Vena - również mam nadzieję, że wykuruje się do soboty
zwierzolud - niestety trening w sprzęcie daje w kość. Przerwa jak najbardziej zasłużona. Ładnie zaopiekuj się Borasem bo ja za dużo nie będę mógł pomóc
Rado - zapomniałem nowego pasa z ironmanii (któy już jest za luźny - wuchta schudł w pasie
) i robiłem w starym ale on nic nie daje
Do 60kg już w pasie robią to jeszcze nic. U nas jest kilku kwiatków, którzy od samego wejścia
na siłkę chodzą w zapiętym pasie od początku do końca treningu
Wodyn - zaczynał od siadów - 60x5, 80x3, 100x2, 110x1, 120x1, 130x1, 135x1 i tu koniec
WL - 60x5, 80x3, 100x2, 110x1, 120x1, 130x1, 140x1, 145x1, 150x1, 155x1
MC - 60x5 i koniec.
Podejrzewam, że za mało rozciągał się między seriami i był jeszcze "sztywny". W sumo nie siada, rozstaw nóg na szerokości barków ale głęboko siadał może to było przyczyną naciągnięcia.
W MC już na rozgrzewce z 60kg ból był zbyt silny i koniec treningu. Zaleciłem aby po kąpieli smarował fastum a dodatkowo siostra jest rehabilitantką to go wymasowała. Dzisiaj powtórka tzn smarowanie fastumem i wieczorem kolejny masaż.
Ból pokazywał, że od wewnętrznej części kolana aż po mięsień pośladkowy.
Poręcze - obliczyłem 90% z 45kg i wyszło mi 35kg do pasa.
Rrumcek - pas niby był ale jakby go nie było
Hubert - w treningu maxów lepiej ubrać
Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2009-12-08 14:50:57