na wysoki poziomie.










Ale zgadzam się, że zazwyczaj jednak jakieś tam wcześniej wyznaczone standardy trzymają.

Na początku za takiego miałem Lesnara

Wyjątek potwierdza regułę. Co do Toneya to nie do końca masz rację bo w boksie swoje osiągnął a boks to płaszczyzna która zawiera się w mma

Co mu dał boks jak po 10 sekundach był grubym człowiekiem na plecach.

UFC frikszoły tym się różnią, że w USA to jakoś 'pudrują', freak musi albo mieć jakieś osiągnięcia, albo być sztucznie nadmuchany przez jakieś śmiechu warte walki jak ze staruszkiem Abottem.

Japońce bez żenady się przyznają, że chcą oglądać 170 kilowego Zulu bo jest 170 kilowym Zulu, albo Carasa Juniora bo wyłazi w masce i nie trzeba nic szczególnego wymyślać, tylko dla kolorytu.

Przynajmniej ja tak to widzę.