Viki DT/pods. s.33,38/ciąża s.45/powrót s.71

No strój zobowiązuje . A co do pasków to może jakoś inaczej je powinnaś nawijać na przykład. albo pozbyć się tych podszywanych na nadgarstek pianek - bo one osobom z drobnymi nadgarstkami mocno przeszkadzają w efektywnym korzystaniu z pasków.

Night dzięki za wskazówki



Wczoraj wieczorem było jeszcze długie rozciąganie i rolowanie. Na razie zauwazyłam, że dobrze mi to robi na górę, nie mam problemów z plecami i szyją. Nogi mam koszmarnie pospinane, szczególnie dwugłowe i póki co niewiele te zabiegi dają. Na drugi dzień bolą tak, że ledwo chodzę.


14.07 piątek

Dzis dodatkowy trening w domu, inny niż te które robie w pozostałe dni. Prawie bez ciężaru, dużo ćwiczeń z cc a i tak łatwo nie było. Pewnie dlatego, że mój ciężar ciała jest na razie znacznie większy niz mozliwości siłowe

Trening (dom)

1. Pompki 4/5?x10

Nie pamiętam czy zrobiłam 4 serie czy 5, zakładałam że ma byc 5 Pierwsza i ostatnia z normalnym rozstawem rąk, a te środkowe z trochę węższym ustawieniem.

2. Pompki w podporze tyłem 4x10

Dawno nie robiłam tego ćwiczenia, poszło całkiem nieźle.

3. renegade row 3x10
3,5kg

4. chodzenie nogami po ścianie 5x5

Poprzednie ćwiczenia miały być rozgrzewką przed tym ćwiczeniem. Ćwiczenie wzmacniające do stania na rękach. Na razie więcej niż 5 nie dam rady i długo w górze się nie utrzymam, ale stopniowo będe zwiększać. Nie mam nikogo do asekuracji, a nie chcę ryzykowac że ręcę nie wytrzymaja i walne glowa w podłogę

5. przysiad + rdl 4x12
16kg x12 /x12 /x10 /x8

W ostatnich seriach bardzo brakowało siły. Nie udało sie zrobic 12 powtórzeń.

6. Pike push up 2/4/6/8/6/4/2

7a. turlanie piłki pod siebie 3x10
10 /10 /8
7b. supermeny 3x15
15 /15 /15


W tym tygodniu udało się zrobic 4 treningi Jutro wyjątkowo czeka mnie trening grupowy, w sumie nie wiem czego się spodziewac, ale na pewno zdam relację

15.07 sobota

Po wczorajszym treningu dzis ledwo wstałam z łóżka Zrobiłam trochę ćwiczeń, których dawno nie było, możliwe że dlatego takie zakwasy. Po przysiadach ogromny ból w nogach i jakoś sztywno mi się chodziło Do tego mocno czułam tricepsa, pewnie po pompkach. Na dodatek prostowniki tez dały o sobie znać, mysle że dzięki niepozornemu ćwiczeniu jakim są supermeny.

Dziś niestety zamiast odpoczywać, wzięłam udział w treningu grupowym:



Fajnie tak dla odmiany zrobić czasem coś innego, ale tego typu zabawy nie są dla mnie. Tu ćwiczenia były na czas i nie do końca liczyła się jakość wykonania, a raczej to żeby nie odpuścić. A ja lubie robic ćwiczenia powoli a nie na czas, pilnuje techniki i kontroluje ruch, skupiam się na pracy odpowiednich mięśni. Nie przeceniam swoich możliwośc tam, gdzie mogłabym nabawić się problemów z szyją i plecami. Było ciężko, szczególnie po tygodniu gdzie były 4 dt i po 2 dniach treningwych pod rząd
W tym wypadku był to trening obwodowy, 13 ćwiczeń.
Obwód nr 1 30 sek ćwiczeń, 15 sek przerwy. Przerwa 60 sek. między obwodami. Obwód nr 2 i 3 to 45sek/15sek.
1. Przysiad z kettlem + unoszenie ketla nad głowę
2. Jaskółka lub przysiad na jednej nodze na bosu
3. Brzuszki z piłka w parach
4. Padnij-powstań
5. Pompki w parach z klaśnięciem w dłoń partnera
6. Plank
7. Wskoki na skrzynię
8. "Tarzan"
9. Trx row
10. Zwis na drążku z ugietymi nogami
11. Mountain climber
12. Rzut piłką zza głowy
13. Przysiad izometryczny przy ścianie

