o matko, ale dyskusja
to jest forum, więc nie ma co się dziwić, że każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie. w sumie to chyba rozumiem o co chodzi Szajbie ( chyba
) i w pewnym stopniu popieram, bo zastanawiałam się co ja bym zrobiła i zrobiła bym pewnie dym, gdyby mój wybranek życia obgadywał mnie na publicznym forum, a potem było by mi strasznie przykro, że w ogóle coś takiego zrobił.
Ja jestem z tych co rozmawiają i mielę temat, póki nie dojdzie do porozumienia i nie wierzę, że się nie da, bo z reguły wina leży po obu stronach
to raczej nie jest tak, że on zabrania, a Ty Bogu ducha winna jesteś.
To jest bez różnicy czy jest to małżeństwo czy związek nieformalny, bo jak dwoje ludzi się kocha to z każdej sytuacji znajdą wyjście bez przekrzykiwania, które JA jest ważniejsze.
no, ja też coś nabazgrałam, jak wszyscy to wszyscy
Tsu ja się chcę przytulać z Tobą