Joanna - tym razem się uda

wczoraj miska dojedzona na wieczór... coś czuję że to syndrom "nadchodzącej redukcji"
wymiary lekko up, ale mam @ więc to nieobiektywne pomiary były, zresztą wzrost 2 cm z czego 1 cm pod biustem to jeszcze nie tragedia
tak sobie tłumaczę

dziś DNT
56 dzień regeneracji, faza III - założenia - DT 2200 kcal, B/T/W - 120/120/160 - bez glutenu, bez nabiału, w miarę możliwości niskie IG
warzywa: sporo
suple: multiwitamina, wit. C, wit. D
napoje: woda, kawa czarnax?, zioła
samopoczucie: super
aktywności: teoretycznie brak, bo nawet nie poszłam biegać, a siłka jutro, ale niech się zgłosi ten co aktywnością nie nazwie odgruzowania mieszkania (podłogi, łazienki, kuchnia wyszorowane) i kopania działki co za chwilę rozpocznę to chętnie podyskutuję

miska - dziś nie liczę, chyba ten tydzień to będzie off od liczenia miski - ale oczywiście bilansuję BTW i jest czysto








Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2016-04-23 09:31:46

pomiary przy @ to wiadomo , nieobietywne, u mnie w tym czasie plus 2 cm oznaczałyby, ze moze nawet mam spadki

odgruzowanie mieszkania to moze byc lepszy trening niz ten na silce tak w sumie:P

A do tego przekopalam kawalalwk ogrodka rozdzielajac perze od bryl ziemi i ganialam za psem ktory mi je wykradal... Tak wiec i silka i aero byly

wczoraj pojedzone, dziś pojedzone... idę w złym kierunku
dzień spędzony z Siostrą, fajnie, pogadane na luzie

DNT
57 dzień regeneracji, faza III - założenia wiadomo jakie, z wykonaniem gorzej
warzywa: ok
suple: multiwitamina, wit. C, wit. D
napoje: woda, kawa z mlekiem!?!?!?! - co brzuch odchorował bardzo szybko...
samopoczucie: jw
aktywności: bieganie po śniadaniu - tym razem bardzo ciężko się biegało po jedzeniu

mnie też coś ostatnio zaczęło za bardzo ciągnąć do kawy z mlekiem....tylko że na razie nie odczuwam żadnego dyskomfortu, więc sobie bezczelnie pozwalam

u mnie niby to byla wyjatkowa sytuacja w domu co najwyzej siegam po koko alko migdalowe ale dzis od razu bdzuch spuchl choc kto go tam wie czy to akurat od mleka ...
Trzymanie miski = brak wzdec to pewne i tego powinnam sie trzymac :--))

DT
58 dzień regeneracji, faza III
warzywa: ok
suple: multiwitamina, wit. C, wit. D
napoje: woda, kawa czarna, zioła
samopoczucie: duże wzdęcia
aktywności: nowy trening

Nogi+brzuch
1. wykroki ze sztangą
15.12.10.10
15kg/15kg/15kg/20kg
2a. prostowanie nóg na maszynie siedząc
15.12.10
30kg/35kg/40kg
2b. uginanie nóg na maszynie leżąc
15.12.10
30kg/35kg/40kg
3. odwodzenie nogi w tył na maszynie
15.12.10.10
10kg/13kg/15kg/18kg
4. unoszenie nóg w zwisie
4xmax
8/8/8/7
5. unoszenie nóg w leżeniu na skośnej 3x20-25 
4xmax
7/7/7/6

chyba cienias ze mnie nadal ale podobał mi się trening ukierunkowany na dany obszar, zamiast fbw, w środę podejdę do góry



Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2016-04-25 08:03:58

Zmieniony przez - joanna83d w dniu 2016-04-25 10:54:15

DNT
59 dzień regeneracji, faza III - założenia znane, ale nie liczę dziś miski, nadal jem źle, jem za dużo, brzuch zaczął boleć wiec na jutro mam już zmierzoną miskę, nie potrafię jeść bez liczonej miski, albo po prostu wstrzeliłam się w taki okres, że spuszczona ze smyczy nie potrafię się powstrzymać przed złym, dlatego koniec z tym
dziś:
warzywa: mało
suple: multiwitamina, wit. C, wit. D
napoje: woda, kawa, zioła
samopoczucie: jw - boli, wzdęcia i jeszcze mnie coś chciało rozebrać przeziębieniowo, ale się nie daję!
aktywności: brak, bo boję się gila, ale jutro już wyjdę pobiegać

no ale jestem na siebie zła! ale cieszę się z drugiej strony że kilka dni i potrafię się ogarnąć, bo takie okresy, gdy sobie dietę odpuszczałam potrafiły trwać miesiącami

mozna nie liczyc i nadal nei wybierac produktow p[roblemowych :P tylko topkwestia moze czasu.

widzisz bziu, to moje liczenie miski nie trwa jakos bardzo dlugo, tak wiec po pierwsze nie mam jeszcze intuicji i bez liczenia jem np. zdecydowanie za dużo węgli, a po drugie, serio zrobiłam sobie psychicznego offa i dlatego tak przyszalałam, niemniej jednak moje jelita nie pozwalają by off trwał zbyt długo
chciałabym kiedyś nie liczyć miski bo przyznam, że męczące bywa czasami, ale to pewnie za jakiś czas, gdy lepiej będę wyczuwać rozkład, bo ja go w sumie często zmieniam