[BLOG] Kulinarne zmagania

Jak na redu jesteś to apetyt ci nie potrzebny, chociaż wątpie po takich porcjach. Zresztą nie wiem jak można nie mieć apetytu, patrząc na takie frykasy


Zmieniony przez - witorrr98 w dniu 2023-03-23 20:05:38

samurajksw

I jak zdrówko? Rosół trochę pomógł?
Ps. Kiełbasa z cebulką brzmi znajomo.

Nie pomagało nic, tylko czas tamte zdjęcia były zaległe, wczoraj dopiero u teściowej zacząłem jeść... I tam skończyłem kiełbasa z cebulką była moim ostatnim posiłkiem z apetytem

witorrr98

Jak na redu jesteś to apetyt ci nie potrzebny, chociaż wątpie po takich porcjach. Zresztą nie wiem jak można nie mieć apetytu, patrząc na takie frykasy

Po tym zatruciu siadł kompletnie apetyt i jakikolwiek głód....

Wczoraj jak podjechałem pod żłobek spotkałem wnuczkę mojej teściowej, więc odebraliśmy Franka razem i zabrałem ich oboje do babci i tam dopiero zacząłem coś jeść, bo miala żurek, zrobiła im frytki to parę podjadlem i namówiłem ją żeby "babcia ukręciła wnuczkom pizzę", ale dzieci nie były zainteresowane więc ja skorzystałem, ale więcej nic nie jadłem więc nawet nie liczyłem.

Dzisiaj już o niebo lepiej, byłem na treningu i ganiałem bez przerw żadnych, same superzerie i triseria, bo chyba podświadomość kazała nadgonić dwa stracone dni, jedynie podczas przysiadów trochę odpoczywałem no ale apetyt nie wrócił, rano zjadłem potreningowy ryż z kurczakiem robiony chyba we wtorek, później jogurt, w domu tortilla z dorszem i jajami, zostało mi jeszcze 1000kcal a zero głodu, chęci, apetytu ... Nic, a jak myślę o jakichś daniach co bym mógł zrobić i zjeść to nic mi nie podchodzi a nawet na myśl o burgerze odrzuca nie wiem co jest ale niech mija szybko

Fotki z wczoraj i dziś

Żurek
Pizza domowa
Jogurt
Tortilla z jajami i dorszem












W skrócie trening:
Wiosło nachwyt+unoszenie hantli na boki 5s
Podciąganie na drążku+butterfly 5s
Wyciskanie na maszynie neutral+odwrotne rozpietki 5s
Przysiad front+rdl 5s
Prostowanie ud+uginanie jednonóż+wspięcia na palce 5s
Interwał na AB

Same smakołyki. Dobrze ze udało się potrenować:)

Fajnie "picka" wygląda, wciągnąłby.
Dobrze, że z treningiem wracasz na właściwe tory.

No już jest wszystko ogólnie w porządku, ale ten apetyt leży no i wróciło rozwolnienie, więc jakaś bakteria siedzi jeszcze w środku ale jest plus tego apetytu - chociaż w weekend jak więcej jest czasu to nie ciągnie do głupot

Musisz odkazić organizm od wewnątrz .

Wczoraj byliśmy na urodzinach u teściowej, żona wdrożyła odkażanie u siebie i cieszę się, że ja nie dałem się namówić, patrząc jak dzisiaj się męczy

Weekend zleciał, wczoraj od rana podjechałem do pracy i załatwiłem kilka spraw, później żona miała więc ja z małym siedziałem. Później szykowaliśmy się do teściowej na urodziny i mieliśmy wyjść dwie godziny wcześniej żeby zrobić spacer, to po wyjściu z domu było oberwanie chmury więc pojechaliśmy do sali zabaw, ale o 16 wyszło słońce to jeszcze zebrałem dzieci na imprezie i poszliśmy na "gofry" w ramach spaceru żeby chociaż trochę aktywności machnąć

Rosół
Jabłko w cieście
Krem z groszku
Frankfurterki

W ajaka kaloryke dzienna celujesz?