DT maria1209- rekompozycja na luzie

16.04.18 DNT
Miska:
1, 2. Mielone wolowe, makaron ryzowo-kukurydziany
3, 4. Ryz, mleko koko, odzywka, mango, maliny, borowki

Rolowanie/rozciaganie: brak
Kroki: 9410

W planach byl trening- dzien z kompleksem sztangowym i bardzo chcialam go zrobic. Niestety czulam sie tak zle ze decyzja o opuszczeniu go byla dobra. Caly dzien bolala mnie glowa, od soboty to w ogole ciagle mnie brzuch pobolewa, niedobrze mi, nie wiem o co chodzi. Gdyby nie @ to bym sie martwila ze ciaza dzisiaj rano tez dramat, ale z biegiem dnia lepiej. Ale i tak postaram sie zapisac do lekarza.
A do treningu mysle ze dzisiaj zrobie podejscie

Bilans tygodnia: treningi silowe 3, rozciaganie nie wiem ale slabo, joga 1x, miska 100% (zgodnie z makro, bo jakosciowo bywalo lepiej- ciasteczka to sporo wpadaly), kroki 86268

Wg tabelki chudne- na zywo raczej stabilizacja. Jakies fotki musze porobic. Mialam ambitny plan robic co 2-4 tyg. i nie wyszlo :P





Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-04-17 16:10:26

meczace objawy, wspolczuje :(

No i tak jak sie spodziewalam- znikad sie pojawilo i nagle przeszlo. Smieje sie ze to dlatego ze sie zapisalam do lekarza. Na poniedzialek- pojde i tak, bo jakby nie patrzec to ciagle cos mam z tym brzuchem i fajnie by bylo jakby posprawdzali co jest.
A do wieczora czulam sie juz na tyle dobrze, ze i trening zrobilam. Rozne mobilizacje i rozciaganki a potem Bear complex.
No i od poniedzialku juz sie pozegnalam z IF-em. Ciesze sie, bo o ile do pewnego momentu czulam sie dobrze i wrecz bylo mi to na reke, to juz ostatnio mi dokuczal glod rano no i tak czy siak minelo jakies 5tyg., wiec wg planu. Teraz to samo makro rozlozone po rowno na 4 posilki.

17.04.18 DT
Miska:
1, 2, 3. Pulpeciki wieprzowe z selerem, makaron ryzowo-kukurydziany, baklazan, ogorki kiszone, oliwa
4. Batat, dynia, odzywka, maliny, borowki, oliwa

Rolowanie/rozciaganie: plecy, biodra, lydki, stopy
Kroki: 11228


TRENING
Bear complex (5x 7powt, 20kg)
1. Zarzut sztangi na barki
2. Przysiad przedni ze sztangą
3. Push Press i opuszczenie sztangi na kark
4. Przysiad ze sztangą
5. Push Press zza karku

Nie jest najgorzej, choc jest troche niedociagniec. Chwila nieuwagi i przechyla mi sie sztanga w jedna strone przy push press- i to jest tez najtrudniejszy dla mnie element. Podobnie w przysiadzie, zauwazylam ze potrafi mnie przechylic na lewo. Czyli najlepiej sprawdza mi sie wolniejsze a dokladniejsze wykonywanie poszczegolnych pozycji.

Poza tym znowu odczulam wyraznie przy przysiadach przod lydki. Sprawdzalam potem w domu i wychodzi na to ze jak schodze ponizej 90st. to 'wlacza' mi sie ta lydka- nie jestem pewna dlaczego, wiem na pewno ze mam przykurczone dwojki i posladki i staram sie z tym walczyc w miedzyczasie, jednak potrzeba na to czasu. A lydki jak bylam u fizjo to zwrocila uwage ze pospinane

Jak się mobilizujesz to zwróć uwagę na to czy jesteś mocniej pospinana z którejś strony. A fizjo poproś żeby Ci biodrowo lędźwiowy sprawdził jak Cie przechyla. Zwłaszcza jak Cie brzuch bolał. Może to powiązane być.

Nom musze wybrac sie znowu, chociaz teraz ciagle brakuje czasu...
Ja mam ogolnie troche zrotowana miednice wiec to moze byc przyczyna, pracuje nad tym, no ale wiadomo ze potrzeba czasu zeby byly efekty. A z tym bolem brzucha co masz na mysli?

18.04.18 DT
Miska:
1, 3. Wolowina gotowana, dynia i bataty pieczone, oliwa
2. Bataty, dynia, oliwa, salata, serrano
4. Batat, dynia, odzywka, owoce lesne, oliwa

Rolowanie/rozciaganie: brak
Kroki: 9991

14h w pracy- liczylam ze uda sie skonczyc chociaz godzine wczesniej i ciut swiezego powietrza zaczerpnac, ale niestety- zmeczenie wzielo gore, pozno bylo wiec prosto do domu, jesc i spac.
Spalam znowu slabo i po malej euforii po spojrzeniu w lustro (tak mnie nagle pieknie wessalo) to od rana znowu mi bylo mdlo i niedobrze. I sama nie wiem czy to przypadkiem nie z tego zmeczenia i slabego snu. Trening z gory odwolalam, chociaz teraz czuje sie lepiej i jednak mnie ciagnie na ta silke- sama nie wiem, zobaczymy czy tym razem zwyciezy rozsadek czy checi treningowe :P
Za to po konsultacji z dietetykiem zdecydowalam ze dalsza eliminacja produktow na ktore wyszla mi niby-alergia nie ma sensu. Potwierdzil, ze gdyby te produkty byly problematyczne, to po takim czasie powinnam czuc poprawe, a tak niestety nie jest. Takze problem musi byc gdzie indziej. Troche teraz sie stresuje, bo nie wiem jak do tego podejsc. Pierwszy rzut bedzie na pewno w sobote- moj chlopak ma urodziny i bardzo chcial zebym go zabrala na pizze i zrobila serniczek no to bedzie test na nabial i jajka od razu.

mi jak jestem niewyspana jest slabo i niedobrze

Strumyk szczerze to nie polaczylam tego wczesniej- owszem byl przy niewyspaniu 'efekt zombie' ale bez takich mdlosci i wrazen jelitowych, no ale to by pasowalo. Niby prosta sprawa, isc do lozka i spac- a tu leze 8h i zamiast wstac rzeska i wypoczeta to gorzej niz przed :P

Z brzuchem chodziło mi o to, że przecież biodrowo lędźwiowy biegnie pod żebrami. Może powodować ból podobny do bólu brzucha albo odwrotnie- ból brzucha powdować napięcie mięśnia. Można sobie ketelkiem tam wjechać i wymasować trochę

paula.cw

Z brzuchem chodziło mi o to, że przecież biodrowo lędźwiowy biegnie pod żebrami. Może powodować ból podobny do bólu brzucha albo odwrotnie- ból brzucha powdować napięcie mięśnia. Można sobie ketelkiem tam wjechać i wymasować trochę

A, ok. U mnie to bardziej w okolicach pepkach boli- no bardziej flaki. Masowanie ketelkiem mogloby sie nieciekawie skonczyc

Ale w sumie pomysl ciekawy i chetnie bym wyprobowala ale nie wiem czy mi strach pozwoli