
...
Napisał(a)
Myślę Tomek, że to bardzo trafne porównanie, biorąc pod uwagę z czym się zmagałeś i dalej zmagasz
A co do skargi - ten kto mnie osobiście zna, wie że nie jestem kłótliwą osobą. Często macham ręką i pierwszy odpuszczam, ale ta wizyta podniosła mi ciśnienie x2. Dopiero jak ochłonąłem po kilku dniach podjąłem decyzję, że piszę skargę, bo to co opisałem wyżej to tylko część tekstów, które usłyszałem od pani doktor, a takie coś dokładnie - trzeba tępić. I wyjdzie to na dobre innym pacjentom w przyszłości.

...
Napisał(a)
super! śledzę Twoje zmagania od dawna, bo sam mam epizodyczne mniejsze czy większe problemy gastryczne, więc czuję empatię ;) betainę i nac mam już w swojej stałej suplementacji i na pewno robią robotę
u siebie też podejrzewałem sibo, ale używałem tylko naturalnych antybiotyków - berberyny, oregano, liść oliwny, na szczęście wystarczyło w moim przypadku
chyba potwierdza się to co gdzieś kiedyś słyszałem - 90% przypadków ibs to jakaś forma sibo... szkoda, że lekarze jak zwykle są x lat do tyłu i to w praktycznie każdej specjalizacji :/ czy to endokrynologia czy gastrologia
tak naprawdę jak coś się sypie to ja też najbardziej liczyć to mogę na swojego lekarza rodzinnego, do którego chodzę od dzieciaka...
pozdro!
u siebie też podejrzewałem sibo, ale używałem tylko naturalnych antybiotyków - berberyny, oregano, liść oliwny, na szczęście wystarczyło w moim przypadku
chyba potwierdza się to co gdzieś kiedyś słyszałem - 90% przypadków ibs to jakaś forma sibo... szkoda, że lekarze jak zwykle są x lat do tyłu i to w praktycznie każdej specjalizacji :/ czy to endokrynologia czy gastrologia
tak naprawdę jak coś się sypie to ja też najbardziej liczyć to mogę na swojego lekarza rodzinnego, do którego chodzę od dzieciaka...
pozdro!
1
...
Napisał(a)
To samo stwierdziłem po tym ile nauczyłem się walcząc z chorobami układu pokarmowego. Termin "Zespół Jelita Drażliwego" jest nadużywany wśród lekarzy i używany, kiedy lekarz nie może lub nie chce szukać przyczyny dolegliwości trawiennych - a może być ich wiele od chorób układu pokarmowego(gdzie wiele nie jest wcale łatwo zdiagnozować) po nietolerancje i alergie pokarmowe. Wielu ludzi jada produkty, które im nie służą tłumacząc, że ja po prostu mam ZJD i koniec.
Jeszcze do do ZJD, a SIBO. Natknąłem się jakiś czas temu na publikację naukową opisującą badania w USA ludzi borykających się od lat z ZJD i większości w teście wodorowo-metanowym wyszedł wynik pozytywny. Piszę z głowy, ale opisała to z tego co pamiętam pani profesor z Poznania.
Jeszcze do do ZJD, a SIBO. Natknąłem się jakiś czas temu na publikację naukową opisującą badania w USA ludzi borykających się od lat z ZJD i większości w teście wodorowo-metanowym wyszedł wynik pozytywny. Piszę z głowy, ale opisała to z tego co pamiętam pani profesor z Poznania.
...
Napisał(a)
Krótki update. Skończyłem antybiotyk i wszedłem na protokół żywieniowy dr Siebecker.
Założenia są proste, w pierwszym etapie:
- eliminacja produktów o wysokiej zawartości FODMAP
- eliminacja węglowodanów skrobiowych
Także obecnie dieta głównie białkowo tłuszczowa, a węgli na poziomie 100-150g, aby nie wchodzić w ketozę dostarczam z niewielu dozwoloych owoców tj. jagodowe, pomarańcze, dojrzałe banany.
Źródła białka: mięsa, jaja, sery długodojrzewające, WPC naturalne bez laktozy
Źródła tłuszczu: tran, olej lniany, kokosowy, oliwa z oliwek, MCT, tłuste mięsa, żółtka jaj
Warzywa: pomidory, marchew, cukinia, dynia, ogórek
Samopoczucie bardzo ok, pod względem trawienia jeszcze lekki dyskomfort spowodowany przypuszczam podrażnieniem śluzówki po antybiotykach, ale wzdęć zero. Przy tym co było wcześniej to niebo, a ziemia. Dopiero rozpocząłem brać bifidobakterie i za jakieś 3 tygodnie zacznę dodawać niskofodmapowe źródła węgli do diety jak ryż, ziemniaki, kasza jaglana.
Założenia są proste, w pierwszym etapie:
- eliminacja produktów o wysokiej zawartości FODMAP
- eliminacja węglowodanów skrobiowych
Także obecnie dieta głównie białkowo tłuszczowa, a węgli na poziomie 100-150g, aby nie wchodzić w ketozę dostarczam z niewielu dozwoloych owoców tj. jagodowe, pomarańcze, dojrzałe banany.
