Trening interwałowy - rowerek stacjonarny
Czas sprintu - truchtu: 15-45s
Ilość interwałów: 7
+ 5 minut aero
Ogólnie dobrze mi się "pedałowało", chociaż siodłeko troche niewygodne, pot lał sie strumieniami, a na pech zapomniałem ręcznika. Fajny rowerek bo mierzy puls, gdy położy się ręce na poręczy do trzymania, chociaz nie jestem pewien co do poprawności bo maxymalny miałem aż ok. 180.
Micha:
1. 4 jajka, 30g WPC, pół szklanki owsa, jabłko
2. Kurak, marchewka, brokuły, włoskie
3. j/w
4. Kurak, brokuły, oliwa - przed aero
- BCAA + gluta
- interwał
- BCAA + gluta
5. Kurak, brokuły, 1/2 ryżu, oliwa - 0,5h po aero
6. Twaróg, oliwa
W ogóle nie odczuwam braku węgli, co więcej, czuje sie syty. Braku energi też nie odczuwam. Ale moze przyjdzie pózniej ten etap.
davidoo
Gdzies znalałem , ze rampa oznacza agresywną progresję, czyli stosunkowo duże skoki cięzarów. W wyciskaniu akurat robiłem 20 kg bo czulem się na siłach, w PP już były mniejsze.
kojot
Twój dziennik to pierwszy który odwiedzalem na sfd. Pamietam jak byłem pod wrazeniem , ze mozna tyle ciskac przy takiej wadze. Gdyby nie kontuzje to grubo powyzej 150 byś już dawno brał
grzechmek
Raczje braku energi nie odczułem nie dając przed interwałami węgli, wiec chyba tak zostanie. Przed i po daje ok.10g BCAA, wiec mam nadzieje, ze katabolizm mi nie grozi.
Zmieniony przez - pavveeel w dniu 2010-05-10 23:27:00