Po treningu mocno spięła mi się góra i czuję ból w szyi, także czeka mnie dzis porządne rolowanie. Jutro dnt, czuję że naprawdę potrzebuje odpoczyku



Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-07-15 19:37:21

Fajne urozmaicenie. I przynajmniej utwierdzilas się w przekonaniu że takie ćwiczenia nie są dla Ciebie.

Ja również nie przepadam za takiego typu rodzajem treningu
Przeczytałam kilka ostatnich stron, można więc rzec, że jestem na bieżąco

O kogo ja tu widzę Mis Fajne, że jesteś
Glodzilla największym problem w tym momencie jest moja szyja i plecy i to własnie sprawia, że musze odpuścic takie treningi. Tym razem chyba mi wskoki na skrzynię zaszkodziły, bo góra nadal mocno spięta



16.07 niedziela

DNT

Szyja nadal boli, plecy pospinane, oby szybko przeszło.
Rano rower spokojnie, rekreacyjnie. Odkryliśmy przy okazji kolejny ciekawy plac do ćwiczeń na świeżym powietrzu Fajnie, że coraz więcej takich miejsc powstaje, oby tylko jeszcze pogoda była bardziej sprzyjająca. Trochę kusiło spróbowac swoich sił, ale w obecnym stanie to nie był dobry pomysł.








Po południu znowu odwiedziny w stajni





Zrobiłam też dziś pomiary, bez większych zmian, może tylko trochę wody zeszło z nóg. Od jutra cięcia, będzie dnt 1600, dt 1800 i zobaczymy czy coś ruszy, choc juz trace nadzieję, że uda się jeszcze fatu pozbyć
Poza tym po tygodniu redukcji wrócił problem z zaparciami i wzdęciami i trwa juz kilka dni, czyli to samo co było przed urlopem.







Zmieniony przez - Viki w dniu 2017-07-16 18:59:05

Oo takie drabinki to superowa sprawa

Eve na pewno fajne urozmaicenie Mam nadzieję, że od sierpnia uda sie takie treningi włączyc do planu na stałe


17.07 poniedziałek

DT

W tym tygodniu będzie inna kolejnośc treningów, ponieważ jutro mam gości więc wypadnie dnt. Na dodatek maluch chory, męża nie ma cały tydzień więc nie wiem czy uda się poćwiczyć na siłowni.

Trening

1. podciąganie nachwyt z gumą
3/4/5/6/5/4/3
podciąganie podchwytem: 5/5/5, nachwytem z gumą: 5/4+1/3+1+1
chwyt neutralny 6/5/3+2, opuszczanie nachwyt 5/3

Zmieniłam kolejność i najpierw zrobiłam podciąganie, to był dobry pomysł Szło dużo lepiej niż ostatnio

1. RDL 4x15, 60 sek
50kgx10 /10 /8 /6+2
45kgx15 /x15 /x15 /x10+5
40kgx15 /x15 /x15 /x12

Tym razem mniejszy zakres i większy ciężar. W trzeciej serii problem z chwytem, zapomniałam pasków. W czwartej to nawet nie słaby chwyt, ale ogólny brak sił

3. wyciskanie siedząc, chwyt neutralny 4x15, 60 sek
7kgx12 /x12 /x12
6kgx15 /15 /x15 /x15
6kgx15 /15 /x15 /x15

Tu zmiana na 3 serie, bo dużo czasu zajmuje mi podciąganie i trening jest za długi. Dodatkowo większy ciężar, a przez to mniej powtórzeń.

4a. wykroki w tył z talerzem od sztangi 4x12-15
5kgx12 /x12 /x12
5kgx12 /x12 /x12 /x12
5kgx12 /x12 /x12 /x12
4b. odwodzenie w bok na wyciągu 4x30
odwodzenie w tył: 15x25 /x25 /x25
10x30 /30 /30 /30
10x30 /30 /30 /30

Tu też tylko 3 serie, wystarczy Tym razem odwodzenie do tyłu, w każdej serii na raty 15+5+5.

