Rodzinka na masie - Ania B. i RedAlert

pitbull61

Świetne spodenki Aniu

Dzięki moje ulubione

porandojin

Albo wszysy myślą, że Ania go leje (nie potrzebuje pomocy przy siatach z zakupami to musi mieć krzepę). A przy tym tak niewinnie wygląda.

Nie leję Reda... już A wyglądam, rzeczywiście jak ucieleśnienie niewinności Ach, lubię Cię Poran




U mnie sobota była bardzo pracowita, co prawda zabrakło dnia na wszystko ale cóż czasem doba to za mało jak się nazbiera zaległości z całego tygodnia. Po drugim posiłku trening nóg. Nie ćwiczę już w soboty po pierwszym posiłku bo zwyczajnie nie mam tyle powera co po drugim i kolejnych ewentualnie. Nogi konkretnie zrobione. Chociaż trochę był problem. Szłam na siłownię z mega nastawieniem na trening a później nastąpił lekki spadek mocy. Bardzo rzadko mi się to zdarza. Kiedy mi się to przydarza to bardzo koncentruję się na każdym wykonywanym ćwiczeniu i udaje mi się dobrnąć do końca treningu.
Zrobiłam 4 serie bułgarskich przysiadów i pieką uda, oj pieką

1. Unoszenie nogi z podestu 4 serie po 30 pow.
2. Uginanie podudzi leżąc 7 serii
3. Żuraw 4 serie
4. Wypychanie na suwnicy 5 serii
5. Bułgarskie przysiady z obciążeniem 4 serie
6. Przysiady sumo 5 serii
7. Prostowanie 4 serie

Zrobiłam jeszcze jedną serię podciągania w ramach rozgrzewki, i rozciąganie barków. Brzuch odpuściłam ponieważ zrobiłam go w piątek konkretnie.
Po powrocie do domu zajęcia z "magiczną karteczką" prakycznie do nocy i prawie wszystko odfajkowane
Uwielbiam niedzielę, mogę dłużej pospać. Dzisiaj obudziłam się o 5:55 (pierwszy posiłek jem o 6:00 ) zjadłam i pospałam do 9.30 Jestem wypoczęta, wyspana i gotowa zacząć nowy tydzień.
Było też troszkę pitraszenia: żeberka pieczone w miodzie, kopytka, sałata lodowa z jogurtem i szpinak; zupa szczawiowa z jajkiem.



A dla kulturystów i fitnessek piersi z kurczaka i ryż plus opcjonalnie- sałata lodowa solo, szpinak z jogurtem lub ogórek kiszony


Omówiliśmy troszkę z Redem szczegóły naszych poczynań na 2015 i dzień zleciał.
Ryż ugotowany, kurczak usmażony czas to popakować i spać bo jutro plecy





Zmieniony przez - Ania B. w dniu 2015-01-11 21:15:44

Dzisiaj plecy i klatka. Troszkę zmian wprowadziłam. Zaczęłam od podciągania na bramie ale jakoś siły nie było więc przeniosłam się na suwnicę smitha i tam zrobiłam 4 serie po 12 z lekkim odpychaniem się nogami. Ale podciągnięcia do końca. Póżniej ściąganie do klatki na wyciągu pionowym, wiosłowanie jednorącz na wyciągu poziomym. Wiosłowanie sztangą podchwytem, ściąganie do ud i na koniec wiosłowanie półsztangą. Pełna koncentracja i max spięcie. Zrobiłam też jedno ćwiczenie na przóg barków. Na klatkę wyciskanie na siedząco 3 serie po 12 powtórzeń 35,40,45 kg i pompki na podłodze na maxa.
W tym tygodniu zaczynam trenować sympatyczną panią X

Ania w konkursie styczniowym(na pomarańczowo) bierze udział jedna dziewczyna i 12 chłopaków-sama podobnie miałaś w naszych konkursach,może coś Carrambie podpowiesz?

Forma ,jak widać,sie Ciebie trzyma..może w tym roku na mistrzostwa Europy pojedziesz?

masti

Ania w konkursie styczniowym(na pomarańczowo) bierze udział jedna dziewczyna i 12 chłopaków-sama podobnie miałaś w naszych konkursach,może coś Carrambie podpowiesz?

Forma ,jak widać,sie Ciebie trzyma..może w tym roku na mistrzostwa Europy pojedziesz?

