A ołówek to bardzo kobiecy fason - nawet pulchne kobiety wyglądają w nim dobrze, no ale ty babo jedna się nie zliczasz.
Wracaj do aktywności i z samoakceptacja się polepszy. Zawsze wydawało mi się, że będę się sobie podobała jak zejdę poniżej jakiegoś tam progu wagi. A to wcale nie ma znaczenia. Od dawna nie czułam się tak dobrze z moim ciałem. Boczki i bambaryła nie mają nic do rzeczy. Kwestia czasu i pracy!