Amerykaski debiut Pudzianowskiego - po walce

Że wygra Silva, natomiast jeśli wygra Pudzian, to nie będę wielce zdziwiony, bo Silva, to kompletnie nie to co kiedyś. I na pewno pójdę do bukmachera obstawić Pudziana, bo myślę że będzie można sporo wygrać, a i emocje sobie podbije ogladając walkę. Swoją drogą chcialem obstawić walke z Japońcem, ale za postawienie 100 zł mozna było wygrać 1,5 zł

Eliasz-Tim Sylvia.Jeśli chcesz walki Pudziana z Silvą,to może za kilka lat kto wie...Tylko którym Silvą bo jest trzech znanych i wielu mniej znanych w MMA.

Z antonio big footem silvą mógłby walczyć

Zmieniony przez - chamakolej w dniu 2010-05-09 16:23:59

Albo z Assueirą Silvą... poza jakąś większą org w tej chwili chyba, więc nawet byłoby możliwe.

To już było Panowie...

Ja tam np. nie jestem zandym fanem Pudziana i patrzac na te dyskusje z boku smiac mi sie chce bo jedyni napinacze ja tu ktos zauwazyl to wlasnei Ci ktorzy go tak krytykuja.
Dla mnei sytuacja jest prosta jak drut Pudzian jak narazie pokazuje ze nie majac praktycznei techniki i super umiejetnosci da sie wygrywac w MMA innymi atutami z clakiem doswiadoczonymi i nie najgorszymi zawodnikami i po prostu wiekszosc tu nie moze tego przezyc i z tym sie pogodzic - to jest takie troche zahcowania jak niespelnionego i rozgoryczonego fightera :)
I powiem wiecej marzy mi sie zeby na walce z Sylvia Pudzian dalej nic nie pokazal jeszcze z "technik super duper" tylko zeby Sylvie za***al zwyklymi cepami i wiatrakami zeby go po prostu tak prosto rozbil jak psa zeby Ci wlasnie "niespelnieni fighterzy" mieli o czym gadac i znowu biadolic jakiej to on nie ma techiniki i jaki jest slaby mimo ze bilans bedzie 3-0 i na koncie byy mistrze UFC hehe :)

Mi sie podoba sposob walki tego Węgra Atilla Wegh

Panowie a pamietacie Giant Silve jeszcze z czasów Pride? mysle że to z nim by Pudzian chciał walczyć

Wybierzcie sobie któregoś Silvę dla Pudziana jest ich 215 tu:
http://www.sherdog.com/fightfinder.php?firstname=&lastname=silva&nickname=&search=yes

Co do napinania się i Pudziana.

Jego trener ma strasznie mały wpływ na niego i się podkłada. Od kiedy na treningach zawodnik strzela fochy, a trener za nim biega?.

W życiu tego nie widziałem!

Kosedowski jako trener przynajmniej powiedział prawdę, być może wk***ło go to jak Pudzian podchodzi do treningów.

A tak z życia.
Gada jak typowy zwykły człowiek, który dopiero co liznął SW. Jeszcze nic nie potrafi a zna się najlepiej.
Fakt człowiek, który nic nie potrafi szybciej chwyta techniki niż ten źle nauczony. Szczególnie na początku.
Po około pół roku do roku można w swojej grupie (zależy jaka) już być całkiem niezłym, ale na sparingach wewnętrznych, gdzie wszyscy się traktują po przyjacielsku.
Stan doszlifowania technik trwa kilka lat, dopiero po kilku cholernych latach można powiedzieć, że coś się potrafi.
Działa to z prostej przyczyny o której pisałem, odruchy bezwarunkowe są zastępowane konkretnymi technikami.

Pudzian właśnie jest w tej fazie, gdzie zna jakieś tam podstawy ale nie ma ich wyuczonych.

Tylko, że z Pudziana zawodnik nie będzie bo:

Wcale nie jest na wiele wyższym poziomie niż przeciętny chcący zawodnik ćwiczący mniej więcej tyle samo z taką samą intensywnością co on.
Jest gorzej, bo przeciętny człowiek kombinuje nawet na takim poziomie, jak nie jedna technika to druga. Sam myśli w ringu.

Okniński powiedział, że szybko się uczy... Tylko zadajmy pytanie czy przygotowywał kiedyś wcześniej taki kompleksowy trening indywidualnie pod jednego zawodnika od zera?

Ta walka wyglądała tak.
Okniński mówi=> Pudzian słyszy => Coś tam próbuje wykonać.
Okniński mówi=> Pudzian nie słyszy => Pudzian nie wie co robić.

Nie będzie sam myślał w ringu, nic z niego nie będzie.

Jeszcze jedno.
Sparing w klubie to jedno.
Sparing w klubie z obcym to drugie
Małe zawody klubowe to trzecie
Podrzędny przyjezdny przeciwnik u siebie przy pełnym dopingu to czwarte
Zawodnik wysokiej klasy na obcym terenie bez przychylności sędziów to inny świat.

Chuya by wygral, trzecia runda i bylby Knockout Pudziana