Sergiusz Bartoszek - przygotowania do sezonu wiosennego 2019!

Poniedziałek!

Wreszcie dzień wolny.

Aero 60min na czczo.

Pozniej czas na grzbiet z tyłem barków.
Słabszy dzień ale z serii na serie wszedłem na obroty .
1. Wioslowanie w opadzie x4
2. Przyciąganie wyciągu poziomego do brzucha x4
3. Ściąganie szeroko do klatki + rozciąganie przy wyciągu 4 x 12 + 12
4. Wioslowanie przy wyciągu x4
5. T bar x3
6. Odwodzenie na bramie na tył barków x4
Po treningu salka i trochę pozowania.

Dziś wreszcie zaczęło schodzić po cheacie ale jeszcze się nie waże ...

I może ktoś z odwiedzających mój dziennik wybiera się na debiuty w sobotę? Będzie okazja z kimś zbić piątkę i pogadać albo zapoznać się "na żywo"?

Ja będę cała sobotę na zawodach i targach. Kolega z ekipy debiutuje w klasyku +180cm no i sam już chce poczuć atmosferę i zapach bronzerow ...

No i ciekawy jestem oczywiście swojej kategorii kto się objawi

Ja będę! może uda sie zbić pionę

Ja startuje i to w tej kategorii co Kolega więc pewnie się trafimy, fajnie by bylo

Shinare jak gdzies mnie wypatrzysz to podbijaj, miło mi będzie poznać osobiście

Dziś narada z trenerem i niestety zaczynam walkę o wagę na Grecję.

Obcinamy ww i zaczynam lekką rotację weglami.
400/350/300g produktu ww.
Tłuszcz już obciety do 15g do sniadania.
Dziś wypada już dzień średni

Aeroby 6 x 60min w tygodniu .

Tak więc zaczynamy lekką głodówke i Level hard, bo jak ja to mowie: to nie sztuka grać ma Easy...

I jeszcze jedno foto z wczoraj jak trzyma się jeszcze nabicie po czwartkowym cheacie, ale dziś już czuje jak powoli ze mnie ucieka zapas kcal

6x60 min aero, o mamooo zabiłoby mnie to na ten moment, haha powodzenia mistrzu!

kiedys i 2h sie walilo

A ja Wam powiem że może mam coś nie tak z głową, ale im bardziej wymagające i cięższe przygotowania tym bardziej morda się cieszy i satysfakcja na finiszu z osiagnietej formy jest nie do opisania!

I zawsze powtarzam że nie zbawiam świata, ciężko to ma górnik pod ziemia, a my mamy wielkie szczęście i możliwości spełniać swoje marzenia i zajmowac sie pasją, która jest wielka częścią Naszego życia i tylko niewielki procent ludzi i sportowców jest w stanie sprostać takim reżimom i to na własne życzenie

<klaszcze>

big ron

A ja Wam powiem że może mam coś nie tak z głową, ale im bardziej wymagające i cięższe przygotowania tym bardziej morda się cieszy i satysfakcja na finiszu z osiagnietej formy jest nie do opisania!

I zawsze powtarzam że nie zbawiam świata, ciężko to ma górnik pod ziemia, a my mamy wielkie szczęście i możliwości spełniać swoje marzenia i zajmowac sie pasją, która jest wielka częścią Naszego życia i tylko niewielki procent ludzi i sportowców jest w stanie sprostać takim reżimom i to na własne życzenie

Ja jestem górnikiem pod ziemią Z roboty od razu na trening, po treningu cardio, posiłki i spać, bo padam na ryj, tak wyglądają moje dni, ale uwielbiam to