W ryj trzasnąć chama?Nie...Najpierw otwórzmy nowego spama;-)***C/S SPAM***

jak skończysz studia w czerwcu? licencjat znaczy?

znaczy się licencjat

ty masz Saida chociaż jakieś perspektywy pracy po studiach nie to co ja mgr pedadog:P bez szans pracy w zawodzie

Saida jeszcze nie tak dawno by móc iść na studium oficerskie trzeba było mieć mgr lub stopień rownorzędny.
Natomiast albo od tego roku albo od 2011 mieli wprowadzić możliwosc zdawania do studium po licencjacie/inżynierze(mieli bo poza korpusami medycznymi nabór dla cywili został wstrzymany )

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2010-09-09 21:56:38

Kurs doskonalenia techniki jazdy i bezpieczeństwa jazdy każdemu kierowcy bym polecił.Uczy pokory wszystkich samozwańczych "mistrzów kierownicy".Też myśłałem,ze dobrze jeżdżę,do zaczęcia takiego szkolenia...

Kurs doskonalenia techniki jazdy i bezpieczeństwa jazdy każdemu kierowcy bym polecił.

Mógłbyś powiedzieć coś więcej o co w tym chodzi? W sumie niedawno prawko zdałem, także jakieś tego typu kursy mnie nie interesują chwilowo ale może w przyszłości...

niestety u nas wszystkie fajne sporty są drogie i trzeba się ponapinać finansowo,żeby czegoś zasmakować,jeśli ktoś nie zarabia dobrze powyżej średniej krajowej.Tak samo jest z lataniem na paralotni.Sam kurs to pikuś.Potem potrzebny jest sprzęt niezbyt tani(no chyba,że kupi się używany,ale z dobrego źródła),wyjazdy,które mało nie kosztują,no i czas.

No ja robiłem np. kurs na patent motorowodny to wypożyczenie dobrej motoróweczki czasem kosztuje więcej, niż cały kurs .

Zmieniony przez - d0l4r99 w dniu 2010-09-09 23:18:16

Na kursie uczą od podstaw.Od zajęcia prawidłowej postawy za kierownicą,poprzez ułożenie rąk na kierownicy i tłumaczą dlaczego powinno się mieć zawsze dwie ręce na kierownicy,nie licząc momentu zmiany biegów.Potem przechodzi się do robienia slalomów i nauki szybkiego krecenia kierownicą,co przydaje się w nagłych sytuacjach,gdy musisz gwałtownie uniknąć przeszkody.Potem uczysz się właśnie omijania nagłej przeszkody(nie trzeba się bać,bo są to kostki ze słomy,gąbki i najwyżej się kupka kostek rozpieprzy),rozpędzasz auto do 50-60 km/h i przed przeszkodą musisz gwałtownie zahamować,oraz ominąć przeszkodę mieszcząc się w torze jazdy.Do tego dochodzi nauka jak pokonywać zakręty i obierać najbardziej ekonomiczny tor jazdy w nich.Uczysz się teoretycznie i w praktyce o nadsterowności i podsterowności pojazdu,trenujesz na macie poślizgowej,jak wyprowadzić auto z poślizgu.Uczysz się jazdy płynnej na tzw.trollejach,czyli małych kółeczkach,gdzie jeśli zbyt gwałtownie krecisz kierownicą,lub gwłtownie dodajesz gaz,to dupa auta ucieka jak przy poslizgach,mimo,ze jedzie się dość wolno.Uczą też elementów jazdy sportowej,czyli kiedy hamować w zakrętach,a kiedy dodawać gazu,żeby jak najszybciej jechać.Dla mnie to była super zabawa,a zarazem super nauka,po godzinie jazdy człowiek czasem nie miał sił,kierowanie wymaga przy szybkiej jeździe na torze bardzo wzmozonej koncentracji i nie dziwię się kierowcom rajdowym,że czasemnie mają sił po rajdach.Kurs dał bardzo wiele,nauczył pokory wobec kółka,nauczył mnie bycia świadomym kierowcą i teraz umiem wiele rzeczy przewidzieć na drodze,umiem płynniej jeździć,szybciej oczywiście,ale i bezpieczniej.Wiem już po co są na zakretach dróg szersze łuki i umiem je odpowiednio wykorzystywać.Nie rozmawiam nigdy przez telefon w trakcie jazdy i zmieniłem nawyk trzymania byle jak kierownicy,po prostu wiem jak jest czas reakcji,gdy gwałtownie musimy zrobić jakiś manewr,a ułamki sekund kiedy druga reka z gałki zminy biegów powędruje do kierownicy mogą oznaczać moje zdrowie,lub życie.Największą frajdę mam z jazdy zimą,kiedy większość kierowców jej nie lubi.Wtedy place są moje i uczę się jazdy i wychodzenia z poślizgów na śniegu i śliskiej nawirzchni.

W mieście jeżdżąc szczególnie uważam.Ku przestrodze daję filmik.

BĄDZCIE UWAŻNI NA DRODZE-JEŹDZIJCIE BEZPIECZNIE

taaa Słaby ty i wolna jazda musiałabym Cie nie znać zaraz sie pewnie przyczepisz, że nie jeździsz wolno ale jeździsz bezpiecznie prawda?

Szybko to jeźdżę na drogach z dwoma,lub trzema pasami ruchu w jednym kierunku poza miastem,a w centrum i tam gdzie są piesi jestem grzeczny

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2010-09-10 10:02:06

Czyli Slaby masz racje jeździsz spokojnie przynajmniej w Polsce bo takich dróg i to w dobrej jakości, która pozwoliłaby rozwinąć przyjemną prędkość jest tyle co kot napłakał

ooo i znowu Kotek sie przewija