Obliques/Blog/ ksztaltowanie sylwetki - pierwsze podsumowanie strona 34

Caly problem w tym, ze z "przybyszami" juz nic sie nie da zrobic- przeciez sa obywatelami tych krajow i maja takie same prawa jak ci rodowici

A z tym swedzeniem to juz tak jest- jak raz sprobujesz i cie wciagnie to juz bedzie za toba do konca zycia chodzilo . Ale to zdrowe uzaleznienie i jak najbardziej wskazane

A przy okazji- ile godzin tygodniowo pracuje sie na pelnym etacie w CH?

No takie uzaleznienie bywaja pozyteczne

Wiesz jak poczyta sie tutaj "kronike kryminalna" to tez wiekszosc sprawcow jest opisywana jako "ex Jugoslavien" ,"Kosovo-Albaner" . Teoretycznie wiele z nich nie ma wcale obywatelstwa, ostatnio 15 lat temu zlikwidowali przyznawanie automatyczne obywatelstwa malzonkom Szwajcarow. Dopiero po 5 latach moga sie strac o takowe, a dzieci urodzone tutaj nie maja obywatelstwa. Teraz wprowadzili ze 3 pokolenie urodzone w Szwajcarii dostaje obywatelstwo automatycznie. Oczywiscie mozesz sie starac zawsze po jakis 10 latach
Ale jak to bywa z prawem, zalezy na jakiego urzedasa trafisz, potrafia sie cackac z handlarzem narkotykow (mimo, ze nie Szwajcar), a bezwzglednie wywalac kobiete, ktorej maz umarl zanim uzyskala szwajcarskie obywatelstwo.

Pracuje sie tu 40h/tydz, plus dziennie masz 1 godz na lunch, co wychodzi ze w pracy na caly etat spedzasz 9h dziennie, przynajmniej w mojej branzy. Ale znajoma pracuje w banku i maja tam dluzszy czas pracy, bo gieldy zamykaja o 19. W sklepach tez jakos inaczej jest, robotnicy na budowie tez widze ze maja mniej, bo czesto za oknami cichnie juz po 16. Statystycznie korki zaczynaja sie kolo 17.00 Ilosc swiat zalezna od kantonu.

Jak masz ochote to napisz do mnie na [email protected], bedzie latwiejsza wymiana informacji

O matko, a ja myslalam, ze ta Szwajcaria to raj na ziemi. To wszystko chyba przez ta krowe Milki z reklam i Jamesa Bonda z zegarkiem Omega

Bo krotkim wahaniu zdecydowalam sie zakonczyc prace na dzis jak rodowity Dunczyk. Zreszta po podliczeniu godzin, ktore normalnie przepracowuje w pn, wt i sr, pozostaje mi tylko 8 do odstawienia, czyli... wychodzi na to, ze piatek wolny Ja mam na pelnym etacie 37 godzin tygodniowo, w tym przerwe na lunch i 2 przerwy na kawe

Dzieki za adres Napisze chetnie

O matko, a ja myslalam, ze ta Szwajcaria to raj na ziemi.
no wlasnie to sie nazywa wypromowac swoj kraj, Szwajcarzy tez tak uwazaja
pisz pisz
4 dzien regeneracji, doszedl do mnie Animal Flex na stawy, otwieram puszke, a tam popaczkowane tabletki, jak dla emerytow , zobaczymy czy kolano przestanie mnie boleci ,i lokiec, i bark i....

Ze tak zadam glupie pytanie... Robisz HIITa na potege, wiec wydolnosc serducha ci wzrasta pewnie szybko, tetno robi sie oporne i pewnie nie latwo je podniesc- jak sobie z tym radzisz? Zwiekszasz obciazenie czy wydluzasz czas interwalow?

No strasznie ciezko jest teraz podniesc tetno , mecze sie jak glupia, mam przykurcze w udach, a i tak przez pierwsze 4 intrewaly nie idzie powyzej 160. W sumie realnie na ostatnie 3,4 przekracza 170. Dotychczas zwiekszalam ilosc interwalow, vel skracalam trucht, tez dodawalam Watt, wszystko mieszane, ale teraz nie za bardzo mam co robic. Probowalam tego maksymalnie krotkiego interwalu 20/10, ale to byc moze ma sens w terenie, bo na urzadzeniu to wlasciwie nie robisz nic innego jak tylko hamujesz i sie rozpedzasz w tym czasie Nie czulam, zadnego zmeczenia. Uwazam, ze na orbiterku 30/15 jest optymalne. Zwiekszyc ilosc Watt jeszcze troche moge, ale to nie bedzie duzo bo przekrecanie kola zamachowego tez musi sie jakos sensownie odbywac, a nie ma czasu na zmiany Watt w czasie interwalow, wiec walczylabym jedynie z sila kola zamiast sie rozpedzac i zwalniac. Jeszcze mam 1 interwal w zapasie w 15min, wiec poki co dodaje, ostatnio zrobilam 11. Mysle, ze teraz bede miala przerwe na swieta i po swietach znow bedzie zaskoczenie organizmu. Przerwa w pewnym momencie to najlepsze wyjscie.
A i przy tych krotkich interwalach to tetno nie zdazy opasc, generalnie jedzie sie caly czas na wysokim tetnie.

Wymyslilam wczoraj, by przerobic jakos plan cwiczen plecow i chce dodac wioslowanie sztanga wasko z podchwytem, ale mam juz wioslowanie sztangielka. Myslicie ze ma sens te dwa cwiczenia na jednym treningu?

w zasadzie będzie to dublowanie choć nie do końca
ale ja bym odpuścił

A co mozna w warunkch domowyc jeszcze wykombinowac. Myslalam, zeby na grubosc bylo, podciaganie szeroko, na szerokosc, wioslowanie jedna reka, i cos jeszcze, bo jakos ciagle mi to przzenoszenie zza glowy nie pasuje, takie rozlozone to cwiczenie, ni klatka ni plecy..

a jaki masz plan na plecy ?