Joanna - tym razem się uda

zaczęłam badać cukier, bo mam te osłabnięcia 2-3 godziny po posiłku, gdy nie zjem na czas kolejnego, to rodzinna przypadłość
owoców jem sporo od miesiąca, wczesniej było ich mało lub wcale
idę do lekarza w następnym tyogdniu i mam nadzieję, że da jakieś badanie by to skontrolować
ale masz rację nie ma co szaleć

Do czasu kolejnych badań o ile będą wprowadzę sobie taki rozkład:
DT 2400 kcal B120/T120/W210
DNT 2200 kcal B120/T120/W160

mam nadzieję, że słuszny
i zobaczymy co dalej
aaaale pojem tłusto!

Wczoraj DT - udany ale po nocy znowu wstałam z obolałymi biodrami i czułam to na treningu

38 dzień regeneracji, faza III - założenia jeszcze "stare" - DT 2400 kcal, B/T/W - 120/80/300 - ale całkiem mi się rozjechały przez to, że przeciągnęłam posiłek i musiałam coś zjeść więc zjadłam kabanosa - bez glutenu, nabiał do 200g tygodniowo (dziś 0g ), śniadania BT
warzywa: dużo
suple: multiwitamina, wit. C, wit. D, probiotyk
napoje: woda, kawa czarnax2, zioła

Trening A

1a. goblet squat z KB 3x10
12kg/16kg/16kg
16kg/16kg/16kg
12kg/16kg/16kg
12kg/16kg/16kg
1b. wykroki chodzone 3x2x10
10kg/15kg/15kg
10kg/15kg/15kg - pod hasłem "kto liczyć nie potrafi - robi dwa razy" - w pierwszej serii wyszło chyba po 15-20 na nogę, zorientowałam się gdy po drugiej serii myślałam że ducha wyzionę
10kg/10kg/15kg
10kg/15kg/15kg - oj ciężko jest w tym połączeniu 1a i 1b - przy wykrokach unoszę nogi jak bocian - za sobą i przed sobą - wyglądam jak wariatka, ale daje popalić
2a. przyciąganie linki wyciągu dolnego w siadzie płaskim 3x10
20kg/25kg/30kg
20kg/25kg/25kg
20kg/20kg/25kg
20kg/25kg/25kg - ledwo dociągałam ostatnie powtórzenia w ostatniej serii
2b. rozpiętki na maszynie siedząc 3x10
15kg/20kg/25kg
15kg/20kg/20kg
15kg/20kg/20kg
15kg/29kg/20kg
3a. wznosy bokiem w opadzie 3x10
2kg/2kg/2kg
2kg/2kg/2kg
2kg/2kg/2kg
2kg/2kg/2kg - dzięki instrukcjom Kebuli robię wszystko by czuć to co powinnam
3b. wznosy sztangielek przed sobą 3x2x10
2kg/2kg/2kg
2kg/2kg/2kg
2kg/2kg/2kg
2kg/2kg/2kg - a takie niepozorne ćwiczenie
4a plank 3xmax - nie liczę ale nie przeciągam
4b spięcia brzucha na piłce 3x15-20 - ok
4c skręty tułowia z obciążeniem siedząc na piłce 3x20-25 - ok 5kg

no i dziś DT

39 dzień regeneracji, faza III - zmodyfikowana - DT 2200 kcal, B/T/W - 120/120/160 - bez gluta, bez nabiału, zjadłam dziś BT śniadanie w domu
warzywa: b. dużo
suple: multiwitamina, wit. C, wit. D, probiotyk
napoje: woda, kawa czarnax2, zioła













Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2016-04-06 08:01:50

Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2016-04-06 08:04:04

Jestem bardzo ciekawa jak zareaguje Twój organizm na te zmiany w BWT

ja aż się boję zastanawiać nad tym
nigdy tyle tłuszczy nie jadłam, a może powinnam skoro coś z tarczycą może być niehalo
pożyjemy zobaczymy, kofam węgle, ale jak mi ich ograniczenie ma pomóc to czeba się przestawić

Ha tam Ci tego tłuszczyku w diecie zazdroszczę :)

tłuszczyk też lubię

Wrogiem wegli nie jestem bo sie swietnie na nich trenuje hehehe. Niemniej jednak skoro sa silne i odczuwalne wachniecia cukru to jednak chyba nie warto ich tyle pakowac w kazdym posilku. 120 tl to niezla ilosc i tak sie zastanawiam czy nie byloby warto spokojnie na to wchodzic niz zrobic duzy skok naraz. Nie wiemy jak Twoj organizm zareaguje, jak bedzie z trawieniem. Pamietaj, ze posilek potreningowy zawsze jest najlepszym czasem na wegle :)

Teti, dziękuję przeorganizuję to wszystko, bo gdzieś czytałam by węgle łądować na noc przy hipoglikemii stąd ten pomysł by je zwiększać z biegiem dnia
ale skoro trening mam rano, to węgle dam większe do II śniadania

no i te tłuszcze... jak mam mieć znowu zaparcia a o nie u mnie bardzo łatwo to może lepiej jak stopniowo wejdę na 120 tł.

Po tluszczach to moze i biegunka byc. Tak wegle na noc, ale nie w jakis kolosalnych ilosciach *typu 100 naraz) zeby nie doszlo do gwaltownego spadku w nocy. I patrz jak sie czujesz i na tluszczach i roznych weglach. kazdy ma wlasna toleracje. Na spokojnie ze wszystkim. lekarze moga byc oporni co do badan, przygotuj sie na batalie :) Ladna tabelka Ci wyszla , naukowe podejscie :)

dziękuję za pochwałę tabeluni

będę obserwować i notować samopoczucie po różnych posiłkach, zobaczymy jak sytuacja się rozwinie

batalia będzie, jestem pewna, już te badania ledwo wyciągnęłam, a przy opisie wyników przy tsh 2,7 pani dr internista napisała "w normie nie ma potrzeby dalszej konsultacji" - wiadomo pójdę do endo