" Idź więc, są światy inne niż ten"/ elaine- pasja, walka,poświęcenie

ja jestem z Nysy- to 50 km od Opola;)

jak będziesz kiedyś przejeżdżała to zapraszam :):)


Bieg 1 h zaliczone- mikrourazy na klacie po wczoraj nieziemskie.

Ale biegło się bardzo przyjemnie:)

no i dzisiaj taekwon-do mmmm:D:D

Elaine no przykro z tym brakiem miejsc, tyle pracy i nie ma pozytywnego zakończenia....szkoda, ale trzeba być dobrej myśli - życzę, żeby plotki się sprawdziły
Trzymaj się dzielnie!
pzdr!

Taekwon-do

Rozgrzewka:

- rozgrzewka wszystkich stawów
- 100 brzuchów
- 50 pajacyków
- niski bieg
- niski bieg tyłem
- dotykanie dłońmi podłogi
- wyskok kolankami do klatki piersiowej
- kopanie w tyłek osoby biegnącej przed nami- tempo max, potem druga strona
- bieg twarzą do środka, na zewnątrz, niski bieg bokiem
- jumping po skosie
- w miejscu 1 minuta kolanka do klatki piersiowej na zmianę, max tempo, jak najwyżej
- 50 przysiadów
- skoki jak na skakance
- 20 pompek

Rozciąganie:

a) dynamiczne

standardowo


b) statyczne

- nogi razem i doginanie, potem do lewej, potem do prawej
- prawa ugięta, lewa wyprostowana apro, potem yop i druga strona- dwie serie
- dwitchook
- rozpychanie łokciami kolan dwie serie
- klekanie i lewa noga wyprostowana i do lewej, potem prawa
- klękanie na kolanach i jak najszerzej je rozkładamy, potem dupa do tyłu, potem w tej pozycji skłon do lewej, prawej nogi
- w siadzie do lewej, prawej, środka
- w parach jedna osoba leży, rozchyla nogi i zgina kolana, druga rozpycha te kolana jak najbardziej kładąc je w stronę ziemi- aaaałaaaaaaa:D

TRENING:
Nadal do egzaminu, więc luzik

- dollyo raz jedna, raz druga noga na strefę kaunde- wszystkie kopniaki duża liczba powtórzeń
- dollyo na głowę, tak samo
- kopnięcie yop chagi
- Tora yop chagi
- 360 yop chagi- z wyskoku i z obrotem


UKŁADY-

10 minut na przypominanie sobie wszystkich układów

SAMOOBRONA:- duszenie z tyłu i różne warianty obrony

- duszenie z przodu i to samo


MICHA:

- jabłko, pół grej, 2 plastry ananasa, pół kostki sera białego, szczypiorek

- wiejski,szpinak, jogurt 170 gram, dużo czosnku , orzechy

- ryba, pestki dyni, marchewka, pietrucha korzeń, ziemniak

- ryba, sałata lodowa pokropiona cytryną plus łyżka lnianego, szczypior, rzeżucha,

będzie:

3 jaja


suple standardowo- coraz bardziej przekonuję się do HGH Night- dzisiaj dosłownie mnie nosiło na treningu a cały tydzień miałam bardzo intensywny, do tego powrót na siłkę i wiadomo jak to jest- mikrourazy, ból ale power taki, że po prostu biję wszelkie rekordy :D Dzisiaj bieg i to porządny a na treningu jak nowo narodzona. To na pewno zasługa BCAA xtra i HGH night, bo dieta średnia jak widać:)

Eee tam dużo czosnku Dobry jest i zdrowy

owocowe śniadanie

ja dzisiaj też, pomarańczka były

wiem,że powinno być inne śniadanko, ale póki co jem tak, żeby mi smakowało ;)

ale dzisiaj będę spała ciężki tydzień :D:D:D jutro siłka i niedziela albo biegi albo totalnie wolne:)

"totalnie wolne"

to jest najbardziej kuszące

wiem, ale ja chyba wolę katowanie


jednakże regeneracja musi być, bo pewnie długo tak nie pociągnę:D włączyły mi się mega obroty i póki tak jest to korzystam z tego ale nie wiadomo na ile starczy sił:)

no ba

ja dzisiaj w końcu trening miałem

ledwo skończyłem

oki, odkopałam dziennik;)

Sobota- poszłam na siłownię, ale to był kompletny niewypał. Nie było muzy - tylko radio i ciągłe info o katastrofie. Skutecznie mnie to zniechęciło. Do tego nogi skatowane po całym tygodniu po prostu odmawiały posłuszeństwa. Niemniej zrobiłam przysiady na suwnicy, prostowanie nóg i uginanie nóg, do tego trochę brzuchów na skośnej, na poręczach i reszta to aero na rowerku.

Wczoraj cały dzień odpoczywałam i zbierałam siły- czułam się do kitu- kręciło mi się w głowie, bezwład ciała i spałam kilka h w ciągu dnia, nie wiem czemu.

Nockę też przespałam kamiennym snem.


Dzisiaj dzień aero na siłce- bo miałam iść biegać ale pogoda do kitu.

Poszłam na siłkę a tam nadal brak muzy:/ ja wiem, że żałoba ale bez muzy trenuje mi się do KITU> Niemniej aero zrobione, worek zaliczony i na koniec 5 minut HIIT. Ogólnie udana sesja, bo spociłam się i rozruszałam.

Jutro siłka i wieczorem jeśli się uda vale tudo. Muszę zabrać ze sobą na siłkę własny sprzęt z muzyką.

Dieta- sobota trzymana, niedziela- ładowanie

Dzisiaj trzymana.



Zmieniony przez - elaine w dniu 2010-04-12 16:01:16