zycie wiezienne,symbole i takie tam ...

dobra koniec tego bo admin nas zbanuje.

Ale mojej odpowiedzi co do barburki nie musiales kasowac, bo nikogo nie obrazilem, tylko powiedzialem jak jest. Przeciez on tak wlasnie mysli o gitach, wiec po co to kasowac? nie rozumiem

Zmieniony przez - SS-M@NN w dniu 2009-05-02 14:48:10

Apeluje o spokój bo nie skonczy się tylko na kasowaniu postów.

Ponadto SS-M@NN
Zauwaz jednak ze tak pisza ci ktozi najpierw mowia ze policja jest z a j e b i s t a, a złodzieje sa niedobzi. Osoby ktore sa z calkiem innego "świata" wypowiadaja sie na temat zasad złodzieji.

jak jesteś złodziej to nie masz się czym chwalić,jak nie jesteś to się ośmieszasz tylko bo piszesz o czymś o czym sam nie masz pojęcia.

To tak samo jakby wszyscy moi kumple trenowali krav mage a ja bym później twierdził ze przynależe do tego środowiska choć sam nie trenuje.

i ostatni raz powtarzam piszcie na temat!!!

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2009-05-02 14:50:46

Ja tylko odpowiedzialem na post. To kim jestem to moja sprawe i ja sie tu niczym nie chwale, tylko mowie ze wypowiadaja sie na temat zasad wieziennych osoby ktore w tym srodowisku nie zyja. Zauwazyles moze ze np. Tomek Duzy albo inni ktorzy siedzieli waszych opinii nie potwierdzaja.

Ojej QEBLO wszystko pokasował i nie przeczytałam odpowiedzi ;)

Panowie nie ma się co kłócić

Queblo - Jestem spokojny, ale ponieważ w realu z jakichś powodów rzadko miewam "problemy" z młodziakami kalibru ssmana, których głównym osiągnięciem życiowym jest ucieczka po pijaku skuterem przed Policją i zamknięcie się w kiblu celem utrudnienia poboru krwi - to napisałem parę słów. Ale rzeczywiście może było to parę słów za dużo i Ciebie jako moda przepraszam za robienie syfu w temacie.

Odnośnie PZ natomiast - tą kwestię analizuję od trochę innej strony niż większość zafascynowanej "chłopcami z miasta" gówniarzerii.

Po prostu w Polsce pierwsze mafie zakładali konfidenci SB - to jest niepodważalny fakt. I powstała pewna "tradycja". Bardzo często boss któremu się jego "sztywni" podwładni w pas kłaniają nie ma osobiście żadnego problemu z jakimś układem z Policją/Prokuraturą na mocy którego np. ma spokój bo co jakiś czas sprzedaje tym ostatnim konkurencję.

Z Włoską tradycją omerty, umirty, jak to zwał, Polskie realia mają nic wspólnego. Jakoś o "świadków koronnych" u nas też dużo łatwiej

Stąd analizowanie "zasady niewspółpracowania z Policją" w kontekście PZ to IMO śmiechawa.

mlkv wez tutaj nie kozacz co to nie ty, bo to ze jestes jakims tam koksiarzem wazacy 100 czy iles kilo to wcale nie znaczy ze wszyscy beda przed toba s p i e r d a l a c bo co to ty nie potrafisz. W realu nie chce sie tutaj chwalic co by bylo, bo nie jestem jakims tam internetowym napinaczem jak ty. Jak by bylo to bys sie przekonal jak mnie spotkasz. Chwalic to sie kazdy moze ze "jak bys mnie zobaczyl to bys sie z e s r a l ze strachu" . Wiec daruj sobie tego typu wkretki. Nie wierz nawet jak wygladam, ani nie znasz mojego charakteru wiec nie badz taki hardy. Z tego co widzialem w zyciu wiem ze takie wlasnie mocne w gebie kozaki jak ty najczesciej koncza, w szpitalu albo w spalonej chacie, a pozniej leca na komende bo sa "zastraszeni", i wtedy juz kozakow nie zgrywaja. Tylko na konfrontacji i w sadzie patrza w sufit.

Barburka skasowali moja wypowiedź do Ciebie wiec powiem jeszcze raz. Takie cos jak ty powiedzialas jest mozliwe, i nie jest to frajerstwo.

Queblo przepraszam ze troche sie zdenerwowalem, ale takie kozaki wyprowadzaja mnie z rownowagi. Masz racje nie ma sensu dalej sie klocic, bo mlkv tez cos teraz napisze i mozna tak bez konca

Zmieniony przez - SS-M@NN w dniu 2009-05-02 16:15:34

Zmieniony przez - SS-M@NN w dniu 2009-05-02 16:16:43

Srały muchy będzie wiosna, synku

Nie jesteś internetowym napinaczem, ale parozdaniowy epos o tym jaki jesteś za***isty musiałeś spłodzić

Ja zgodnie z sugestią Quebla dyskusję z tobą już zakończyłem, bo w sumie po co mam tracić cenny czas na jakieś dziecko.

W temacie:

Jeśli spłodzi się dostatecznie dużo wyjątków od zasady "nie współpracuj nigdy z Policją" to nie jest ona już zasadą, tylko co najwyżej jakąś wygodną życiową pozą, z której w razie potrzeby pozer rezygnuje. Tyle.