Nieistotna, Camel, Martucca / Mlode mamy dbaja o sylwetke str. 59

ja tam wole pierogi i rybe wlaszcza te salatki rybne swiateczne Zaraz wpakuje w siebie nastepna porcje salatki ze sledzia
A pierogo w to zrobilam ok 100 i juz ich nie ma Nawt dzieci wsuwaly ruskie az im sie uszy trzesly.

No to jush lepiej te 1800kcal wygląda.



Ale ja tutaj nie chce się wtrącać , bo gdzie kucharek 6 tam nie ma co jesc. Dlatego na razie nic nie ruszaj a czekaj cierpliwie

Ty OBli ruskie pierogi w święta

u nas krolowaly paszteciki drozdzowe z kapusta i grzybami, juz zniknely.
ja juz sie pozegnalam z tym fajnym jedzonkiem i mam swoje miesko i lososie, jeden wylom bedzie wieczorem - winko z mezuchem otwieramy

no to zostawiam jak jest choc na moje to tego tluszczu za duzo.powinno byc chyba 0,5g/kg = 40g/dz, rozbije to wszystko na 5 posilkow w ciagu dnia, ostatni ok 22 samo 20g bialka. biegi zostaja codziennie, trening bez zmian dla poczatkujacych, ale bede zwiekszac obciazenie. trza sie brac do roboty, marzec za pasem



Zmieniony przez - Nieistotna w dniu 2008-12-26 15:49:29

Nieistotna a dobre pierożki robisz ?

Mi to tak by pasowało :
(bazowałam na rozkładzie 2g b, t 1 g, ww 2 g)
2. dni 2 g b, 1,6 g t na kg ciała i 50 g ww
2. dni 1,5 g b, 0,3 g t, 4 g ww na kg ciała
2. dni 2g b, 1 g t, 2 g ww na kg ciała

Ja to bym tak widziała Wg mnie byłoby ciekawie Bo tak: pierwsze dwa dni praktycznie węgle masz out- taki ,,szok" dla organizmu. Białko na poziomie 2 g/kg ciała. Następne 2. dni ,,odpoczywasz" troszkę od białka, uzupełniasz węgle. Ostatnie 2. dni znów zwiększasz podaż białka i ucinasz węgle do połowy. I ciągle powtarzasz ten ,,cykl".

Koluszku Jestem pod wrażeniem.

Jak to ładnie Twoja wiedza idzie do przodu.

Rozwijasz się .
Brawo
Świetny rozkład, Bodek o takim pisał wlasnie tylko pewnie nie miał czasu dokładnie wyliczac

Zwykłe obliczenia

Już dawno bym na to wpadła

Organizm też lubi zmiany. W sumie to nikt nie lubi się nudzić

Witajcie prawie-po-świątecznie

Widzę, że Nieistotna&co. knują plany dietetyczne zamiast się objadać

Nieistotna, Ty chcesz Venomem sobie dołożyć? Słyszałam, że to hardcore i niezłe zjazdy przy nim są...

Kolobrawo, to chyba jest to o czym myslimy ! choc nie bylabym soba gdybym nie pomarudzila, ze bialka za duzo, na szczescie mam odzywke to moglabym sie ratowac.

a ja dzis biegalam, uzalezniam sie znow, bardziej od tego stanu po. Nadal geba czerwona przez 2 godziny po przebiezce

Martulaja wlasnie ku przestrodze z Venomem, jestem na nie, chcialam z kims pogadac kto bral i sprawdzic czy mial takie same ostre objawy.

Nieistotna...pewnie duzo zalezy od jednostki
nie wiem czy hardcore czy nie,ale..ja sprobowalam - objawy jakie mialam : zanik apetytu totalny (wrecz odruch wymiotny na jedzenie ), duze duuuzee pragnienie, bicie serca jakby mialo zaraz wyskoczyc (w czasie aerobow przy pedalowaniu tempem bardzo srednio umiarkowanym - tetno jak przy HIITcie), mega potliwosc - koszulke dalo sie wyciskac, moze lekkie zmiany nastrojow(ale akurat nie wiem czy to akurat przez to) i nic wiecej poza tym, ze snem problemow tez nie bylo, wiecej objawow zadnych nie pamietam.
Ale widac srodek dziala...na kazdego inaczej ale dziala

Zmieniony przez - vv w dniu 2008-12-27 00:09:29

vvu mnie podobnie, kolatanie serca (czy to podczas wysilku czy w stanie spoczynkowym)i to mnie najbardziej zaniepokoilo, brak apetytu owszem, pot tez, pamietam tez nieustanny power - chec do cwiczen, sprzatania chaty od gory do dolu poki nie skonczysz Jednak najbardziej daly mi w kosc zmiany nastrojow i wrecz pojawiajaca sie agresja, wlacznie z checia pobicia kogos kto mi sie nawinal maly konflikt a juz cala skakalam. Odstawilam szybko, bo przestraszylam sie tych bolow serca, jednak to wszystko nie jest tego warte, mam swiadomosc, ze to jazda na pozyczonej energii i ze organizmu sie nie oszuka.