Mariusz Żaba: MPJ 2015 str 34, Kłodzko 44

jak mi sie nie chcialo albo nie mialem weny tworczej to robilem jakies dziwne wersje GVT wlasnie 20x20/15x15 a potem reszte normalnie bo juz wiele nie bylo trzeba

Albo po prostu jak brak weny to zrobic cos najprostszego ale w konkretnej ilosci repów i serii 10x10s siadów, potem 10x20p wykroków (pozdro dla kogos kto by tyle seri poo tyle repow zrobił ) i 10x30p wyporstów. i udka tak rozj**ane ze można tydzien sie z chodzikiem poruszać jak widać same podstawy, żadnych alpejskich kombinacji

ps. w sumie uj, spróuje taki planik zrobić jak mi się obecny znudzi


Zmieniony przez - Hekade w dniu 2015-11-03 11:23:59

Oj już też nie przesadzajcie w drugą stronę... Że trzeba robić z siebie męczenników i napyerdalac siady na 100 powtórzeń. Po pierwsze nogi u Mariana bardzo nie odstawały, więc nie można powiedzieć że chuyowo je ćwiczył. Obwód spadł w sezonie startowym, bo to jest normalne, z nóg zawsze najbardziej leci - aero, ciężkie treningi, mało kcal... Zobaczcie na foty z Sopotu, i jeszcze raz powiedzcie czy tak mocno odstają.
Po drugie - to co sam napisał - ograniczały go możliwości sprzętowe. Siady, wykroki, syzyfki... Wałkujcie całe życie tych samych kilka ćwiczeń - mięsięń się przyzwyczaji, bez względu na ilość powtórzeń.
No i na koniec - zobaczcie treningi tych którzy mają największe nogi na forum (żeby nie mówic już o pro, bo to inna bajka) - Seba, Luki, Mariusz Przybyła, Mariusz Tomczuk - ktoś z nich robi miliard powtórzeń?
Możesz zrobić 20x150kg, a możesz zrobić i 10x200kg. Ciężar ma być ciężki i tyle, i wielkie zakresy to nie konieczność. Chociaż oczywiście zgadzam się, że warto czasem odejść od utartych schematów, szukać nowych bodźców.

no dobra Prz mowisz o wałkowaniu cwiczen ale na wolnych ciezarach jest mega multum mozliwosci poczawszy od samych wersji siadow: siad z tylu, klasyk, siad z tylu platz, front platz/klasyk, z hantlami, z polsztangą na barkach, z hantlami szeroko miedzy nogami, z hantlami wasko na zewnatrz, wykroki / zakroki, syzyfki nogi wasko, nogi bardzo szeroko, prostowanie oboznoz, jednonóz, siady jednonoz z noga z tylu / z przodu, sissy squad, na dwojki wiadomo ze mniej kombinacji ale czworki spokojnie można zrobić na upartego. a my z cv raczej nie mowimy ze trzeba z siebie mecznnika robić ale skoro mario cały czas robi nogi na takich zakresach i coś tam odstają to dalsze powielanie tego nic raczej nie zmieni, jak nie spróuje czegoś o 180st innego to noga coś tam urosnie, ale czy jakos sensownie ?
cytujac klasyka:
„Definicją szaleństwa jest robienie czegoś w kółko, za każdym razem spodziewając się innych rezultatów.”
Albert Einstein


ps. jak p******e od rzeczy to mnie poprawcie

prz1993

zgadzam się, że warto czasem odejść od utartych schematów, szukać nowych bodźców.

i wszystko :P

konczcie temat bo jak Bartek cytuje Einsteina to grubo bedzie


Zmieniony przez - cvfdbkz w dniu 2015-11-03 11:37:25

Ty no ale co, nie ma ten cytat racji ja nie filozofuje czy coś ale coś on ma w sobie i utkwił mi w pamięci

I myślisz Hekade że jak zrobisz siady z rozstawem stóp 50cm, a na następnym treningu 40cm i dasz lekko palce na zewnątrz, to będzie mega zmiana i mega bodziec? Poza tym, on te nogi w tej piwnicy męczył dobrych kilka lat. A i siadów na porządnym ciężarze też nie mógł zrobić, bo ciężaru brakowało

Przemek nie bądź złośliwy bo sam dobrze wiesz, że nie taką zmiane miałem na myśli Po głowie mi chodziła zmiana z rozstawem stóp miedzy 90-100cm a platzy gdzie rozstaw stóp to 0-10cm, i wtedy jest inny bodziec

np. OD 3:20 looknijcie


?t=3m20s

vs te normalne gdzie nogi są na szer.barków





Zmieniony przez - Hekade w dniu 2015-11-03 12:01:29

Zmieniony przez - Hekade w dniu 2015-11-03 12:02:39

No ok, dodaj do tego fronty, powiedzmy w 2 rozstawach, i koniec ciężkich ćwiczeń. A wypadałoby chociaż 2 takie dać na treningu. Wiadomo że sprzęt to nie wszystko, ale jak na takie warunki które miał Maniek do tej pory, to i tak zrobił mega robotę, i te nogi miał niezłe

u siebie mam tylko 150kg obciążenia wiec niestety mega cieżkie siady odpadały ;(((

fakt moze powiedzmy 1,5roku temu z abardzo trzymałem sie tych ilosci pow w taki i takim zakresie

ale jakbyscie zobaczyli na wpiski to pisze ze np siady czy jakies wyc naklate jest lampa a potem dwie serie regresu na maxa co czasemw ychodziło 20 czasem 30 albo i nawet więcej...pisałem tylko regres...

teraz troche wiecej wiem...bede bardziej kombinował, wczoraj w uginaniach po 25-30pow nie dawąłem juz rady, pierwszy trening nóg po dwoch tyg, a dodatkowo ta kontuzjowana noga na koniec juz była bardzo popuchnięta co tez zaczeło mnie marwtic...

ogólnie dzieki za radybo napewno sproro pomysłów daliście do treningu nóg i ogólnie

tez czasem pisałem(wiem to nie wymówka) ze zanim jeszcze na siłke niechodziłem miałem poważnie połamana kosc śródstopia a dokładnie rozsypana piąta kosc śródstopia, byłem skrecany na śrubie, dwie operacje i poad pół roku o kulach plus rehabilitację. Noga nadal nie jest do konca sprawna i juz pewno nie bedzie, jest ograniczenie jakby w stawie skokowym w kostce(czy jakby to zwał) a tam gdzie było cięcie na śróbe jest jakby punkt martwy, jak tam dotnke czy przejadę po czyms to uczucie nie odpisyania bardzo nie przyjeemne

no i najwiecej z nóg niestteypoleciało przy zbijaniu wagi pod MPJ, ale nie ząłuje tego nic a nic


ma 13jadepocisnac klate i trica

i w pracy do 22


p.sa jak maciejeszcze jakies pomysły co dotreningu to smiało pisac ))))


Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2015-11-03 12:34:55