Bylam dzis u fizjologa (loszki).W skrocie -okazalo sie,ze naciagnelam w jakis sposob miesnia,ktory w dodatku,zakrecil sie jakos dziwnie i jeden drugiego uciskal...
Lezalam pol godziny i treatment,jaki zapodala mi p.fizjolog..mam nadzieje,ze podziala.
Diete trzymam caly czas.
Wczoraj nie bylo nawet zle..chodzi mi o to,ze nie chodzilam glodna..a dzis..hmmm...Zjem a zaraz brzuch burczy.
Micha dzisiejsza (bez treningu):
sniadanko:
- 117g ugotowanych piersi z kuraka (45g bialka)+lyzeczka olivy+ mieszana zielona salata
- 3 godziny pozniej 75g kuraka +100g jogurtu naturalnego+ogorek zielony
- 117g kuraka...+ pol avokado+duuzo zieleniny
- 75 g ..kuraka + ugotowane brokuly
- 117g...kuraka + oliva+zieleninka..;)
- 75 g kuraka + ugotowane brokuly
Kazdy dzien wyglada podobne.Dochodzi jeszcze do tego przed i potreningowy
Wczoraj :
przed treningiem 20g bialka (WPC) + jablko(20 g wegli) (1/2 scoop)
Po treningu:40g bialka (WPC/1 scoop)
Pasowalo by miec farme..