5a. bird dog 3x10
10 /10 /10 /10
10 /10 /10
10 /10 /10
5b. ab whell 3xmax
6 /6 /6 /4
6 /6 /6
5 /5 /5
5c. unoszenie tułowia w pozycji side plank 3x10
10 /10 /10 /10
10 /10 /10
side plank: 20 /20 /15

Tym razem tutaj udało się zrobic 4 serie W kółku progres, nadal z kolan ale ze stopami w powietrzu i do pełnego wyprostu.
Na koniec jeszcze 3x izometria w pozycji uniesionych kolan do klatki na poręczach.
Bardzo fajny ten trening, jestem zadowolona. Łatwo nie było. Najchętniej poszłabym teraz spać, a tu jeszcze cały dzień przede mną...

18.07 wtorek

DNT
Trochę się porozciągałam wieczorem. Przez cały dzień trzymały spore zakwasy w plecach





19.07 środa

DT

Trening w domu:

1. Pompki
10/10/10/10/7+3
10/10/10/10/10

Pierwsze serie z wąskim rozstawem rąk, ostatnia z szerszym.

2. Pompki w podporze tyłem
8/8/8/8/8
10/10/10/10

Nie było mocy żeby zrobic 10 w serii, więc zostałam przy 8, ale serii było 5.


3. podciąganie podchwyt
5/5/5/5/5/4+1
renegade row 3x10: 3,5kg

Podciąganie nieźle poszło Największy sukces jest taki, że drążek nie odpadł Po ostatnim razie mam uraz i od tej pory unikałam podciagania w domu, w końcu udało się przełamać. Mam nadzieję, że już nie będzie tego typu "niespodzianek"

4. chodzenie nogami po ścianie + izmoetria
6/5/5
chodzenie nogami po ścianie: 5/5/5/5/5

Dodałam sobie izometrie i utrudniłam tym ćwiczenie do tego stopnia, że udało się zrobić tylko 3 serie, ostatnia na raty. To ćwiczenie pokazuje, że jeszcze dłuuuuga droga do celu.

5. przysiad + rd
15kgx12 /x12 /x12
16kg x12 /x12 /x10 /x8

Tutaj tylko 3 serie, bo czasu nie miałam. Akurat w tym treningu ważniejsze są pozostałe ćwiczenia, nogi tylko jako dodatek

6. Pike push up
2/4/6/8/6/4/2
2/4/6/8/6/4/2

Podobnie jak poprzednio, ale nogi na stepie, więc jest progres.

7a. wznosy nóg do świecy
15/15/15
turlanie piłki: 10 /10 /8
7b. supermeny 3x15
15 /15 /15
15 /15 /15

Tu zamieniłam turlanie piłki na wznosy, bo nie chciałam juz rąk męczyć. Zresztą wznosy okazały się dość trudne. Próbowałam kontrolowac ruch, jednak póki co nie bardzo mi to wychodzi. Świecę też próbowałam zrobić... jakoś w szkole na wf-ie było łatwiej Starość...
Na koniec jeszcze ćwiczyłam pozycję hollow body. Do tej pory nie byłam w stanie trzymac obu prostych nóg, jedna zawsze była lekko ugięta. Dziś w końcu się udało Oprócz tego spróbowałam też zrobic mostek. Pierwsze podejście to dramat, drugie lepiej ale i tak tragedia Siłę jakąś tam mam, ale sprawności ogólnej na poziomie podstawówki brak Coś z tym trzeba zrobić
Trening bardzo fajny, przede wszystkim świetna zabawa Nie wpisuję założonej ilości serii i powtórzeń, poniewaz w tym przypadku będzie się to zmieniać jako element progresu. Myślę też, żeby drugi trening który robie w domu trochę zmienić i przenieśc się z nim na świeże powietrze

O matko, odpadający drążek?

Wygooglowałam sobie ta pozycje hollow body – dzięki