Trenujący KM i ich doświadczenia

" są 2 razy szersi ode mnie czuję strach przed zapisaniem się na takie zajęcia."

Oni się szerocy nie urodzili :)
Idż na trening, tak jak ty myśli 99% przed wybraniem się na jakąś sekcje.
Nikt cie nie zmasakruje :)

3miesiące krav magi już za mną.
Instytut Krzysztofa Sawickiego. Trenuję pod okiem Święcickiego,na którego były wrzuty na początkowych stronach :P Ogólnie uważam trening za efektywne.
Początki treningów. Masakra. Teraz jest już coraz lepiej.

Mam takie pytanie. Czy ktoś coś wie o sekcjach KM w Białymstoku ? Do którego z trenerów warto uczęszczać na zajęcia ?

https://www.sfd.pl/KRAV_MAGA_W_BIAŁYMSTOKU-t160403.html 

Cześć. Przede wszystkim - to mój pierwszy post na sfd, witam wszytkich.

Wie ktos cos o sekcji Instytutu w Tarnowskich Górach, instruktor Paweł Jagodzik?

Szukajka nic nie znalazła, więc ja powiem co wiem:
-Ternuje niespełna miesiąc, mam znajomych z wiekszym stazem w tej sekcji, to moja pierwsza SW
-Schemat terningów podobny, jak ktos juz tu opisywał: kondycyjna rozgrzewka; orientacja, pilnowanie pleców, "klepanki" w parach lub grupach, markowane ciosy (praca na szybkość), praca z tarczą, na kazdym treningu nowe elementy, w sumie sporo by wymieniać.
-Duzy nacisk na orientacje, szukanie miejsca do ucieczki (i uciekanie), wyzwalanie i kanalizowanie agresji, szybkośc, zerowy na tachnikę (KM to jednak podkładka pod inne SW...)
-Terningi w plenerze są (ale to później)
-Obicie na trenigach jest (ale to później...)
-Na kondycję nigdy nie narzekałem, troche biegalem, ale po treningu ledwo zyje (choc da ie sciemniac, trzeba dawac z siebie wszystko, zeby uzyskac mroczki przed oczami pod koniec ; ))
-Treningi 2 razy na tydzień, 90zł/m-ąc
Generalnie jest wesoło, wymagająco, róznorodnie, ciekawie. Fajnie no. Mam poczucie, ze robie cos pozytywnego i stosunkowo szybko sie ucze (znjomi trenowali karate, judo, aikido i opowiadali; moje pojecie "szybko" jest w 100% subiektywne), nie zaluje.
Wszytsko, co wyzej napisane to subiektywna opinia laika, pamietajcie o tym, odnosząc sie do tego posta.

Pozdrawiam.

Jedyne do czego bym się odniósł to fakt, że na markowanych ciosach nie da się wypracować ani techniki ani tym bardziej szybkości...

Oprocz tego jest przecież tarcza. Pamietaj, ze cała grupa ćwiczy dosłownie chwilę.

Moim zdaniem jedynym sposobem nauczenia się wyprowadzania solidnych ciosów jest tarczowanie na rękawice.

Generalnie to marketing krav maga jest w pewien sposób jej przekleństwem... Pamiętam moją pierwszą wizytę na sekcji km - około 80 osób na sali - jeden instruktor... Kazdy ćwiczył tak jak mu pasowało. Nie ma fizycznej możliwości aby przy tak licznej grupie instrutor miał możliwość korygowania błędów nawet niewielkiej częśći. Inną sprawą jest "bajkopisarstwo" niektórych instruktorów km.. Ileż to ja się nasłuchałem o "heroicznych" wyczynach pewnego instruktora - oczywiśćie lata szkoleń w Izraelu i inne podobne historie. Inną sprawą jest kwestia wyszkolenia części instruktorów km . Nie można nauczyć kogoś prawidłowo uderzać jeżeli się samemu tego nie potrafi... Jw. - brak uderzania na tarcze lub rękawice plus brak pełnokontaktowych sparinów a w efekcie brak obicia to jeden z większych minusów km.. Na szczęście nie wszędzie jest z tym źle i jestem zwolennikiem twierdzenia, że obecny poziom w sekcjach km i tak jest wyższy niż 5-6 lat temu....

to tak do błednych uderzen itd :P tym boksem to nie zbyt się popisał, lepiej by zrobil jakby sobie go w ogóle darował :)
Wg mnie najwiekszym problemem sa instruktorzy ktorzy nie maja pojecia co robia a chca być wielkimi gwiazdami :P Ja miałem kiedys stycznośc z jednym instruktorem :D ale po nim widać było ze nie raz sie bił i nie rzucał słów na wiatr :D

Zmieniony przez - MMA91 w dniu 2010-03-18 11:32:44

Zmieniony przez - MMA91 w dniu 2010-03-18 11:33:29