dzięki za odwiedziny chłopaki.
WODYN: rzeczywiście na tyle serii mógłbym po pierwsze nie mieć czasu, a po drugie po prostu odpaść przed kolejnymi ćwiczeniami. Martwy robiłem jako pierwszy tylko raz. Odkąd go robię (niedługo! zacząłem z 2-3 miesiące temu, co swoją drogą może być wytłumaczeniem niewielkich ciężarów, jakimi ćwiczę) zawsze był po wiosłowaniu i było ok, żadnych bólów itp. Na razie siłę i masę pleców absolutnie nie narzekam (do poprawy jest, siłowo, tylko wiosłowanie sztangielką), ale na pewno spróbuję i tego, w przyszłości.
miętki: też planuję sobie, że poświęcę z 6 tyg. na trening typowo na grubość, jednak przydałby się do tego wyciąg dolny. Jako, że go nie mam będę musiał rozpisać coś opartego na wiosłowaniach.
krzych666: dzięki, że wpadłeś. Twój plan również mi się podoba. Nie jest, co prawda, tak 'niestandardowy' jak WODYNa, ale trzeźwo oceniłeś priorytety i takie połączenia mogą przynieść efekty. Najpierw spróbuję jego treningu, potem Twojego - zobaczymy, jak na mnie podziałają (a może nie podziałają? ). Jeszcze raz dziękuję za poświęcenie czasu.
Wypiłem niedawno porcję Nitro2 i zaraz zabieram się za śniadanie, po którym, standardowo, łyknę witaminkę, omega-3 i kaps. Thermala.
Potem uderzam do szkoły i wracam o 15...
Pozdr.
Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.