Interwały na rowerze. W miarę możliwości starałem się jechać pod wiatr.
Interwał wyglądał tak:
prawie 3 km (2,8-2,9 km) mocno
nawrotka
ok. 1,3 km luźno
700m mocno
do końca drogi luźmo
I tak 5 razy.
12.04.2016
Dzisiejsze poranne bieganie.
Brak węgla odczuwalny. Nawet bardzo.
W sumie to też nic przed bieganiem nie jadłem. Praktycznie prosto z łóżka poszedłem biegać.
Starałem się nie cisnąć od początku i trzymać tempo 4:30-4:40. Ale w ostatnim odcinku już brak mocy i tempo 5:00. Chwilami 5:05.
Interwały: 800/1000/1200/1400/1600 z 3-minutową przerwą (1 min w marszu, dwie następne lekki trucht).
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2016-04-12 11:57:09
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html