pitbull61 - DT - droga do startu w MPJiW 2020 start masy, str 15

pitbull61

prz1993

Nie no, oczywiście że z tłustych mięs czy ryb tłuszcze już wliczać trzeba. Nie wliczamy tłuszczy z produktów ww, czy z chudych mięs, bo są to wartości marginalne.

Na szczęście jem głównie chude mięsa.
Dziś też op.ie.rdo.lę cyca w paniereczce !!!

Dziś rano jakiś wysuszony fchooj byłem, abs widać nadal, nie mogę w to uwierzyć, praktycznie w ogóle mnie nie zalało

Wczoraj byłem u BPL-G. W czworoboczny igła była grana, dodatkowo coś gruchnęło w szyi (chyba C3/4) i ju dziś o niebo lepiej z karkiem i równocześnie z barkiem

Dziś naqwiam wieczorem nogi, więc sporo węgli wskakuje

Ja wczoraj miałem przez Kamila igłowanie dookoła kolana. Taki jeżyk wyszedł...

Dampaz

pitbull61

prz1993

Nie no, oczywiście że z tłustych mięs czy ryb tłuszcze już wliczać trzeba. Nie wliczamy tłuszczy z produktów ww, czy z chudych mięs, bo są to wartości marginalne.

Na szczęście jem głównie chude mięsa.
Dziś też op.ie.rdo.lę cyca w paniereczce !!!

Dziś rano jakiś wysuszony fchooj byłem, abs widać nadal, nie mogę w to uwierzyć, praktycznie w ogóle mnie nie zalało

Wczoraj byłem u BPL-G. W czworoboczny igła była grana, dodatkowo coś gruchnęło w szyi (chyba C3/4) i ju dziś o niebo lepiej z karkiem i równocześnie z barkiem

Dziś naqwiam wieczorem nogi, więc sporo węgli wskakuje

Ja wczoraj miałem przez Kamila igłowanie dookoła kolana. Taki jeżyk wyszedł...

Cały czas walczysz z kolanem, czy prewencyjnie ?

Teraz to już prewencyjnie.
Wiesz ja trenuje kolarstwo w zasadzie jak zawodowiec, średnio kilka razy w miesiącu przekraczam naturalne bariery organizmu, co powoduje, że przeciążenia wychodzą i w chwili obecnę odbijają się na prawej lub lewej nodze... Tym bardziej że mam tendencję do takich problemów, a na pewno godzina raz w tygodniu w srednich 180ud/min serca gdzie spoczynkowe mam poniżej 40 ud/min, to nie pomaga .

Swego czasu po docelowym wyścigu w sezonie odpuściłem Kamila na 2 miesiace, ale potem jak sie zaczeło to wróciłem jak grzeczny piesek..
Wolę dmuchać na zimne, 2x w miesiącu sie zjawiam na taki przysłowiowy "przegląd".

Tym bardziej że Kamil nie jest taką osobą, która powie mi "nie ćwicz", odpuść, tylko liczy się z tym, że ja nie mogę sobie pozwolić czasem nawet na jeden dzień wolny w tygodniu.




Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-12-18 11:33:42

Dampaz

Teraz to już prewencyjnie.
Wiesz ja trenuje kolarstwo w zasadzie jak zawodowiec, średnio kilka razy w miesiącu przekraczam naturalne bariery organizmu, co powoduje, że przeciążenia wychodzą i w chwili obecnę odbijają się na prawej lub lewej nodze... Tym bardziej że mam tendencję do takich problemów, a na pewno godzina raz w tygodniu w srednich 180ud/min serca gdzie spoczynkowe mam poniżej 40 ud/min, to nie pomaga .

Swego czasu po docelowym wyścigu w sezonie odpuściłem Kamila na 2 miesiace, ale potem jak sie zaczeło to wróciłem jak grzeczny piesek..
Wolę dmuchać na zimne, 2x w miesiącu sie zjawiam na taki przysłowiowy "przegląd".

Tym bardziej że Kamil nie jest taką osobą, która powie mi "nie ćwicz", odpuść, tylko liczy się z tym, że ja nie mogę sobie pozwolić czasem nawet na jeden dzień wolny w tygodniu.


Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-12-18 11:33:42

Każdy kto ma siedzącą pracę powinien być u fizjo przynajmniej raz w miesiącu, a my trenujący minimum raz na 2 tygodnie.

No zgadza się Panowie. Ja własnie co 2 tyg do niego sie umawiam i tak ju zostanie póki co

Decyzja, która w późniejszym okresie odpłaci się bezawaryjnością

Ja przeszedłem już szereg fizjoosteo, w trakcie moich zmagań z kolanem i to jedyna osoba, którą mogę z czystym sumieniem polecić.
A właściwy terapeuta to podstawa.

Dampaz

Decyzja, która w późniejszym okresie odpłaci się bezawaryjnością

Ja przeszedłem już szereg fizjoosteo, w trakcie moich zmagań z kolanem i to jedyna osoba, którą mogę z czystym sumieniem polecić.
A właściwy terapeuta to podstawa.

Potwierdzam ! To pierwszy fizjo, który zaczął od dokładnej analizy postawy i podszedł do tematu kompleksowo, a nie - proszę się położyć, co trzeba porozbijać

A co do bezawaryjności, to u mnie już chyba niemożliwe, aczkolwiek na pewno powinno mieć to wpływ na zminimalizowanie urazów/kontuzji.

To na pewno, przy powtarzalności działania będzie w stanie pewne pojawiające problemy usuwać w zalążku, a nie dopiero jak zrobi się wielki problem.

Ze mną raz jest lepiej, raz jest gorzej, ale w sumie ten rok trenuje cały czas, nie muszę rezygnować z żadnych jednostek, więc terapia jest skuteczna.
Nie jestem typem osoby, która uwielbia słodzić, ale w tej kwestii to mam duże doświadczenie bo przeszedłem pół Warszawy i okolic rozkładając ręcę zanim do niego trafiłem..


Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2019-12-18 11:55:46

Wreszcie ogarnąłem sobie insę w penach, bo przy dawkach 6, czy 8 jednostek ciężko o precyzję z insulinówką.
3000j powinno na dłuuuugo wystarczyć

pitbull61

Dampaz

Decyzja, która w późniejszym okresie odpłaci się bezawaryjnością

Ja przeszedłem już szereg fizjoosteo, w trakcie moich zmagań z kolanem i to jedyna osoba, którą mogę z czystym sumieniem polecić.
A właściwy terapeuta to podstawa.

Potwierdzam ! To pierwszy fizjo, który zaczął od dokładnej analizy postawy i podszedł do tematu kompleksowo, a nie - proszę się położyć, co trzeba porozbijać

A co do bezawaryjności, to u mnie już chyba niemożliwe, aczkolwiek na pewno powinno mieć to wpływ na zminimalizowanie urazów/kontuzji.

Po takiej reklamie sama bym się wybrała, szkoda że tak daleko.
Póki co jeszcze mi żaden fizjo nie powiedział od czego ręką mnie boli. Teraz chodzę do takiego, którym przynajmniej potrafi pomóc doraźne, ale wolałbym się z problemem rozprawić na dobre