DT Julietta

25-26/09/2020
W piątek dałam sobie na luz, ukryłam się za biurkiem, koleżanki w pracy kłamały, że mnie nie ma, a na przerwie pojechałam z najbliższą współpracownicą do portu na kawę i tort marchewkowy
Po powrocie do domu, zamiast siłowego (który raczej napewno by mnie dobił) poszłam z synem na rower, powiedziałam mu, że mi ciężko i że jedzieny pomału na chwilę nad morze pogadać i zobaczyć zachód słońca- po powrocie się okazało, że zrobiliśmy 20 km
Wieczorkiem wpadła deska serów, zdrowe chrupkochipsy i lampka wina

Dziś byłam cały dzień w sąsiednim mieście, trochę się pokręciliśmy i pośmialiśmy się, zaliczyłam moją ulubioną kosmetyczną pielęgniarkę i dałam się zaciągnąć moim chłopakom do Pizza Hut
Postanowiłam też, że spóbuję się umówić do mojej fizjo/masażystki, może dokona jakiegoś cudu

Mój układ nerwowy jest w opłakanym stanie, wrażliwość na ból bardzo wysoka i niewspółmierna do sytuacji- miałam zamykan naczynka i usuwane lekkie przyblokowania na twarzy lamprobem, a piszczałam momentami jakby mnie obdzierała ze skóry

Przyjemności w obrazkach








Zmieniony przez - Julietta w dniu 9/26/2020 11:44:28 PM

Julietta

Viki

Jak wygląda Twój trening siłowy? Z tego co pamiętam miałaś przerwę w ćwiczeniach, do tego teraz ciężki okres w życiu, więc może być po prostu za ciężko. Trening to też stres dla organizmu, jak będzie kiepsko z regeneracją, jedzeniem, snem, zdrowiem itp. to żadnego pożytku nie przyniesie. Może lepiej postawić na spokojny rozruch, tak żeby się tylko trochę poruszać a nie obciążać za mocno organizmu. Proste ćwiczenia na całe ciało, może być trening obwodowy czy nawet 1-2 serie danego ćwiczenia na początek wystarczy. Treningi też mogą być krótkie, nawet 30-40 minut wystarczy żeby się poruszać i lepiej poczuć. Trzeba wszystko dopasować do swojej sytuacji

A & B naprzemian, trzymam się skali tmpa 7/8 także nie mam mowy, że cisnę na maksa
Raz dwójki i ppoślad, raz czwórki i poślad. Plus rower (teren i stacjonarny)
Przed ciężarami powoli robiłm wprowadzenie, z cc a potem na gumach żeby było łagodne przjście...

Viki, u mnie na całe ciało się nie da trenować, pisałam, że nawet normalne użytkowanie ręki powoduje bóle i td... chyba nie doczytałaś xx

Julietta ale trening całego ciała to nie muszą być od razu ciężkie czy skomplikowane ćwiczenia. Można sobie wpleść w trening rozciąganie, rozluźnianie, mobilizację, aktywację, jakieś elementy jogi, coś na brzuch/core. Sam trening nóg potrafi naprawdę mocno męczyć, szczególnie 2x w tygodniu. Dla mnie nogi zawsze były najgorsze i najcięższe. A jak organizm ma dużo innych stresów to takie dowalanie treningiem nie jest dobre

Ta deska serów aż zapomniałam że się przejadlam przez.ostatnie dni na jej widok :D

Tak naprawdę jeśli aż tak mocno obciążają Ciebie te treningi a masz dodatkową aktywność w postaci roweru i spacerów, które widać że dają Ci więcej przyjemności, bo są połączone z mile spędzonym czasem z rodziną, to może lepiej byłoby w ogóle tymczasowo odpuścić treningi siłowe i wrócić do nich kiedy poprawi się stan góry i kiedy minie największy stres?

Dokładnie - siłowy to wcale nie jedyna możliwość aktywności.

Viki

Julietta

Viki

Jak wygląda Twój trening siłowy? Z tego co pamiętam miałaś przerwę w ćwiczeniach, do tego teraz ciężki okres w życiu, więc może być po prostu za ciężko. Trening to też stres dla organizmu, jak będzie kiepsko z regeneracją, jedzeniem, snem, zdrowiem itp. to żadnego pożytku nie przyniesie. Może lepiej postawić na spokojny rozruch, tak żeby się tylko trochę poruszać a nie obciążać za mocno organizmu. Proste ćwiczenia na całe ciało, może być trening obwodowy czy nawet 1-2 serie danego ćwiczenia na początek wystarczy. Treningi też mogą być krótkie, nawet 30-40 minut wystarczy żeby się poruszać i lepiej poczuć. Trzeba wszystko dopasować do swojej sytuacji

A & B naprzemian, trzymam się skali tmpa 7/8 także nie mam mowy, że cisnę na maksa
Raz dwójki i ppoślad, raz czwórki i poślad. Plus rower (teren i stacjonarny)
Przed ciężarami powoli robiłm wprowadzenie, z cc a potem na gumach żeby było łagodne przjście...

Viki, u mnie na całe ciało się nie da trenować, pisałam, że nawet normalne użytkowanie ręki powoduje bóle i td... chyba nie doczytałaś xx

Julietta ale trening całego ciała to nie muszą być od razu ciężkie czy skomplikowane ćwiczenia. Można sobie wpleść w trening rozciąganie, rozluźnianie, mobilizację, aktywację, jakieś elementy jogi, coś na brzuch/core. Sam trening nóg potrafi naprawdę mocno męczyć, szczególnie 2x w tygodniu. Dla mnie nogi zawsze były najgorsze i najcięższe. A jak organizm ma dużo innych stresów to takie dowalanie treningiem nie jest dobre

Może faktycznie będę robić tylko 2 siłowe w tygodniu narazie - ale w odstępach 3dniowych (a nie 2dniowych jak wcześniej) co mi da więcej czasu na regenerację, wrzucę też jakieś ''rozciąganie, rozluźnianie, mobilizację, aktywację, jakieś elementy jogi, coś na brzuch/core'' żeby mieć wrażenie, że wchodzą 3/4 treningi w tygodniu. Nie wiem tylko, czy odważę się ruszać górę choćby minimalnie bo już kilka razy próbowałam mobilizacji z gumą i rozciągnia i za każdym razem był cyrk

marta894

Ta deska serów aż zapomniałam że się przejadlam przez.ostatnie dni na jej widok :D

Mi na szczęście Mąż pomógł, bo samej to trochę ciężko bym mi było

missInvincible

Tak naprawdę jeśli aż tak mocno obciążają Ciebie te treningi a masz dodatkową aktywność w postaci roweru i spacerów, które widać że dają Ci więcej przyjemności, bo są połączone z mile spędzonym czasem z rodziną, to może lepiej byłoby w ogóle tymczasowo odpuścić treningi siłowe i wrócić do nich kiedy poprawi się stan góry i kiedy minie największy stres?

Missss, błagaaaam! Jak odpuścić
Nie mogę odpuścić Wtedy dopiero byłabym nie szczęśliwa

nightingal

Dokładnie - siłowy to wcale nie jedyna możliwość aktywności.

No może nie jedyną aktywność, ale napewno jedyną z możliwych przyjemnych dla mnie

To nie ma innej opcji jak zrobić rezonans tej strony która boli - bark i ramię. Tam wyjdzie dokładnie co masz uszkodzone. Ja wiem że mam ponadrywane wszystkie rotatory i muszę bardzo uważać.