DT Kitka - trojbój i wyciskanie leżąc pods. str. 36, 40 i 54

kasiakitka

Dobra Viki. Zrobię jedno podejście z którego zwierza będzie najlepsza? (Najdelikatniejsza) a nóż się uda...

Jak dla mnie to najdelikatniejsza jest z kurczaka, choć jakościowo to chyba najgorsza Próbowałam z indyka i wieprzową, ale jest bardziej twarda. Może to kwestia przyzwyczajenia Ja kroję wątróbkę w drobne kawałeczki, doprawiam pieprzem, słodka papryka i troszkę curry (sól na sam koniec), na patelni podsmażam paprykę i cebulę, dodaje wątróbkę i wszystko razem duszę.

Cielęca bywa w Biedrze - super. Z cebulką i jabłkiem plus kasza gryczana - przepisów w sieci od groma- wręcz rarytas.
Chyba najgorzej wchodzi taka oprószona mąką i usmażona. Ale jest najszybsza- trzeba solić i pieprzyć przed podaniem na talerz bo inaczej twarda się robi.

Będę próbować. Mam w zamrażarce wątróbkę kurzą. Co prawda miała być dla mojego psa ale chyba się nie obrazi jak zjem trochę. Pasztetów nie chce mi się robić, tyle z tym zachodu... a kiedyś tak właśnie przemycałam podroby do diety. Może przy okazji świąt się porobi i zamrozi :)

Mrożona nie będzie najlepsza... W pasztetach też super:)

Paatik

Mrożona nie będzie najlepsza... W pasztetach też super:)

To może koktajl wątróbkowo-bananowo-malinowy a la Mauricz?

jedną z lepszych opcji jest właśnie pasztet albo jakaś pasta na pieczywo

kasiakitka

Paatik

Mrożona nie będzie najlepsza... W pasztetach też super:)

To może koktajl wątróbkowo-bananowo-malinowy a la Mauricz?

oł noł

Paatik, mogłaś dać cynk po starej znajomości, że tu kolejna amazonka szlachetny sport uprawia.
Trzeba podglądać

ps. ależ pięknie te przysiady robisz, szyk i elegancja.

bziubzius

kasiakitka

Paatik

Mrożona nie będzie najlepsza... W pasztetach też super:)

To może koktajl wątróbkowo-bananowo-malinowy a la Mauricz?

oł noł

Pamiętam, że ktoś tu w dziale próbował koktajl z wątróbki i przeżył. Trzeba by w spamie poszukać.

Ja polecam pastę na kanapki - wątróbkę, pieczarki i marchew (+ ew. selera czy cebulę) poddusić/ugotować na parze (tak ze 20 minut), posiekać, doprawić do smaku solą i pieprzem i można smarować i jeść. Niektórzy jeszcze miksują.
Chociaż ze mnie jest ludzik ze wstrętem do wątróbki wyniesionym jeszcze z czasów szkoły podstawowej i żywienia zbiorowego w tejże, to pastę jadłam ze smakiem.

A poza tym to dziennik fajny i podglądam.


Zmieniony przez - Ghorta w dniu 2017-10-12 22:10:34

Wyciska też ładnie...