Wrzucam treningi z 3 dni, nie mam siły na cokolwiek innego. Coś mi jest.
W poniedziałek po minucie skakanki taki pulsujący ból w skroni, bardzo nieprzyjemny, ale dziś już było lepiej. Double unders coraz lepiej
Poniedziałek
1. Martwy ciąg (10x60kg, 5x80kg, 5x80kg, 5x80kg, 5x90kg, 10x60kg)
2. Przysiad (10x40kg, 5x60kg, 5x60kg, 5x60kg, 5x70kg, 5x80kg, 24x40kg)
3. Podciąganie (12, 10, 10, 10, 8, 6, 4)
4. Dipsy 5x5
5. push press (10x30kg, 5x40kg, 5x40kg)
Potem trochę skakanki i rozciąganie
Wtorek
Kickboxing taki dość wesoły, jakieś "ziomale" z ośki przyszły na trening, bo chciały "se pociulać", uznali że jak się bili dwa razy na ośce i byli raz na siłce to są profeszynal fajters i się nadają do zaawansowanej. Wysiedli już na wytrzymałościówce, potem było trochę technik, to nap*****lali jak poj**y, więc trener zrobił sparingi. Było 6 osób ze starej ekipy i 4 postanowienia noworoczne. Było 6 rund po 2 minuty, tak żeby każdy się zabawił z każdym świeżakiem
Było śmiesznie. Potem zbili z nami piątki, ale byli smutni, raczej wincy nie przyjdą
Środa
1. Power clean to squat (10x40kg, 6x50kg, 5x50kg, 5x50kg, 5x60kg, 10x40kg)
2a. podciąganie (5x)
2b. wiosłowanie sztangą (10x40kg)
Były 4 serie, po każdej 30 sekund przerwy
3.
Wyciskanie sztangi na ławce poziomej (16x40kg, 17x50kg, 10x60kg, 5x70kg, 18x40kg)
4. clean & jerk (10x20kg, 5x30kg, 5x40kg) - już byłem wyczerpany
5. box jumps 5x10 - najpierw na normalnej skrzynce, potem 3x na tej wyższej 75cm, potem 1 seria z podwyższeniem, tj ciężarek 10kg, potem po 1 wskoku zrobiłem, skończyłem na najwyższej skrzynce + 2 krążkach 20kg i już się bałem wskoczyć wyżej, pewnie bym nawet dał radę... 115cm było
Potem ofc rozciąganie
Jutro off