DT Julietta

włąsnie najgorsi sa tacy, co walą potem sprzed miesiąca....
bo ja kumam, że na siłowni to się cżłowiek moze spodzić i nie pachnie kwiatkami, jasna sprawwa
ale jednak smród jest inny, jak ktoś przychodzi już w takich brudach... blech

Ja zazwyczaj jak korzystam zaraz po kimś to sobie zdezynfekuje jak ktoś tego po sobie nie zrobi .ale z tym się zgodze że najgorzej jest z tymi którzy parę dni pod rząd trenują w jednych ciuchach , ja to swoje po jednym treningu mam do prania i nawet nie wyobrażam sobie że bym mogła je założyć na kolejny trening

nightingal

Na taki siłowniach to była i jest norma. Czasem obrzydliwie ale to nie miejsce dla mazgajów i trzeba sobie radzić. U mnie praktycznie nikt nie nosi i da się żyć.

Serio na tych "luksusowych" tak jest? U nas, co prawda siłownia klubowa, korzystają tylko trenujący, nie jest to żaden klub fitness nikt nigdy ręcznika nie stosował, zaryzykuje stwierdzenie, że nikt nawet nie pomyślał o tym, może dlatego, że chcąc nie chcąc i tak mamy kontakt z cudzym potem na samym treningu właściwym. Też smrodu nie na widzę i nie wyobrażam sobie nie wyprać rzeczy po treningu. Ale powiedzmy sobie szczerze co taki ręcznik da? Jak się porządnie ktoś spoci to i przez ręcznik przejdzie, zresztą, samo to, że złapiemy go i przeniesiemy na drugie stanowisko sprawia, że według mnie i tak się człowiek zarazi jak będzie czym i tak

Ale temat złapaliście

U mnie na starej były prywatne szafki dla stałych bywalców, niektórzy po treningu wrzucali do szafki i wyjmowali na kolejnym to samo ubranie, to dopiero waliło

Czego w takich szafkach na wyłączność niektórzy nie trzymali. Można ciekawe historie opowiadać. Bywały ciekawe akcje.

anubis84

U mnie na starej były prywatne szafki dla stałych bywalców, niektórzy po treningu wrzucali do szafki i wyjmowali na kolejnym to samo ubranie, to dopiero waliło

Ja podobnie pamiętam takiego, co przez miesiąc chodził w tym samym, plama, nie plama, smród nie smród, ciągle to samo

Marta ja jak używam ręcznika to śladu nie ma a z ręcznikiem jest mokra plama to chyba jednak coś ręcznik daje :P No ale to tylko jako ochrona przed moim potem i moja ochrona przed potem innych :P

nightingal

Czego w takich szafkach na wyłączność niektórzy nie trzymali. Można ciekawe historie opowiadać. Bywały ciekawe akcje.

to ja z chęcią posłucham

Nene87

nightingal

Czego w takich szafkach na wyłączność niektórzy nie trzymali. Można ciekawe historie opowiadać. Bywały ciekawe akcje.

to ja z chęcią posłucham

To że trzymali tam brudne ciuchy to pikuś. Zazwyczaj te szafki to miała taka stara gwardia danej mordowni albo instruktorzy. A wiadomo każdy lubi dorobić - i w tych szafkach często leżała tona różnego towaru, strzykawek, igieł. Cały gabinet zabiegowy.