Joanna - tym razem się uda

troszkę mnie nie było, ale wracam z podkulonym ogonem
wczorajszej miski nie pokazuję, bo nie sposób tego policzyć - obiadek u rodziny i miska pozostała raczej czysta, ale ni w ząb policzyć makro i kcal
dziś natomiast wracam do normalności do 31.01 (urodzinki chrześniaka) mogę spokojnie redukować
miałam też przemyślenia odnośnie redukcji i jej czasu, moja obecna dieta (wcześniej blisko rok nie liczenia niczego) trwa od połowy września, plan mam taki, że co by się nie działo kończę obecną redukcję (1800 kcal) z końcem lutego i chcę przejść na bilans zerowy
co o tym sądzicie, 5,5 miesiąca to chyba dobry czas? nie chcę tego przeciągać, już nie raz niszczyłam sobie metabolizm :-/
a potem zobaczę, jak organizm będzie reagował

wracając do podsumowania:
miska, czysta, trochę monotonna ostatnio, a poza nią kapusta kiszona
DT - trochę marny, bo mam kumulację @ więc się nie przemęczałam
A. Przysiady ze sztangą na plecach
12x15kg, 12x15kg
12xsama sztanga - nie wiem chyba ma około 10kg, 5x20kg (masakra, kolana się bujają), 7x15kg - generalnie dużo przysiadów pod ścianą przede mną
15x15kg, 15x15kg
5X10kg, 15x15kg, 15x15kg
15x10kg; 15x15kg
60sek
B1. wyciskanie sztangi skos góra
12x10kg, 12x15kg (druga seria na maszynie)
12x10kg, 12x15kg
5x10kg, 10x15kg, 15x15kg – ostatnie 3-4 ledwo ciągnęłam i chwieje mi się sztanga
15x10kg, 15x10kg
15x10kg; 15x10kg
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
12x25kg,6x25kg,6x30kg
12x20kg, 12x20kg
15x25kg, 15x25kg
15x20kg, 8x25kg, 7x20kg
15x20kg; 15x20kg – drugą serię ledwo dociągnęłam
60sek
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
12x25kg, 12x25kg
12x20kg; 12x20kg
5x15kg, 10x20kg, 15x20kg – ostatnie powtórzenia leeeedwo ;)
15x15kg, 8x15kg, 7x20kg
15x15kg; 15x15kg – ostatnie ledwo, ledwo :(
C2. wznosy tułowia z opadu
1x12, 1x12
1x12, 1x12
1x15, 1x15
1x15, 1x15
1x15; 1x15
60sek
D. plank
1x65sek, 1x45sek
1x65sek, 1x45sek - z prośbą o ocenę filmiku
1x60sek, 1x50sek
1x60sek, 1x50sek
1x53sek; 1x40sek – porażka ;)
i na koniec tylko rozciąganie

a! i miałam zdać relację z pieczenia chleba
mam nadzieję, że Wam humory poprawię

Trochę się tego... przypiekł chyba.

Hehehe! Chleb najlepszy z najlepszych :D

piekł mój facet, ale zgodnie z moimi wytycznymi zakalec pierwsza klasa, i do tego ta odstająca skórka smak .... nie do opisania ale będę dalej próbować!

Łączę się w bólu, też mi ostatnio wyszedł zakalec


Zmieniony przez - cod123 w dniu 2016-01-14 18:10:49

Ale Ty miałaś piec chleb a nie... murzynka

Nie zakalec a spaleniec Kwestia dopasowania temp piekarnika i czasu, no i trochę pilnowania.

Dokładnie, też zakalca nie widzę :P Też miałam wczoraj piec ale miałam niedoczas.

z zakalcem musicie uwierzyć na słowo zapewniam, że w tej stercie spalonych zgliszczy znalazło się jeszcze miejsce dla zakalca

miska DNT - możliwe, że cielęcina będzie też na kolację, a wtedy dodam tłuszczy
z warzyw - kalafior, kiszona
i mi źle, bo coś wszystko stoi z wymiarami i wagą