W kuchni PLUSZKÓW gry i zabawy c.d. %-)

Niedziele są do dupy :/

no:/

no niedziele sa do dupy bo nie ma imprez

jechalem autobusem i w trakcie podróży zerwał się pasek od pompy.... lol
ale naszczęście na śląsku rozwinieta jest komunikacja i szybko wsiadlem do innego autobusu

a wczoraj mialem jeden z lepszych treningow na plecy ze dzisiaj czuje fajne ciepelko w plecach

a w piatek mialem impreze

ja sie ograniam i przestaje imprezowac
joke

hah wlansie ze dzisiejsza niedizlea jest chyba najbardziej zakrecona niedziela kulinarna w moim jadlospisie od hohoho....Jako ze dawno sobie odmawialem duzo w kuchni nawet staralem sie b.malo smazyc max 3 razy w tyg to po pitkowym piciu gzdie stracilem ok 2-3 kg..Glownie wody postanowialem sobie zrobic ten dizne wolny jak i wczorajszy zreszta tez od jakich kolwiek diet..!Jutro dojda nowo zamowione odzywki wiec taki swirniety dzien dzis sie przyda przynjamneij podbuduje sie psychicznie..Ale i tak nei zmienia to faktu ze nie za zdrowo A wiec dzisiejszy moj jaldospis wyglada nastepujaco:
Aha dodam ze w domu mnie nie bylo wczoraj caly dzien i dzis do 16 wiec dzisiejsze moje sniadanie
To nalesniki z dzemem i zcekolada ok 5-6
Obiad: góra zmieniakow surówka 2 schabowe.
2 obid mam w domu u siebie i zastanawiam sie czy go nie zjesc:Moja ulubiona potrawka indyjska z miesa mielonego..(smazone wszyskto oczywiscie)z wazrywami rodzynkami itp..Na ryzu
I na noc jakis twaróg wszamie zeby nie bylo..:)
Wiem ze to glupie troche ale pomoze mi to bardzo taki typowo luzacki dzien u typowego polaka...3 dania smazone..Jeszce wszyskto takie tluste...:P (zalety ekto):P















Pozdrawiam

Było w odżywianiu ale przeniesli

https://www.sfd.pl/temat296060-strona1/ 

gora tez bym zjadl takie schaboszczaki ale u mnie sie takich rzeczy nie jje bo tylko ja w domu jestem
wlaczylem sobie losowe wybieranie w winampie i 40min secik reggaeton mi wyszukalo, nie powiem zebym sie nie cieszyl bo kolezanka mnie w to wciaga

chaczyk, patrzylem na Twoj test, spoko go prowadzisz, respekcik na forum to chyba wszyscy z lodzi sa...

aaaa i wlasnie zebralem z 5kg orzechow z tamtego roku co sie suszyly na strychu i wysypalem caaaaly kosz nowych co by im lepiej sie lezalo kosz taki ciezki byl ze ledwo donioslem na sama gore, a jeszcze polowa na dworzu zostala
ps. kto te stare chce?

k3ho wyslij mi ze 5 kilo

bede mial na tort orzechowy

daj wiewiorkom
a ja nie lubie niedziel, bo cala niedziele mysle,ze jutro juz ten cholerny poniedzialek