Źródła białka: mięsa, jaja, sery długodojrzewające, WPC naturalne bez laktozy
Źródła tłuszczu: tran, olej lniany, kokosowy, oliwa z oliwek, MCT, tłuste mięsa, żółtka jaj
Warzywa: pomidory, marchew, cukinia, dynia, ogórek
Samopoczucie bardzo ok, pod względem trawienia jeszcze lekki dyskomfort spowodowany przypuszczam podrażnieniem śluzówki po antybiotykach, ale wzdęć zero. Przy tym co było wcześniej to niebo, a ziemia. Dopiero rozpocząłem brać bifidobakterie i za jakieś 3 tygodnie zacznę dodawać niskofodmapowe źródła węgli do diety jak ryż, ziemniaki, kasza jaglana.
...
Napisał(a)
Pisałeś wcześniej, że zaczynasz brać między innymi LDN. Jakie to ma powiązanie z Twoimi problemami?
...
Napisał(a)
Naltrekson w małej dawce(2,5-5 mg) dziennie pobudza wędrujący kompleks miolitycznym, czyli motorykę jelita cienkiego. Rozrabiam tabletkę w 100 ml wody i codziennie przed snem nabieram strzykawką 10ml. Działanie odczułem na duży plus.
...
Napisał(a)
Śledze cały czas z ukrycia i trzymam kciuki :) Niestety w przypadku lekarzy, tak jak w każdym innym zawodzie są osoby które minęły się z powołaniem, nie wspominając o rażącym braku wiedzy (biorąc pod uwagę że SIBO jest powszechne), to jeszcze zero empatii która w tym zawodzie jest wręcz niezbędna. Ciesz się że objawy na antybiotykach się regulują a nie zaostrzają bo większość ludzi, w tym ja, w trakcie pierwszej antybiotykoterapii miałem takie nasilenie że 2 tygodnie były z głowy. Miałeś robione gastro wcześniej ? Jesli nie to uważaj na dawki betainy i olejku z oregano bo przy chorej śluzówce mogą więcej zaszkodzić niż pomóc niestety. Jak czytam o suplach to przypomina mi się ile ja pieniędzy w nie władowałem i jak to wszystko przeżywałem .. Na całe szczęście to przeszłość, więc głowa do góry i walcz :)
1
...
Napisał(a)
W sumie gdyby nie Twoje częste wspominki to nie wiem czy bym tak szybko trafił na naczynia połączone i ogarnął temat. U mnie po zejściu z antybiotyku z dnia na dzień jest lepiej. Może jeszcze nie idealnie, ale wzdęć i bóli z tym związanych nie ma w ogóle, gdzie jeszcze 3 tygodnie wstecz nie było dnia bez nich. Brak empatii u lekarzy - coś o tym wiem. Kiedyś jeden gastrolog powiedział mi po współpracy trwającej już pewien czas, żebym przestał się użalać i wziął do życia. Uznał, że każdy z nas ma czasem dolegliwości jelitowe - ale nie kur*a każdego pie**odolnego dnia. O tym jakie to uciążliwe już nie pomyślał.
Olej z oregano odpuściłem już po pierwszym zażyciu. Uznaję, że muszę kierować się też własnym rozsądkiem, a 3 krople w szklance wody wypite do posiłku i tak wywołały takie uczucie jakby miało wypalić mi przełyk. Betainę natomiast biorę do najbardziej obfitego w białko posiłku w ciągu dnia i uważam, że dużo po niej mi lżej na żołądku. Gastro ostatnie było w ubiegłym roku i wykazało, że po nadżerkach nie ma śladu, ale sam fakt że kiedyś już ta śluzówka była naruszona powoduje, że wolę być ostrożny.
Ponoć najważniejsza kwestia, o którą trzeba po tej chorobie zadbać żeby nie było nawrotu to dobra kondycja MMI. A składa się na to styl żywienia (co jemy, regularność, odstępy), a niekiedy jest się skazanym na stymulowanie MMI farmakologicznie - u mnie w tym momencie robi to naltrexon. A na wyjazdy, ogólnie dni poza domem kiedy nie bardzo mam jak rozrabiać go na mniejsze porcje dostałem Prokit, z racji wygody.
Olej z oregano odpuściłem już po pierwszym zażyciu. Uznaję, że muszę kierować się też własnym rozsądkiem, a 3 krople w szklance wody wypite do posiłku i tak wywołały takie uczucie jakby miało wypalić mi przełyk. Betainę natomiast biorę do najbardziej obfitego w białko posiłku w ciągu dnia i uważam, że dużo po niej mi lżej na żołądku. Gastro ostatnie było w ubiegłym roku i wykazało, że po nadżerkach nie ma śladu, ale sam fakt że kiedyś już ta śluzówka była naruszona powoduje, że wolę być ostrożny.
Ponoć najważniejsza kwestia, o którą trzeba po tej chorobie zadbać żeby nie było nawrotu to dobra kondycja MMI. A składa się na to styl żywienia (co jemy, regularność, odstępy), a niekiedy jest się skazanym na stymulowanie MMI farmakologicznie - u mnie w tym momencie robi to naltrexon. A na wyjazdy, ogólnie dni poza domem kiedy nie bardzo mam jak rozrabiać go na mniejsze porcje dostałem Prokit, z racji wygody.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
A znasz może nazwę handlową? Bo google nic mi nie znajduje, a dla mnie to byłaby idealna opcja, żeby nie yebać się z rozrabianiem tabletki na 10 porcji.
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!
Poprzedni temat
Ocena sylwetki na podstawie zdjec i porada w psrawie treningu - co dalej..?? Masa czy redukcja..?
-
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- ...
- 97
-
Następny temat