deja vuZaoszczędzę na kilka treningów personalnych..
Aby zachować jakże merytoryczny charakter wpisów wrzucam dziesiejszy trening.
1.Wyciskanie leżąc sztangi na skosie 4 x 6-8p
6x6, 2x6x7kg, 6x8kg
12x7kg, 8x7kg, 2x6x8kg
4x8x7kg
2x8x6kg lekko, 2x8x8kg - b.ciężko
2.Wiosłowanie sztangielką rampa 6 - - 6 i 7 za lekko, za pózno się zorientowałam, że mi za łatwo
6,7,8,10,12,14, 16x5 powt
8,10,12,14,16
8, 10,12,14,18x6 -
8, 10,12,14,16,18x3
3.Face pull 4 x 20
4x15x5kg
4x15x5kg
4x20x5kg
16x5kg, 20x5kg, 16x5kg, 19x5kg
4.Rozpiętki siłowe poziom 4 x 12p - całkiem niechcący zapomniałam, teraz to sobie uświadomiłam
12x6x3, 12x7kg
12x5 kg. 12x6kg, 2x12x7kg
5.Wiosłowanie na wyciągu dolnym (cable row) 3 x 15 -bleah, no comments i przemilczmy, bez zmian brak chemii między nami
3x15x15kg
3x15x15 kg
6a California press 3 x 10
3x10 x10 kg - tak samo jak poprzednio
6b Uginanie ze sztangą prostą 3 x 10
3x10 x10 kg
No i entuzjastycznie aero minut 20 na bieżni
I pytanie, jakbym w razie w poszła, wróc, pojechała, bo 25 km piechotą to juz pielgrzymka, na trening, to przysiady robić z tym długim gryfem, czy z krótszym, bo nie pamiętam?
Ghorta, widzę niezdrwą korelacje pomiędzy "nie chce mi się wstać" a "Muszę wstać do pracy". Dziś się obudziłam 5:27. Sama z siebie
No to jeszcze focia mięska. Zrobiłam pulled pork. Dobre. Do kanapek, z kaszą jaglaną też zeżarlam.
Zmieniony przez - deja vu w dniu 2016-03-21 13:26:38
Rób krótkim i oceń różnice.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.