U mnie na silce robilem podciaganie na takich dwoch bolcach. Sa niestety poza moim zasiegiem zdecydowanie :D Z 5, czy czasami nawet 10kg przyczepionymi siegalem najpierw jedna reka po usadowiony nizej drazek, potem druga, potem podrzucalem sie i siegalem po jeden bolec i wiszac na nim lapalem nastepny druga reka :D Musialo to wygladac przekomicznie.
Na szkolnej silowni na ktorej zaczynalem cwiczyc dwaj kolesie (jeden sredniego wzrostu i masywny, drugi niski i dosc chudy) licytowali sie kto z wiekszym ciezarem przyciagnie drazek wyciagu gornego do siebie. Jako, ze caly "naklad" okazal sie za maly koledzy dolozyli do nakladu sztangielke (nie pamietam ile wazyla). Wyzszy dal rade, nizszy nie mogl byc gorszy i z zawzieciem przyciagnal do siebie ten drazek kaleczac oczywiscie wszelka technike :D Niestety, w momencie gdy drazek dotknal jego klaty kolega zapomnial sie i przestal sie zapierac nogami. Efekt byl taki, ze goscia wystrzelilo prawie az po sam sufit :D
Zmieniony przez - uojciec w dniu 2009-09-05 10:38:58
"Mam takie sukcesy jak w*******enie 30 dresiarzom na raz , i zmuszanie do gryzienia krawężnika takich pseudosiłaczy jak ty.
Czarny pas w mordobitsu freestylowym. Takze swoje plastikowe medale mozesz co najwyzej uzyc jako ochraniacze na zęby. "