Witam
Tak wiec wydalam
wojne estrogenom i licze na to, ze przy pomocy
obliques uda mi sie w koncu pozbyc sie kobiecego sadla (uda + zadek + balkoniki na biodrach). Mam tez nadzieje, ze bedzie to moj ostatni cykl odchudzania pociazowego.
Dieta = carbcycling, dzienny rozklad makroskladnikow: B = 185g; WW = 140g; T = 61g
6 posilkow, po 31g bialka w kazdym; 3 posilki B+WW (ok. 46g) i max. 5g T i 3 posilki B+T (ok. 20g) i max. 5g WW
W diecie masa zielonych warzyw (niewliczane do bilansu). Zliczam cale bialko i tluszcz. Zrodla wegli to pozostale warzywa, owoce z cienka skorka, platki owsiane, kasza gryczana, rosliny straczkowe, produkty mleczne oraz pelnoziarnisty chleb.
Jeden czitmil/tydzien
Suplementacja
Magnez + cynk
Olej rybny
CLA
Extract z nasion winogron
Cynamon
Herbata zielona
Herbata z mniszka lekarskiego
Trening: silowy 4x/tydz. + 2 sesje cardio w formie interwalow. Oczywiscie wg planu obli
Tak wiec pierwszy tydzien za mna. Wrazenia:
DIETA:
1. Generalnie mam problem z jedzeniem takiej duzej ilosci WW w tylko 3 posilkach. Bialka tez jest bardzo duzo. Porcje na kazdy posilek sa naprawde wielkie (nawet dla mnie
) i sycace, wiec przy 6 posilkach jedzenie wychodzi mi uszami. Ale staram sie.
2. Znow mnie wysyfilo- teraz juz wiem, ze winowajca jest kurzy cyc. Dlatego planuje go ograniczyc na rzecz ryb z polowow daleko morskich i roslin straczkowych (z wylaczeniem prod. sojowych)
3. W tym tygodniu dieta trzymana byla tylko w ok. 80%, bo mialam kilka dni, gdzie musialam przeskoczyc 1 lub 2 posilki (wazne spotkania, brak przerwy w pracy lub warunkow do jedzenie- np. w labie itd.). W tym tygodniu moze byc podobnie.
TRENING:
1. Ogolnie nie jestem zadowolona z treningow, sila poszla bardzo w dol
Nie wiem, czy to spadek sily po urlopie, reakcja na nowa diete czy po prostu zmeczenie (od 2 tygodni nie dosypiam)
Mam nadzieje, ze wkrotce bedzie lepiej
2. W niektorych cwiczeniach musze popracowac nad technika, m.in. w RDL, ktory jest dla mnie o wiele trudniejszy niz klasyczny DL. Dlatego na razie chyba zostane na troche nizszych obciazeniach
3. Treningi, zwlaszcza nog sa bardzo wyczerpujace, miejscami miesnie mi omdlewaja albo dretwieja
4. Zakwaaasy
Dzien1
1. przysiad 4x10-15 (30sek)
15x40kg - 10x40kg - 10x40kg - 10x40kg
2a. suwnica 3x10-15 (bez przerwy) szeroki rozstaw
10x45kg - 10x42.5kg - 10x40kg
2b. przysiad ze sztangielkami szeroko 3x15-20 (30sek)
15x14kg/reka - 20x14kg 15x14kg
3. wejscie na podwyzszenie* 3x 20 na noge (60sek)
20x10kg/reka - 20x8kg - 20x6kg
4. wypady z przeskokiem 3x 10 na noge bez obciazenia (30sek)
*Wchodze na lawke do sztangi (siega mi powyzej kolan
)
Dzien2.
1. wyciskanie na klatke 4x8-10 (60 sek)
10x25kg - 8x25kg - 7x25kg -9x22.5kg
2. wioslowanie sztanga 4x 8-10 (60sek)
10x20kg - 10x20kg - 9x20kg
3a. przyciaganie drazka dolnego do brzucha 3x10-12
12x35kg - 12x35kg - 12x35kg
3b. wyciskanie sztangielek skos (ok 30st) 3x10-12(60 sek)
8x10kg - 8kgX11
4a. wyciskanie wasko 2x 10-12
12x17.5kg - 10x17.5kg
4b.
uginanie ramion ze sztanga prosta 2x 10-12 (60sek)
15kgx10 - 12.5kgx12
30min aerobow (interwaly)
Dzien3.
1.RDL 4x8 (60sek)
7x60kg – 7x57.5kg – 52.5kgx7 – 50kgx7
2a. suwnica z nogami wyskoko na platformie 3x 10-12
12x40kg – 12x45kg – 12x50kg
2b. uginanie nog lezac 3x 10-15 (30sek)
10x15kg – 15x12.5kg -15x12.5kg
3. wypady dalekie 3x 15 na noge (30sek)
15x10kg – 15x10kg – 15x9kg
4. uginanie nog lezac 1x100 100x10kg (chyba 5 przerw)
Dzien4.
1. wyciskanie sztangi stojac na barki (lub sztangielek) 4x 8-10 (60sek)
8x15kg- 8x15kg - 8x12.5kg – 8x12.5kg
2. sciaganie drazka wyciagu gornego 4x8-10 (60sek)
10x30kg – 9x30kg -9x30kg – 8x30kg
3a. prostowanie na wyciagu przedramion 3x10-12
12x25kg - 12x25kg - 12x22.5kg
3b. wyciskanie sztangielek na skosnej 60stopni 3x10-12 (60sek)
12x9kg – 10x8kg – 12x7kg
4a. francuski lezac do czola 2x 10-12
12x10kg – 9x10kg
4b. uginanie mlotkowe 2x 10-12 (60sek)
10x7kg – 10x6kg
30min aeroby (interwaly)
OGOLNIE:
1. Czuje sie dziwnie oslabiona, ale jak juz pisalam nie wiem, czy to nie jest zwykle zmeczenie z powodu niedosypiania.
2. Wydaje mi sie, ze dieta wplynela jakos na poziom estrogenow, bo okres mialam bardzo krotki i slaby
3. W ciagu tygodnia waga podskoczyla mi o ponad 2kg, wiec schowalam maszyne wazaca na dno kosza na pranie. Bede sie wazyc nie czesciej niz co 2 tygodnie, a poziom fatu mam zamiar monitorowac za pomoca pomiarow grubosci faldow (na ile sie da takim narzedziem zbrodni jak cyrkiel
)
Chcialam o cos zapytac, ale zapomnialam, wiec zrobie to pozniej, jak mi sie przypomni
Aaaa... i z gory przepraszam, ze nie bede uprawiac dziennikarstwa codziennie, ale naprawde cierpie na brak czasu (ciezka sytuacja na polu naukowym
)
Prosze o trzymanie kciukow