Lato to czas, kiedy wielu z nas decyduje się na odpoczynek i często są to wyjazdy do hoteli, które oferują tzw. all inclusive. W zależności od oferty zazwyczaj jest to śniadanie, obiad, kolacja, a do tego napoje, często też możliwość zjedzenia czegoś pomiędzy głównymi posiłkami. Jest to świetne rozwiązanie dla osób, które chcą całkowicie odpocząć od gotowania i nie martwić się tym, czy znajdą odpowiednią restaurację, czy nie.
Nie da się ukryć, że jest to także pewna oszczędność, bo zwykle koszt hotelu z wyżywieniem wychodzi taniej, niż kiedy sami organizujemy noclegi a na jedzenie i drinki wychodzimy na miasto. Czy jest to jednak także korzystne dla naszej sylwetki?
Czy wakacje all inclusive szkodzą sylwetce?
Odpowiedź brzmi — to zależy. A od czego? Oczywiście od nas samych. Podstawową zasadą korzystania z takich wakacji rozsądnie to uświadomienie sobie, że nikt nam nie każe jeść wszystkiego, że nikt nie zmusza do spróbowania każdej potrawy.
Jak duża część osób zachowuje się na wakacjach all inclusive?
Zaznaczmy na początku, że nie generalizujemy. Jest jednak spora grupa ludzi, szczególnie ci, którzy nie mają zbyt dobrej relacji z jedzeniem, korzystająca z tej opcji wakacji najmocniej jak się da. Do częstych zachowań i przekonań należą:
Skoro zapłaciłem, to muszę korzystać — wiele osób zjada wtedy większe posiłki, żeby „inwestycja się zwróciła”.
Skoro jest, to muszę zjeść — nawet jeśli głód już został zaspokojony.
O tego jeszcze nie spróbowałem — przekonanie, że skoro w restauracji hotelowej jest np. dziesięć dań, to każdego trzeba spróbować.
Wszystkie z powyższych mogą doprowadzić do tego, że wrócisz z wakacji być może wypoczęty, ale i z dodatkowymi kilogramami. Pewnie, że podczas urlopu można sobie dać małą dyspensę, jeśli wcześniej stosowało się dość ścisłą dietę, jednak wszędzie należy zachować umiar.
Jak nie przytyć podczas wakacji all inclusive?
Jeśli obawiasz się, że i Ty możesz wpaść w pułapkę tego typu urlopu, wykorzystaj poniższe wskazówki.
Nie musisz wszystkiego próbować — to bardzo ważne nastawienie. To, że są dostępne różne półmiski, nie oznacza, że musisz zjeść wszystkie potrawy. Jeśli natomiast lubisz degustować, to nałóż sobie kilka potraw w porcji jednego lub dwóch kęsów.
Zapełnij talerz warzywami — gdy się obawiasz, że możesz zjeść za dużo, zacznij od nakładania warzyw i zajmij nimi pół talerza. Zmieścisz wówczas mniej bardziej kalorycznych produktów.
Odpuść dokładki — załóż sobie, że idziesz po jedzenie tylko raz, bez dokładek. Dzięki temu zjesz mniej.
Jeśli deser jest dla Ciebie koniecznością, postaw na owoce — w wielu hotelach dostępne są także owoce. Zamiast nakładania sobie deserków, które są górą cukru, weź 2-3 kawałki arbuza. Jest równie słodki, a mniej kaloryczny.
Pij wodę zamiast soków — soki są smaczne i te świeżo wyciskane mogą być bardziej kuszące, ale to wciąż dodatkowe kalorie.
Nie spędzaj w hotelu całego dnia — odpoczynek przy basenie może być fajny, ale jeśli Twoje all inclusive zawiera różne przekąski w ciągu dnia, wówczas ciągle coś Cię będzie kusić. Zaplanuj swój pobyt tak, żeby coś pozwiedzać, spacerować, a nie tylko leżeć plackiem ze swobodnym dostępem do ciast i lodów.
Pozostań aktywny — jeśli zdarzy Ci się zjeść więcej podczas wakacji, to prawdopodobnie nie zaszkodzi to Twojej sylwetce, jeśli pozostaniesz aktywny. Pływaj, spaceruj, korzystaj z tego, co oferuje Twoja okolica.
Z czego warto korzystać na wakacjach?
Będąc w tematach kulinarnych, wyjeżdżając w nowe miejsce, masz okazję na poznawanie nowych smaków. I to niezależnie czy spędzasz urlop w Polsce, czy za granicą. Każda lokalizacja charakteryzuje się swoimi unikatowymi smakami i jest to świetna okazja, żeby skorzystać nieco z lokalnych smaków.
Warto zatem odpuścić jedzenie tego, co jest nam znane i próbować nowych potraw, a także lokalnych owoców i warzyw, ponieważ może się okazać, że smakują zupełnie inaczej, niż te, które znasz z miejsca swojego zamieszkania. Co więcej, lokalne, świeże produkty roślinne, to bogactwo witamin i minerałów.
Na zakończenie
Wakacje all inclusive mogą być bardzo kuszące i sprawiać, że mając wszystko pod ręką, będziemy jeść za trzech, co spowoduje, że wrócimy do domu nieco ciężsi. Trochę szkoda by było podczas jednego czy dwóch tygodni stracić to, na co pracowaliśmy cały rok… Jeśli wiesz, że Twoje relacje z jedzeniem mogą doprowadzić do tego, że popłyniesz, wówczas ustal przed wyjazdem sam ze sobą, w jaki sposób będziesz korzystać z oferty hotelowej.
Nie odmawiaj sobie jednak wszystkiego, ponieważ skończy się to frustracją, a przecież nie o to chodzi w wakacjach. Najważniejszy jest rozsądek. Pozwól sobie na to, na co masz ochotę, ale z umiarem. Nie bój się także, że zbyt wiele potraw danego dnia wygląda wspaniale, a Ty nie spróbujesz.
Często w takich hotelach potrawy się powtarzają w kolejnych dniach, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że będziesz miał okazje skosztować większość z nich.
Pamiętaj też, że to, że są dostępne różne desery, ciasteczka, piętnaście rodzajów chleba, to nie znaczy, że wszystko musi wylądować na Twoim talerzu. Staraj się jeść tyle, ile naprawdę potrzebujesz, jednocześnie pozwalając sobie na eksplorowanie nowych smaków. Dużo się ruszaj, pij dużo wody i przede wszystkim nie skupiaj się w wakacje na jedzeniu.
Dawno nie byłem na tego typu wakacjach, ale w tym roku zaplanowałem Egipt. Znam siebie na tyle, że jakkolwiek bym planował skromne jedzenie, to do max 2 dni i odpalę (łakomstwo weźmie górę). Nie pije alko jednak i ruszam się cały dzień, bez grillowania się na plaży.