BCAA Xplode - NOWOŚĆ !!!

Myślę, że jakieś wyniki badań rozwiązałyby nasze wątpliwości. Nie chce mi się jednak szukać ;)

Bo znam realia. Prócz niewielkiej garstki ludzi spośród chodzących na siłownię, duża część to zwykli amatorzy, którzy mają określony budżet, jaki mogą przeznaczyć na odżywki. Proste. Nie wiem czego tu nie rozumieć. I teraz powstaje pytanie: co wybrać? Bo czytając gazetki, reklamy czy chociażby fora można dojść do wniosku, że jeśli ktoś nie łyka z 50 kapsułek dziennie i nie wcina z pół kilo proszków to marnuje czas. Aby było zabawnie, część porad wręcz znosi się nawzajem. Tymczasem sprawa jest banalnie prosta - większość osób chodzi na siłkę albo by przytyć albo by schudnąć. I teraz - w ramach pewnego budżetu - warto zastanowić się co jest optymalne, a co jest chwilowym gadgetem, jakich wiele było na rynku suplementów.

www.sfd.pl/BCAA__Aminokwasy_rozgałęzione,_kilka_faktów_mających_poparcie_w_literaturze_fachowe-t374913.html

Zmieniony przez - ADRIANUS88 w dniu 2010-05-16 18:59:04

Oj Adi... potrenuj jeszcze kilka lat, a sam zaczniesz się śmiać z tzw. literatury fachowej. Nie takie rzeczy próbowano wmawiać ludziom przed wprowadzeniem produktu na rynek. Pamiętam swego czasu jak pewna firma rozpoczęła produkcję białka przypominającego składem mleko kobiece. Motywowano to tym, że skoro niemowlak zwiększa masę ciała wielokrotnie w jakimś tam odstępie czasu to pokarm kobiecy jest optymalny. A dawkowanie owego białka było na poziomie 150g dziennie. Dużo opowiadać... zresztą - nie takie rzeczy się jadło A pamiętasz aminokwasy z wyciągiem z byczych jąder? Gdzieś tam to wszystko po drodze poprzepadało, choć miało "poparcie literatury fachowej", a skuteczność wprost sterydów... jak głosiły reklamy i producent razem z nimi. Zresztą co tu mówić - spójrz na współczesny biosterol i testosterol z Megabola Na ich stronie też znajdziesz "literaturę fachową".
Wybacz Adi, ale na pewnym poziomie nie wierzy się już reklamom i ew. konsultuje pocztą pantoflową co warto brać, a co jest marketingowym śmieciem dla gimnazjalistów chcących zostać Schwarzeneggerami w tydzień.

OK, jak to mówią - każdemu według potrzeb, zatem na zdrowie i smacznego

wiad - masz wielie racji, ale np. bcaa z odżywki białkowej to troche inna sprawa jak 22 gr czystych aminokwasów.
Co do tego co sugeruja pisma i reklamy - masz rację.
Uważam że do szczęścia jak masz super diete wiele nie potrzeba. napewno kreatyna 3 razy do roku, witaminy, minerały. Jednak cięzko trzymać w 100% dietę, więc odżywka białkowa przynajmniej u mnie od kilku lat to standard.

Wiad, czy Ty w ogóle czytałeś ten artykuł??? O jakich reklamach Ty mówisz? Co do stażu treningowego, najwyraźniej sam masz go za mało, skoro nie jesteś w stanie ocenić działania BCAA na sobie - a to najlepszy wyznacznik. BCAA nie jest koniecznym suplementem, w przypadku treningu amatorskiego na masę nawet zbędnym. Niemniej jest suplementem przydatnym i to nie powinno podlegać wątpliwościom.

Rusku: Owszem, nie neguję, że to "inna sprawa". Ja stosuję aminokwasy głównie wtedy, gdy nie mam możliwości użycia shakera. Bardziej mi podchodzą z uwagi na formę podania niż zawartość. Z tym, że wtedy to jest wybór czy nic nie brać czy amino. A nie czy brać amino czy coś innego zmieszać.
Dieta to podstawa - wiadome. Kreatyna się zgadzam, witaminy wedle potrzeb moim zdaniem i nie jako stała suplementacja.
Dla mnie też białko to standard, ale też i gainer, bo tak naprawdę to on jest substytutem posiłku. Białko raczej jako uzupełnienie niedoborów i - w moim przypadku - przede wszystkim rano i na noc.

Adi: cytuję z pierwszej strony "CZYSTA MASA MIESNIOWA W PROSZKU", "BCAA Xplode to niezbędne anaboliczne cegły, które pozwolą Ci zbudować twarde jak skała mięśnie", "przyczyniając się do [...] budowy czystej masy mięśniowej". Wiesz Adi... jesteśmy na forum sponsorowanym przez Olimp i skoro twierdzisz - znowu cytat, tym razem od Ciebie - "w przypadku treningu amatorskiego na masę nawet zbędnym" to chyba nie chcesz powiedzieć, że Olimp kłamie???

W tym artykule Faftaq weryfikuje twierdzenia reklam, przytaczając wyniki badań. Fafi jest chyba ostatnią osobą, która bezkrytycznie przyjęłaby tezy reklam, co zresztą pośrednio na początku zaznacza. Faktem jest, że dodatkowa suplementacja BCAA może wspomagać rozwój masy mięśniowej. W reklamach oczywiście jest to wyolbrzymiane.

tia tia... niedawno machałeś mi tu autorytetem człowieka, który proponuje słodycze na odchudzanie Luzik...

Aby już zakończyć ten wątek mała dygresja... właśnie zamierzam sobie ugotować makaron kupiony w Kauflandzie. I mam na opakowaniu napisane "Satysfakcja gwarantowana albo zwrot pieniędzy". Ciekawy jestem czy kiedykolwiek jakakolwiek firma odżywkowa zrobi coś podobnego. Albo klient jest zadowolony z produktu, a jego działanie zbliżone do literatury fachowej i zapewnień producenta, albo oddadzą mu za niego kasę... Ciekawe kto pierwszy... i jakby szybko poszedł z torbami

Niedawno dokładnie wyjaśniałem kwestię, do której znowu wracasz. Dlatego nie chcę się powtarzać. Zapoznaj się z dorobkiem naukowym p. Ambroziaka, to wtedy pogadamy.
Co do Faftaqa, od razu widać, że jesteś tutaj homo novus.
Nie masz doświadczenia, nie uznajesz doświadczenia innych, nie uznajesz wyników badań. Niestety w tym wypadku merytoryczna dyskusja jest niemożliwa.