czytałem,czytałem i czytałem - 52 str. jest tego troche - ale dałem rade...
moje (skromne) uwagi:
-szama dobra ,duzo ryzu,cyca ,warzyw - no i własnie - (strasznie monotonna - osobiscie nie dałbym rady 4x dziennie cyca i ryzu cały czas z tymi samymi warzywami a nawet z tą samą przyprawa - ale to mówie o sobie!)
mozesz dac czasami ziemniaki(gotowane/podsmazane ew. jakąś paste/makaron)
-dobrze radza koledzy - spraw/zamontuj sobie lustro - skoro nie masz nikogo do pomocy/porady (do poprawienia techniki)- w lustrze nawet sam skorygujesz błędy - a technika to podstawa (tak jak dieta)
a wiosłowanie (choc dobrze nie widać)słabo z technika - ale bez lustra tego nie zobaczysz
-pas nos - ale proponuje połaczyc dwie metody:
poczatkowe serie rób bez (dajmy na to rozgrzewke i 2 pierwsze serie) - a gdy zblizasz sie do maxów - wtedy załóz pas
organizm/kregosłup tez powinien sie przyzwyczaic do cwiczenia bez pasa - bo jak ktos pisał wyzej - raz zapomnisz i po plecach......
-i skoro posiadasz sporo pesos ($$$$) - to czemu bawisz sie w Trec'a - sa lepsze firmy (choc dobrze ze to nie megabol)- a skoro Cie stac zainwestuj w Nutre,Universala,Kaizen'a - brałem (kiedys - dawno temu) kilka produktów z Treca/Magabola/Biotech'a - i kasa wyrzucona w błoto (nie wiem czemu ale jak widze ich produkty to chetnie bym je wy**bał do kosza),
ps.
dokup sobie równiez jakąs gruba gumę, ew. jakąś matę - wtedy skupisz sie bardziej na ćwiczeniu a nie na tym, zeby delikatnie połozyc na podłodze aby mamy nie zdenerwować
.....to by było na tyle - anyway - powodzenia i pzdr.
ed.
nie wiem jak to sie stało ale wypowiedz jest na 2 str. - tzn początek na tamtej?? o so hosi...
Zmieniony przez - solaros w dniu 2007-10-22 02:24:31
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html