" Idź więc, są światy inne niż ten"/ elaine- pasja, walka,poświęcenie

a gdzi enapisałam, że nie istniała?

acha i fakt, że te zaburzenia dotyczyły głównie ludzi z tak zwanych elit sam ciśnie na usta stwierdzenie, że niewątpliwie główna przyczyna leży w presji (zewnętrznej)...
a nie w człowieku jako takim.

mam nadzieję, że Elaine nie będzie zła za ten off-top tu po raz drugi.

Zmieniony przez - LukRecJa w dniu 2010-06-05 22:41:37

nie będzie zła ;)

Właśnie dopadło mnie znowu zapalenie zatok i gardła:/ więc piękna pogoda i ja znowu nie pobiegam.

No nic- to będzie dłuższy odpoczynek i już;)

Lu, ja się z Tobą zgadzam - jest podaż i popyt. Stworzyliśmy sobie świat w którym jest nam coraz ciężej: stres, presja na materializm, wyobcowanie socjalne, feminizm który dał nam kobietom więcej praw ale i więcej obowiązków, mężczyzn zagubionych w świecie w którym żona zarabia więcej itp. Moim zdaniem ludzie w obecnych czasach mają więcej problemów niż kiedyś (np. presja na idealny wygląd jest o wiele większa).
Skoro mamy świat który tworzy problemy z którymi czasem naprawdę ciężko sobie poradzić, szukamy pomocy z zewnątrz. I tak, powstają jak grzyby po deszczu kolejne gabinety psychologów. Różnica między Tobą a mną (na podstawie postów) jest taka że ty to postrzegasz jako niepotrzebny raczej twór, jako ostateczne rozwiązanie. Ja też uważam że nie należy biec do psychologa z każdą pierdołą, że należy rozwiązania szukać w sobie, samemu. Że wizyta w psychologa to nie jest pigułka przeciwbólowa którą należy brać kiedy tylko coś strzyknie w pleckach.
Ale według mnie są problemy z którymi warto pójść. I nie uważam żeby moja terapia była efektem wypranego mi mózgu - masz problem to idziesz do psychologa i koniec. Nie, zajęło mi kilka lat żeby się zebrać i stawić czoło demonom z pomocą fachowca, skoro samej stawianie czoła mi nie wychodziło. I wiesz co? żałuję że nie poszłam wcześniej. Oszczędziło by to mi i innym wiele bólu.

Co nie oznacza że zamierzam biegać na terapię co tydzień jak na masaż, najlepiej do psychologa który ma gabinet obok psychologa mojego psa

No widzisz, tylko ja uważam, że poznając naturę tego wszystkiego i będąc świadomym o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi można się temu przeciwstawić. I świat jest dobry, ludzie są dobrzy z natury, tylko pewne kartele chcą zarabiać na tej dobroci i podatności na presję zewnętrzną. A natura pozostaje niezmieniona. Ilekroć nie wiem co zrobić w pewnej sytuacji zadaję sobie pytanie co byłoby bardziej naturalne, a nie bliższe sztucznym rozwiązaniom, które kiedyś ktoś wymyślił. I jest prościej.
Możemy spróbować wypracować w sobie jakiś wewnętrzny system obrony, który nie byłby potrzebny gdyby nie ta papka od małego z zewnątrz. Albo możemy też pojawiać się za każdym razem u psychologa. Tu niech każdy sobie wybiera.

Ja nie mam zamiaru tutaj nikogo potępiać, że chadza do psychologa jak tu niektórzy oburzali się na zapas. Ja po prostu wyrażam swoje zdanie otwarcie na to, że cały system opieki zdrowotnej obecnie to błędne koło...(niestety psychologia została sztucznie z tego systemu wyodrębniona ale tak samo się zalicza bo zajmuje się zdrowiem człowieka) i albo można to spróbować przerwać w jakiś sposób albo będziemy po tym kole biec coraz szybciej.

Być może dla niektórych z nas jest za późno aby teraz to pojąć i poradzić sobie, ale to nie znaczy, że nie możemy tutaj pisać na czym polega problem.

Masz problemy z zatokami Elaine czy to jednorazowo tak?

Ja naprawdę rozumiem Twój punkt widzenia, i z częścią się nawet zgadzam (z tą częścią o czasami niepotrzebnym nadużywaniu). Ale nie rozumiem dlaczego określasz tę naukę jako "sztuczny twór". Dla mnie rozwój psychologii jest naturalną reakcją na zmieniające się warunki życia. Niestety na gorsze.

Elaine wracaj do zdrowia!! Najgorzej jak człowieka dopadnie jakieś choróbsko w taką piękną pogodę ale pamiętaj na trening pogoda jest zawsze pobiegać można nawet jak śnieg pada!!

Uważam tak dlatego, że prawdziwa medycyna (dla mnie to ta hipokratejska) zajmowała się człowiekiem jako całością.
Psychologia została wyodrębniona dosyć późno, kiedy zaczęło się odchodzić od tej powyższej.
I jak widzimy współczesna medycyna oprócz wielu zasług na gruncie ratowania życia człowieka, ma jednak wiele porażek, które wynikają wg mnie z tego sztucznego podziału - specjalista od tego, od tamtego i owantego.

I jak widzimy współczesna medycyna oprócz wielu zasług na gruncie ratowania życia człowieka, ma jednak wiele porażek, które wynikają wg mnie z tego sztucznego podziału - specjalista od tego, od tamtego i owantego.
A jak dla mnie, jeśli ktoś jest do wszystkiego, to jest do niczego.

Elaine zdrowiej szybko i poproszę o kolejną porcję zdjęć z biegania o 5 rano

No ja wolę jednak osobę, która nie leczy jednego kosztem drugiego.

Tfuuu, powiedziałam leczy?
Zalecza bardziej odpowiednie słowo.

I dodam na domiar "tego złego" jestem za odpłatnymi studiami dziennymi dla wszystkich a zwłaszcza dla lekarzy

Zmieniony przez - LukRecJa w dniu 2010-06-06 20:18:38