Dziś ponownie DNT - ależ mi dziwnie z tymi dwoma dniami wolnym z rzędu ciekawe czy mój nowy układ treningów się sprawdzi, narazie mi dziwnie, ale nic, jutro już trening!
z każdym dniem czuję się lepiej i oby tak dalej!
miska jak niżej, poza nią warzywka: mrożonka i kalafior
suple: tran, wit. C z rutyną, multiwitamina, probiotyk
wczoraj schowałam wagę do szafy, koniec z ważeniem! będę się tylko mierzyć, bo wchodzenie na tę wagę przestało mnie już bawić
mam też nowy pomysł na zmodyfikowanie menu, tzn. nie zmieniam nic w kcal, ani w rozkładzie makro, jedynie zmienię rodzaj pożywienia i od 1.02 z miski znikają wszelkie "słodkości" - tzn. zero prochu, owoców typu banan, stevia. Wprowadzam śniadania T/B bez węgli, ale tych jak wspomniałam nie obniżam w całej misce.
Potraktuję to jako eksperyment, mój głos wewnętrzny mówi mi, że moje ciało źle reaguje na te udawane słodkości i po posiłku, w którym jest mięso, kasza, warzywa czuję się najedzona, a po posiłku w którym jest jaglana, banan, jaja, proch mogłabym zjeść kolejny posiłek
to są moje obserwacje, jestem ciekawa czy zmiana miski wpłynie na obwody i samopoczucie
przykład nowej miski poniżej
co ważne - mięso jem z pary lub duszone, a olejem polewam kaszę/warzywa
komentarze/uwagi mile widziane
ps. zrobiłam sobie foty, chyba coś się dzieje na brzuchu... chyba ale bez opadniętej szczęki narazie choć fakt że jestem dziś w kiecce, w której wszyscy znajomi mi zawsze mówią "o wtedy jak chodziłaś w tej czarnej kiecce z białymi kwadracikami to byłaś taka chuda!" - pociesza
Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2016-01-26 09:06:15