DT kalik

Kalik nie od razu się dorobiłem roweru to mój 3ci rower z każdym kolejnym kupowałem lepszy zaczynałem od szosy za tysiąc zł później miałem Meridę nie pamiętam ile zapłaciłem i dopiero Quintane od jesieni. Z drugiej strony popatrz na to z innej strony mój rower jest prawie 2 razy więcej wart niż mój samochód -) jedni kupują samochody inni jeżdżą na wycieczki jeszcze inni chleją i palą a ja zainwestowałem w sport ot taka różnica -)

To był mój jubileuszowy 10 start w TRI i mogę powiedzieć że to walki w pralce przywykłem idzie mi to całkiem nieźle z każdym kolejnym startem jest łatwiej.




Zmieniony przez - pirlo2122 w dniu 2017-05-22 22:13:44

pirlo jak ja Cię rozumiem z tymi rowerami :) mój pierwszy też po taniości, Romet, teraz dopiero lepszy, a i tak jak opieram o samochód, to bardziej się martwię, że rower się porysuje, nie auto :)

Haha jak bym siebie widział -) Ja tak samo mam fobie na tym punkcie co prawda ekploatuje go bardzo mocno ale dbam o niego jak o nic co mam i tak miałem z każdym poprzednim rowerem.

Gratulacje kalik. To byl drugi start i dobra kolejna lekcja. Powtorzylbym test FTP jesli sam czujesz ze byly rezerwy.

Podobno triathlinisci bardziej dbają o swoje rowery niż żony. Coś w tym jest :) Też po pierwszej wywrotce, już w trakcie upadania, pierwsza myśl to taka, czy z rowerem nic się nie stało. Siebie obmacalem dopiero później.

Marcel - powtórzę, bo tu na pewno nie było tak jak bym w stu procentach chciał.

Ps widzę, że nie tylko ja miałem dylematy na pływaniu. Tyle, za ja już wpadłem w tłum ludzi :)

https://m.

Pn - rower, co prawda nic konkretnego, ale noga dawała dużo lepiej

Wt -rower i 20 min później bieganie

Na rowerze zrobiłem kalibracje dynamiczna - wg instrukcji zakrecilem najpierw kilka razy do tyłu, potem do przodu. Udało się za którymś tam razem. Mam nadzieję, że jest ok, skoro zamiast 0 wat pojawiły się liczby.

Najpierw pojezdilem, rozgrzane się. Później planowałem zrobić test ftp 2x8min. Test nie wyszedł, bo... droga okazała się za krotka na taką prędkość. Wyszło 2x5min. Także w weekend powtórka na dłuższym odcinku. Natomiast w ciągu tych 5 min jechałem najpierw tam, potem z powrotem. Najpierw z wiatrem, potem pod wiatr. Średnio z obu wyszło 245 wat. Z wiatrem średnia ponad 40 km/h (kadencja 80), w drugą stronę ok. 36 (kadencja 84).

Po rowerze bieganie - interwały: 5x4min + 3,5min + 2,5 min (miało być 6-7x4min, ale w końcówce nogi nie dawały rady, więc odpuscilem). Czas przerwy to połowa czasu biegu odcinka. Średnie tempo 4:15 (biegane bardzo równo).

Śr- basen 1200m (znowu skurcze)

6-7 po 4 min to już jest bardzo ciężki interwał na przerwie połowa czasu u mnie by to było po ponad 1 km bardzo trudny trening nie dziwne że noga nie dawała -) Kalibracja dynamiczna idzie tak 10 obrotów korbą do tyłu zapalają się lampki potem kręcisz z kadencją 75-85 na dowolnej mocy aż do momentu jak pokażą się waty wtedy wszystko jest sklibrowane.

No to wszystko powinno być ok, bo najpierw na wyświetlaczu było 0 i dopiero za którymś tam razem pojawiły się liczby. To ze robiłem to na mniejszej tarczy (żeby złapać kadencję odpowiednią), chociaż zwykle jeżdżę na wiekeszej, mam nadzieję, że nie psuje kalibracji.

Nie ma znaczenia tylko żeby utrzymać zakres kadencji

Podpatrzyłem Kalik Twoją jazdę na 180W w movescount. Jak jedziesz na pomiar to nie znasz tętna czy nie założyłeś paska? Przejechałbyś się na równych 200W i porównał prędkości z Pirlo, jeśli oboje macie dobrze skalibrowane te urządzenia to powinieneś być szybszy (jesteś lżejszy) w przełożeniu na prędkość przy tej samej mocy.