DT WojtekA4 - finisz redu, teraz siła, masa i kondycja

na pewno nie cyfra z wagi wątpliwej jakości

Nie kumam zatem, po co kluby kupują wagi po 40-50tys zł... Nie ogarniam tego.

na pewno nie po to żeby mierzyć albo organizować zawody sportowe, kto osiągnie lepszą cyfrę
o to mi chodziło tylko , bo tu mi xzaar wjeżdża z tematem zawodów ocenianych niecyfrowo, tak czuję podświadomie

Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2014-12-19 23:41:55

No to inaczej, po co takie wagi są produkowane? Skoro są gó...o warte? Pytam z ciekawości, nie w kontekście swoich pomiarów :)

Wracamy w tym samym gronie do tej samej dyskusji co ostatnio w innym dzienniku. Nie rozumiem jaki problem maja poddajacy w watpliwosc poprawnosc algorytmow obliczeniowych systemow opartych o BIA - a wlasciwie to rozumiem, tylko dziwie sie.. Dokladnosc metody BIA wedle protokolu i technologii - dajmy na to opatentowanych przez TANITA - to 0,1%. Dokladnosc najlepszych systemow pomiaru fizycznego - tzw faldomierzy z systemami kontroli sily nacisku i powtarzalnosci pomiaru - to 1%. Gdyby ktos mial problem z matematyka, to jest to 10 razy gorsza dokladnosc faldomierza w stosunku do BIA. Oznacza to, ze dla osoby majacej 10% tluszczu i wazacej 100 kg blad pomiaru BIA moze wyniesc 100 gram, a blad pomiaru na klasowych faldomierzach - 1kg. Kazdy myslacy czlowiek wnioski wyciagnie sam ;)

A poniewaz lubie dyskusje - wolalbym jako sportowiec byc oceniany na podstawie rownych dla wszystkich, niedoskonalych metod cyfrowych, niz doskonalego widzimisie zgraji podstarzalych Pan i Panow ktorych werdykt zalezy od tego co komu i jak lezy, a podejrzewam ze i za ile ;) Rozrozniam tez terminy sport - plebiscyt.

Wojtek, masz wlasny biznes, sam sobie odpowiedz na swoje pytanie. Przemawia do Ciebie widzimisie kogos, kto nie pojmuje podstawowych zasad matematyki i fizyki, czy twardy indeks na gieldzie ?

A na serio juz calkiem. Panie i Panowie, matematyka i fizyka sa niezawodne. System pomiaru impedancji jest niezawodny przy zachowaniu wlasciwej metodologii pomiarow. Pozwala, np w mojej branzy, z dokladnoscia do 1 metra zlokalizowac uszkodzenia kabla miedzianego z izolacja papierowa pochodzacego z okresu tuz po 2 wojnie swiatowej na trasie liczacej 100 kilometrow. To jest 1 do 100000. Glupio sie czuje broniac podstawowych praw nauk pozwalajacych nam latac w kosmos, nie wspominam juz o cyfryzacji, komputeryzacji itp. Wiec niech to zakonczy dyskusje, fizyka i matematyka sa do dupy, a lustro to najprecyzyjniejszy przyrzad pomiarowy na tej planecie.

Xzaar - to nie jest tylko forum triatlonistów którzy walczą o sekundy, gramy i liczbę oddechów

tak tylko przypominam

nie każdy sport ma charakter wymierny

kulturystyka na wyższym poziomie to już nie jest sport ale niestety sposób na życie czego o tri nie możesz powiedzieć

Trochę Marcinie się zagalopowałeś porównując drut w glebie do ludzkiego organizmu. Cały widz w tej fizyce polega na tym, że nie jesteś w stanie zagwarantować ani kontrolować jednakowych warunków przeprowadzenia pomiaru. Jeżeli loty w kosmos zależały by od spoconych dłoni to nikt by tam nie wyleciał, a na pewno nie wrócił. A ten Twój hi-end pomiarowy pokaże inny wynik co 5 minut, wystarczy, że użyjemy ręcznika do przetarcia stóp i dłoni, a wynik z pewnością będzie różnił się o więcej niż 0,1%.
I faktycznie zakończmy ten temat i nie wracajmy do niego .

Jasne, niczyje zycie ani zdrowie od tego nie zalezy :) To tylko cyfry, rowniez jestem zwolennikiem oceny na podstawie samopoczucia, centymetru krawieckiego i wagi.. Ale na analizator wejsc lubie - bo od 2 lat wchodze z przyjemnoscia, a czy pokaze 10,3, czy 9,6% ( dzis rano ) - mniejsza o to.

Gwid, kazdy sport ma wymierny charakter - taka jego idea, by sport byl sportem wynik musi byc mierzalny i mozliwy do porownania z innymi. Jesli przez sposob na zycie rozumiesz zycie dana dyscyplina i zycie z niej, czyli zawodostwo - to mysle ze zawodowych triathlonistwo jest wiecej niz kulturystow - ale nie ma co porownywac sportu masowego z niszowym.

No i nie oszukujmy sie, ze mnie taki sam triathlonista, jak z Ciebie kulturysta ;) Mozemy sobie obaj co najwyzej pomarzyc :)

Też wchodzę codziennie na wagę i wg mnie Twoje pomiary mają bardziej wymierny charakter niż Wojtka bo są w powtarzalnych warunkach i robione często. Co pozwala wychwycić odchylenie. Ale mniejsza o to.
Jeszcze słowo o kulturystyce. Oczywiście wynik jest zależny od widzimisie Pana lub Pani, ale zarówno w triatlonie jak i w kulturystyce trzeba zap*****lać żeby dobrze wypaść. I w obydwu przypadkach można wszystko zmierzyć: czas na siłowni, ilość serii, ilość przerzuconej stali, ilość godzin cardio itd. To że na końcu wygrywa ten co ciut lepiej wypnie czy napnie to trudno. To jest wiadome od samego początku i jeżeli zaznaczyliśmy checkbox że znamy regulamin to nie możemy mieć o to do nikogo pretensji .

xzaar77

Gwid, kazdy sport ma wymierny charakter - taka jego idea, by sport byl sportem wynik musi byc mierzalny i mozliwy do porownania z innymi. Jesli przez sposob na zycie rozumiesz zycie dana dyscyplina i zycie z niej, czyli zawodostwo - to mysle ze zawodowych triathlonistwo jest wiecej niz kulturystow - ale nie ma co porownywac sportu masowego z niszowym.

No i nie oszukujmy sie, ze mnie taki sam triathlonista, jak z Ciebie kulturysta ;) Mozemy sobie obaj co najwyzej pomarzyc :)

Gwid jeszcze nie jest kulturystą - ktoś tam kiedyś napisał, że kulturystą jest ten, który brał udział w zawodach. A Ty triathlonistą już jesteś i to z ambicjami parcia do przodu!
Też chciałbym mieć bardziej profesjonalną wagę aby monitorować zmiany swego ciała. Mam takie badziewie, które pokazuje mi , że mam 3,4kg kości.