Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
maria1209missInvincibleMaria mnie to zadziwia , że żyjąc na takich wysokich obrotach masz takiego powera na treningach - a nawet jak mówisz , że powera Ci brakuje to i tak operujesz ciężkimi klamotami.
I ta miska , zawsze tak różnorodnie i wszystko mega dobrze brzmi a Ty nadal pod opieką dietetyka czy nie ? Bo już mi się ciężko połapać co i jak.
Ojej, milo mi generalnie to nie jest tak zle, oprocz tego ze brakuje czasu wolnego, to sama praca raczej nie jest ciezka, wiec nie wiadomo jak mnie nie eksploatuje (zdazaja sie ciezsze dni czy okresy, ale wtedy nauczylam sie juz luzowac i jak opuszcze trening czy dwa to nic sie nie dzieje). Szkoda mi jedynie, ze nie za bardzo mam czas na urozmaicanie treningow, brakuje mi czegos poza klasycznym treningiem silowym. Mam nadzieje ze wkrotce to sie zmieni
Tak, dalej wspolpracuje z dietetykiem, ale raczej juz niedlugo, bo to czego mialam sie nauczyc juz raczej wiem. Badania mi ostatnio wyszly nie do konca tak jakbym chciala i mam caly czas problem z przedluzajacymi sie cyklami, wiec zobaczymy czy suplemantacja jaka mi zalecil cos poprawi.
A co do miski to nie do konca sie trzymam jego zalecen (generalnie produkty jak w diecie samuraja), bo chce jesc wszystko, jesli czuje ze mi nie szkodzi. Musze kombinowac i jesc smacznie bo inaczej to by byla meka A tak to taka "dieta" to przyjemnosc
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-08-25 15:52:03
A tak podsumowując to jesteś zadowolona ze współpracy ? Dużo się zmieniło w kwesti zdrowia czy samopoczucia w tym czasie ?
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
+ Sporo sie nauczylam, zwlaszcza:
+ obserwowania reakcji organizmu na rozne produkty
+ cierpliwosci- np. ja bym rozklad makroskladnikow juz zmienila 5 razy bo efektow brak, a nieraz po prostu trzeba czekac i nic nie ruszac, zeby organizm zaskoczyl
+ roli regeneracji i roznych sposobow wspomagania jej
+ wagi podstaw, takich jak dbanie o sen i pozatreningowa aktywnosc (chociaz to nie tylko od niego)
- komunikacja- czasami bardzo dlugi czas oczekiwania na odpowiedz, musialam dopytywac po kilka razy, upominac sie o wiadomosc, lakoniczne odpowiedzi (rozumiem- prowadzi wielu zawodnikow, szkolenia po calej Polsce plus zycie prywatne, ale mozna przeciez ustalic jakies limity klientow jak sie nie ogarnia)
- jesli chodzi o sam rozklad makro to raczej nic odkrywczego
- brak wyjasnien, np. zalezalo mi na interpretacji wynikow badan- co, dlaczego, itd.- narazie sie nie doczekalam
Takze sa plusy i minusy tej wspolpracy, nie do konca to to czego bym chciala. Takze mysle ze w najblizszym czasie dobiegnie konca.
Natomiast jesli chodzi o zmiany w moim samopoczuciu i zdrowiu- raz jest lepiej raz gorzej Najwiekszym sukcesem jak dla mnie jest poprawa stanu jelit- jeszcze pare miesiecy temu dolegliwosci jelitowe byly nie do zniesienia, mimo ograniczania czy wykluczania roznych produktow. Wydaje mi sie, ze robote zrobil dobrze dobrany probiotyk, bo mimo tego ze wrocilam do jedzenia tego strasznego nabialu czy glutenu (o tym w jakich ilosciach on nie wie :P), to te problemy nie wrocily.
