Joanna - tym razem się uda

Malymi kroczkami do przodu. Odstawiłam chleb i nie płaczę. Jak sobie zrobię bezglutenowy to zazwyczaj zamrażam część bo nie jestem w stanie zjeść całego zanim nie spleśnieje :) Robienie własnego chleba od czasu do czasu też jest rozwiązaniem. A jaka duma :)

Mi też ciężko było z nabiału zrezygnować, ale nabiał to nie demon, nie trzeba go wykluczać całkowicie. Chyba, że ma się jakieś problemy jelitowe. Ale zostaw go sobie np. raz w tygodniu :) Ja jedząc 2 kostki twarogu dziennie i mnóstwo jogurcików najpierw rzuciłam go całkiem na pół roku, nie widząc efektów, nie szkodzi mi, więc jadam raz - dwa razy na tydzień :)

Tak jak paula pisała, z racji że zaczynasz przygodę z dzwiganiem dobrze będzie jak nauczysz się ćwiczeń i ich technik na wolnych ciężarach. Pozdrawiam :)

dobry pomysł z chlebem :) choć moje wypieki zazwyczaj kończą się katastrofą ;) ale zawzięta bywam, więc może się i to udać ;)
o co to ja chciałam jeszcze: co sądzicie o tym rozkładzie? 1700 kcal 120B 73T i 140W? tego się trzymać? jutrzejsza micha (muszę planować dzień wcześniej, narazie nie potrafię pójść na żywioł i jeść bez planu ;)


poza tym warzywa: standardowo około 400-500g

dziękuję za odpowiedzi! czuję się coraz lepiej na siłowni, choć kiedyś nie lubiłam takich miejsc, trening z wolnymi ciężarami jest dla mnie wyzwaniem ale koniecznie chcę spróbować!





Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2015-12-21 12:00:08

Ja bym zamiast otrąb dała więcej płatków owsianych. Otręby bywają problematyczne -https://www.sfd.pl/[ART]Otręby_a_dlaczego_nie_-t686002.html 

I druga sprawa to ten samotny banan - nie możesz go dołożyć do jakiegoś posiłku? Na pewno będzie mu lepiej w towarzystwie. Choćby w posiłku nr 2, gdzie właściwie nie ma węglowodanów.

A poza tym całość wygląda fajnie.

Jesteście nieocenione! Dzięki serdeczne
a ja wciągam te otręby z uporem maniaka, bo z zaparciami za przeproszeniem bujam się od wielu lat! myślę, że do końca grudnia wyjem zapasy otrąb, nabiału i chleba, a od stycznia zaczynam na czysto z dietowaniem :)

banan wpadł mi do głowy, jako posiłek w aucie, gdy wyjdę z siłki, a potem na spokojnie obiad jakieś 1h-1,5h po ćwiczeniach - wywalić go?

Jak jesteś bardzo głodna to pewnie. Chociaż może lepiej sobie zrobić jakiegoś shaka. Ale generalnie nie ma musu że musisz coś zjeść od razu po siłowni. Jak zjesz za 1h to też będzie w porządku :)

Otręby zawsze możesz mieszać z płatkami - zminimalizujesz ich działanie. Czasem warto też się pozbyć całkowicie - w końcu to tylko kilka zł. Ja robiłam "prezenty" znajomym :P

banan wrzucony do II śniadania w pracy, będzie mi lepiej jak zjem więcej w tym właśnie posiłku, dziś wygłupiłam się z tym jabłkiem i mnie ssało - głupek ze mnie

a teraz siedzę i kombinuję z treningiem
szykuję się na jutro do treningu 1 by Obliques z 'Odchudzania łopatologicznego' i mam pytanie o trening A ćwiczenia B1 i B2 – co oznacza, że mam je „wykonywać parami na zmianę w obwodzie wszystkie serie z przerwami dopóki nie zostanie dokończona zadana ilość, dopiero przechodzi się dalej”. Jak parami? Po przysiadach idę na ławkę i robię 15 powtórzeń skos góra, potem przechodzę do przyciągania drążka dolnego siedząc do brzucha. Jak to robić parami Zgłupiałam albo czytać ze zrozumieniem nie potrafię


Trening A.
A. Przysiady z ciężarkami w dłoniach wzdłuż ciała
B1. wyciskanie sztangi skos góra
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
C2. wznosy tułowia z opadu
D. plank

ogólnie pomysł na trening bardzo mi się spodobał, mam jedynie obawy jak to rozegrać na siłce, bo mimo, że chodzę o 15:30 i nie ma szalonego tłumu, to jednak często się zdarza, że nie uda mi się dostać do odpowiedniego sprzętu, przysiady ok, wszędzie mogę wykonać, wyciskanie sztangi skosem - tu już muszę ławkę dorwać, B2 to już maszyna a jedna jest taka na moje siłowni, C1 to samo.... aaaaa panikuję, albo szukam wymówek

To są superserie - czyli jest dokładnie tak, jak piszesz - robisz ćwiczenie B1 i zaraz po nim B2 - bez przerwy między ćwiczeniami. Przerwę - 60 sekund z rozpiski - robisz dopiero po zrobieniu zestawu B1+B2.
Czyli 15xB1 + 15xB2 -> przerwa -> i znów 15xB1 + 15xB2.

I dopiero jak to skończysz to idziesz do C1 C2 i robisz analogicznie :) Jak maszyna "zajeta" to zawsze możesz z kimś na zmianę robić. Z doświadczenia wiem ze jak dziewczyna się uśmiechnie i jest miła to panowie z chęcią się dziela sprzętem. W końcu to fajne ze dziewczyna chce ćwiczyć na siłowni to trzeba być pomocnym :p W ostetecznosci możesz pozmieniać kolejność w trakcie jak widzisz ze zajęte :) A Przysiady masz zamiar robić z ciężarem własnego ciała ze mówisz ze możesz robić wszędzie?

Już rozumiem! nie wiem, jakieś zaćmienie miałam
teraz siedzę i sobie to próbuję w głowie ułożyć, ale macie rację jakby co to dopcham się jakoś do wlaściwej maszyny ;)
najpierw miałam obawy przed przysiadami ze sztangą myślałam żeby robić z ciężarkami w dłoniach, a to mogę na sali wszędzie wykonywać, ale kusi mnie ta sztanga bo czuję że z nią lepszą postawę będę miała, wczoraj wieczorem patrzyłam na atlasie jak wykonywać ćwiczenia
mam nadzieję, że pojętna jestem ;)

miska na jutro, wolę podawać Wam dzień wcześniej, do kolacji chcę wrzucić taki chrupki chlebek, bo mi zabrakło węgla z niskimi kcal, jeżeli to głupie to dajcie znać

warzywa: brokuł, papryka - tak żeby było z pół kilo chociaż
jeszcze informacja o płynach - na czczo woda z cytryną, potem około 2l wody mineralnej, herbaty: zielona, czerwona no i niestety 3-4 filiżanki kawy z mlekiem 1,5% - to mój nałóg

jakie macie podejście do soli? od kilku dni mocno ją ograniczam, jakoś mi to nie przeszkadza

a i suplementy, bo coś mnie rozłożyło i ostatnie 3 dni gila miałam: łykam multiwitaminę, tran (i tu nie wiem czy nie przesadzam, bo i tu wit d i tu), wit C z rutyną

a wieczorem napiszę jak mi poszło na siłowni