DT kalik

Wczoraj basen, trudno było zgrać się z Panem Zabkarzeem, poza tym wczoraj to nie był mój dziś. Chyba za mało kcal w ciągu dnia. Wieczorem BS 30 min.

Dzisiejszy trening rowerowy:
3x (2 min 120 proc ftp na 2 min luzu). Przerwa między seriami 6 min. 120 proc ftp w moim przypadku oznaczało w pałę. Na monitorze trening wygląda stosunkowo niewinnie. W praktyce cholernie ciężko. Kadencja: pierwsza seria 80-85, druga 78-80, trzecia 70-75.

Wczoraj 40 min lekko na rowerze. Dziś wyszedł dzień wolny.

Ostatnio mało fartowny mam czas. Po środowym bieganiu zacząłem odczuwać bol w stopie: od spodu, czasem od góry, generalnie po zewnętrznej stronie. Wg diagnostyki internetowej może to być m.in. zlamanie zmeczeniowe (czarny scenariusz). O tyle dziwne, ze ostatnio bardzo mało biegalem, w zasadzie był tydzień wolny od biegania... Próbuje połączyć to z jakimś krzywym postawieniem nogi w czasie życia codziennego, ale nic takiego chyba nie miało miejsca. Póki co stosuje chłodzenie, smarowanie i odpoczynek (z resztą nie za bardzo mogę biegać) .

Inną opcją to przemieszczenie/zwichniecie/ blokada jednej z kostek.

Generalnie fatalny jest dla mnie ten rok pod względem regularnie co biegania. Najpierw rzepka (odpukac, chyba już ok), teraz to. Miejsce nie jest tkliwe, nie ma obrzęku, nawet na palcach mogę normalnie chodzić. Ale przy bieganiu odczuwam ból.

Miejmy nadzieję, że przejdzie ten ból.
Może jakiś automasaż pomoże?
Chodzenie po lekarzach zajmuje dużo czasu!
(Oby nie było konieczne)

Sobota i niedziela bez treningu. Jakoś nie mogłem się zmotywować mając z tyłu głowy, ze kosc w srodstopia jest pęknięta. Z marcowego półmaratonu już się wyleczylem, zacząłem się zastanawiać czy moje tri zawody nie pójdą w, wiadomo gdzie. Z innej beczki: Kcal wpadło tyle jakbym robił w sobotę i niedzielę po zakładce, a do tego dołożył pływanie ;)

Dziś byłem u ortopedy i rtg. Kosc cała. Prawdopodobnie przeciazenie, mam smarować, chlodzic. Powinno samo przejść. Ulga jak stąd do Ameryki lecąc przez Australię.

Także wieczorem chęci wróciły i zrobiłem rower. W sumie 85 min w tym 5x10min na 95-99 ftp (u mnie hr: 157-165) na przerwie 5 min między zadaniami. Trening naprawdę bardzo fajny, wyszedł idealnie. Wg pseudo obciążenia na rowerze wyszło 98 proc pseudo ftp. Czyli niemalże w punkt. Każdy kolejny coraz to lepiej, tzn łatwiej.

To mnie jednak trochę zastanawia i martwi jednocześnie. Każda kolejna próba wychodziła łatwiej - zawodów raczej nie pojadę interwalowo. Z drugiej strony, może rozgrzeje się w ciągu jazdy.

Co do biegania znowu przerwa. Zakładam, że będzie tydzień-dwa. Kurczę w październik, listopad i grudzień tak ładnie szły, a w tym roku kaszanka. Jednak mam też w głowę, ze mogło być to zlamanie, także, no cóż jest jak jest.

Wczoraj dumajac nad życiem sportowym doszedłem do wniosku, ze śladem Pirlo i M.P. na rowerze będę robił odwrotna periodyzacje, czyli w zimę stosunkowo krótkie, ale mocne treningi. Trainerroad ma naprawdę fajna bazę i można coś z tego skleić, nawet bez konkretnych planów.

Co do bazy biegowej to chyba też zrobię tzw periodyzacje odwrotna, albo jak wyczytałem model portugalski :) Na dobrą sprawę Pirlo coś takiego robił :) Widziałbym to tak, ze jesieńia i zimą, przy 4 biegach tygodniowo, 2 to będą akcenty np. 10-20x200-400m, drugi to np podbiegi, albo jakieś biegi ciągle (ale nie w tempie na lato) - dodatkowo otworzyli obok mnie fitness klub, więc w razie śniegu są bieżnie ;), a dwa pozostałe treningi to lekkie truchtania.

Ale póki co, póki mam nie biegać, zwieksze rower i pływanie.

Dziś basen, ale bez ładu i składu bo godziny popoludniowo - wieczorne, a więc ludzi masa.


Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2017-03-07 20:18:07

W takich sytuacjach ja sam nie wiem czy śmiać się czy płakać :)
Na Tri jest masa ludzi, ale wszyscy chociaż starają się płynąć w jedną stronę ;)

Dziś były dostępne 2 tory (na pozostałych sekcje), a na torze ok. 4 osoby. Przy czym każdy pływa inaczej :) Był kraul, żaba i grzbiet :)

Ja czasem trafiam na godzinę gdzie resortowe wejście ma policja i nie uwierzyłbym sam póki bym nie zobaczył,1/3 pływa pieskiem xD

A czym mają pływać :)

Kalik nie kombinuj z modelami i nie czytaj tyle, tylko do roboty :)