Jesli chodzi o zdrowie- mimo stosunkowo dobrego samopoczucia (ok, bywaja okresy kiedy jestem ciagle zmeczona, ale np. ostatnio jest bardzo spoko) wyniki badan nie wyszly idealnie, czesc parametrow jest poza norma, a co to wszystko oznacza- nie do konca wiem, niestety ciezko mi samej zinterpretowac. Dla porownania w wynikach z grudnia praca tarczycy wygladala bardzo fajnie, a teraz wyszla beznadziejnie. Czemu- nie wiem. Cykle tez caly czas sa bardzo dlugie, ponad 40 dni, teraz tez czekam a @ ani widu ani slychu.
Sylwetkowo wydaje mi sie ze caly czas nastepuje rekompozycja, niektore partie miesniowe sie poprawiaja, bf jakos szczegolnie raczej nie spada (mysle ze jestem w okolicach zera kcal teraz), ale jakies roznice i tak mysle ze sa. Sila ostatnio sie dosc poprawila.
Chcialabym zeby ktos doswiadczony bardziej mi nakreslil co w moim organizmie dziala nie tak i jak to naprawic- ale obawiam sie ze to sie nie oplaca :P
Jesli chodzi o diete, to raczej poradzilabym sobie sama, raczej jakichs rewolucji nie przewiduje, moze jakis mini cut bym zrobila, ale znow- fajnie by bylo gdyby ktos mi powiedzial, ze teraz np. nie jest dobry czas, bo dla zdrowia bedzie lepiej jak poczekam powiedzmy 2mies. No i suplementacji tez sobie sama tak nie ustawie, moge wybrac pare preparatow na chybil trafil, ale czy jeden sie nie kloci z drugim- tego nie wiem.
Troche ciezka sprawa u mnie z monitorowaniem zdrowia. Nie jest jak w Polsce, ze mozna isc do laboratorium i zbadac sie na zyczenie. Ale mam wizyte u lekarza pod koniec przyszlego tygodnia, moze cos z tymi rzadkimi okresami wymysli. A jak nie to od nowego roku moze uda mi sie czesciej latac do Polski. Tylko wtedy albo znajde jakiegos "przewodnika" ktory mi pomoze ewentualnie takie wyniki wyjasnic, albo sama sie naucze
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Moze za jakis czas
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Miska:
1,2. Dorsz "po grecku"
2. Czit- makaron w sosie kurkowym z parmezanem i boczkiem, muffiny z owocami i kruszonka+lody i cava
26.08.18 DT
Miska:
1. Chleb swoj z awokado z jogurtem, kurczak, salata
2. Duszona wolowina z sosem, ziemniaki, salata
3. Pieczona rybka w panierce+ salatka, lody light+owoce
Docelowo 4 trening w tygodniu mial byc fristajlowy, ale troche mialam ochote na ciezary i nie moglam sie zdecydowac czy leciec z planem czy nie. Ostatecznie wyszlo wszystkiego po troche.
TRENING
1. TGU 3x2
4kg
2. Podciaganie podchwytem
6/3/4/3
3. Przysiad boczny 2serie po 3x10na strone
30kg
4. OHP
20x8/22,5x5/25x5/27,5x5
5. Odwodzenie nog ginekolog drop 15/6/6/6/6/6/6
95/88/81/75/68/61/54
+wzmacniajace na plecy, zestaw od fizjo i mini interwal 3x60s sprint/marsz
Spoko, cos innego niz zawsze, cos tam poprobowalam nowego, cos odswiezylam.
1. Nagralam, ale naciskajac play przesunelam tel. i na filmie byly tylko drzwi od sali...
2. Ja sie cieszylam, ze tak lekko idzie a okazalo ze sie nie opuszczam sie do konca- potem juz tak latwo nie bylo. Jest nad czym pracowac
3. Fajnie, jakby jeszcze jedna taka potrojna serie dolozyc to by byl hardkor
4. Z 1,5 roku nie robilam i mnie natchnelo
5. To bylo cos dodaje do planu
Mialam zrobic jeszcze secik od Miss ale juz mnie chlopak poganial.
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
DT - cini
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- ...
- 113