Chętnie jej coś podpowiem Nie śledzę szczerze mówiąc wszystkiego na bieżąco ponieważ mam ostatnio problem z czasem :'-( Ale jakoś postaram się pozaglądać do dzienników konkursowych. Obiecałam sobie, że niech się dzieje co chce muszę się wysypiać, to jest mój priorytet. Przed PP spałam czasem 4,5 godz żeby wszystko poogarniać. Mega błąd, deficyt snu wpływa ujemnie na regenerację, osłabia organizm, który z kolei szybko łapie infekcje.

Co do Mistrzostw Europy to jest takie marzenie... ale nie wiem czy nazbieramy na bilety..

Wczoraj zrobiłam jeszcze rozpiętki, zapomniałam dopisać. Dzisiaj ogarniam dużo spraw związanych z przygotowyaniem się do zawodów. Wcześnie zmykam spać bo chcę dobrze się wyspać przed jutrzejszym treningiem nóg Pozdrawiam wszystkich

Zmieniony przez - Ania B. w dniu 2015-01-13 21:00:05

Nogi styrane Siedzę i piszę a pośladki pieką ogniem Uda też niezgorzej czuję

1. Uginanie podudzi 8 serii
2. Martwy ciąg na prostych 4 serie, dzisiaj jeszcze cięższy ciężar
3. Unoszenie sztangi biodrami 4 serie
4. Wypychanie na suwnicy 7 serii
5. Bułgarskie przysiady 4 serie po 21
6. Prostowanie w siadzie 5 serii
7. Łyda na siedząco 4 serie

Brzuch spięcia 4 serie.

Dupka zmasakrowana konkretnie, piecze, jutro będzie cudowny dzień
Uwielbiam robić nogi...plecy...barki... wszystko

Plecy i klatka po poniedziałkowym treningu jeszcze bolą. Zwłaszcza klatka po rozpiętkach, których dawno nie robiłam.
Ryż ugotowany, kurczak kończy się smażyć jeszcze tylko popakować to w pojemniczki i spać

Entuzjazm i zaangażowanie bije po oczach
Będzie forma żyleta
Masti dobrze prawi
Sukcesy będą nie tylko na krajowej arenie
Twój fan trzyma nieustająco kciuki za Ciebie


Zmieniony przez - Giaurnemo w dniu 2015-01-14 21:45:05

Giaurnemo

Entuzjazm i zaangażowanie bije po oczach
Będzie forma żyleta
Masti dobrze prawi
Sukcesy będą nie tylko na krajowej arenie
Twój fan trzyma nieustająco kciuki za Ciebie

Entuzjazm jest to fakt
Pracuję nad formą i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepsza niż w ubiegłym roku
Co do sukcesów to mam swoje radości...
Taki fan jak Ty Giaur to najlepsza przedtreningówka Dzięki za wsparcie.

Mam takie jedno zdjęcie, które mnie nakręca pozytywnie....

Przeglądając filmiki na kanale klubu PACO Lublin natknąłem się na perełkę, film instruktarzowy nakręcony w końcówce lat 80 tych przez Marka Brzezińskiego ówczesnego czołowego polskiego kulturystę, Mistrza Polski, zwycięzcę Pucharu Polski i wielokrotnego medalistę tych imprez. Polecam obejrzenie zwłaszcza końcówka ostatnie 5 minut to prezentacja sylwetki tego fenomenalnego jak na tamte czasy zawodnika. Po przeprowadzce do Lublina tam właśnie ćwiczyłem pod okiem Marka.

fajną sylwetkę ma (wąska talia, szerokie bary)

Do tego miał szybką przemianę materii i nigdy nie był zalany, zawsze w nienagannej formie. Po prostu świetna genetyka pod sporty sylwetkowe a do tego był bardzo wysoki ponad 190 cm. Czasem jak go wspominamy z kumplami to zastanawiamy się co by osiągną przy dzisiejszej suplementacji.


1992 WROCŁAW
KAT.+90KG
1.CASEY KUCHARYK
2.MAREK BRZEZIŃSKI
3.EUGENIUSZ DUDA

1993 SOSNOWIEC
KAT.+90KG
1.KRZYSZTOF DOBEK
2.GRZEGORZ HACHAJ
3.MAREK BRZEZIŃSKI

1994 KRAKÓW
KAT.+90KG
1.MAREK BRZEZIŃSKI
2.ŁUKASZ KAŹMIERCZAK
3.PIOTR SZYMCZYK